Dzień po ślubie żona złożyła pozew o rozwód. Wiedząc, co zrobił jej mąż, wielu ludzi uznało, że postąpiła słusznie

7 miesiące temu

Na ślubach i weselach często zdarzają się nietypowe incydenty, ale ten, o którym chcemy wam opowiedzieć, wstrząsnął użytkownikami sieci. Dziewczyna uciekła z własnego wesela, a dzień później wniosła pozew o rozwód. Wszystko z powodu zachowania pana młodego. Jesteśmy bardzo ciekawi, co sądzicie o tej sytuacji.

Pewna użytkowniczka sieci podzieliła się swoją historią. Była w związku przez 3 lata, zanim jej chłopak się oświadczył, a ona z radością się zgodziła. Nic nie zapowiadało tego, co zrobił podczas wesela. Wcześniej zachowywał się dość rozsądnie, chociaż miewał wybryki świadczące o niedojrzałości.

Para rozpoczęła przygotowania do ślubu. W tym czasie w internecie popularne stały się filmy przedstawiające pana młodego rzucającego tortem w pannę młodą, a przyszły mąż uważał je za zabawne. Jednak dziewczyna była innego zdania i stanowczo poprosiła go, aby nie robił tego na ich własnym ślubie. Powiedziała mu, że jej mama została tak potraktowana na swoich 17. urodzinach i dekoracja na torcie mocno podrapała jej twarz, a przyjęcie urodzinowe zostało zrujnowane. Narzeczona nie chciała, aby to się powtórzyło. Powiedziała nawet swojemu chłopakowi całkiem poważnie, że jeśli zrobi coś takiego, zostawi go. Zaśmiał się, ale obiecał, że tak się nie zachowa.

Nadszedł dzień ślubu, panna młoda była szczęśliwa, jej strój był idealny, a uroczystość weselna, za którą zapłacono znaczną sumę, przebiegała cudownie. Ale kiedy nadszedł moment krojenia tortu, świeżo poślubiony mąż nagle chwycił ogromny kawałek i rzucił go prosto w twarz panny młodej. Jej suknia, makijaż i włosy zostały kompletnie zniszczone. Dziewczyna zamarła, a on się roześmiał: „Powinnaś teraz zobaczyć swoją minę!”. Goście weselni również byli rozbawieni tym zdarzeniem.

Wtedy dziewczyna po prostu wybiegła z sali, chociaż goście i pan młody próbowali ją powstrzymać. Pojechała taksówką do ich mieszkania, aby spakować swoje rzeczy. Jej telefon był zawalony wiadomościami, wszyscy domagali się, aby wróciła na przyjęcie i przeprosiła za swoje zachowanie.

Oczywiście później porozmawiała o tym z mężem. Powiedział, że jest mu przykro z powodu tego, co się stało, ale uważa, że przesadziła. Chciał tylko zażartować i myślał, że ona też będzie się dobrze bawić. Odpowiedziała, że powinien przeprosić za ból, który jej sprawił. Ale on nie rozumiał, dlaczego powinien przepraszać, i twierdził, że ona nie zna się na żartach.

Ta rozmowa umocniła dziewczynę w zamiarze rozstania się z mężem. Spędziła noc w hotelu, a rano złożyła pozew o rozwód. Użytkownicy sieci stanęli po jej stronie i uznali taką decyzję za słuszną. A co wy o tym sądzicie?

Zabawne sytuacje mogę zdarzyć się nie tylko na weselu. Czasami może spotkać nas coś zaskakującego nawet we własnym domu.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły