Jestem bezdzietna, a moi rodzice odcięli mnie od swojego majątku i zapisali go kuzynowi. Wkrótce pożałowali

Rodzina i dzieci
6 godziny temu

Niedawno jedna z naszych czytelniczek otworzyła się przed nami, przedstawiając swoją głęboko osobistą i poruszającą historię. Wybrała życie bez dzieci, a jej decyzja była zakorzeniona w szczerości, refleksji i pewności siebie. Jej słowa są ważnym przypomnieniem, że każdy wybór niesie za sobą pewne reperkusje, a każda historia zasługuje na wysłuchanie.

Oto jej list:

Mam 34 lata, jestem bezdzietna z wyboru i, szczerze mówiąc, dobrze sobie radzę. Buduję obiecującą karierę, spłaciłam samochód, nie mam długów i niczego nie żałuję. A moi rodzice? Nie są zachwyceni. Od lat mówią mi o „kontynuowaniu linii rodzinnej”, jakbyśmy byli rodziną królewską.

W każdym razie w zeszłym roku zrzucili bombę, informując mnie, że zostawiają wszystko — swój dom, oszczędności i inne rzeczy — mojemu kuzynowi. Dlaczego? Bo on ma dzieci, a ja nie. Najwyraźniej rozmnażanie się jest ceną wstępu do ich wersji „spuścizny”.

Ale nie wiedzieli, że po cichu oszczędzałem, by kupić im dom na starość. I to nie byle jaki — to był ich wymarzony dom, mały azyl w pobliżu jeziora, o którym bez przerwy rozmawiali. Byłam bardzo blisko sfinalizowania transakcji.

Wtedy wyciągnęli tę kartę pod tytułem: „Ty się nie liczysz, bo nie masz dzieci”.

Zrobiłam więc to, co zrobiłby każdy rozsądny dorosły: kupiłam ten dom, dla siebie.

Wprowadziłam się, pomalowałam ściany na moje ulubione kolory, pokój gościnny zamieniłam w bibliotekę i teraz spędzam weekendy, pływając kajakiem i pijąc wino na tarasie. Powiedziałam im (bardzo spokojnie), że ich wymarzony dom zniknął z rynku. Mam jednak nadzieję, że decyzje dotyczące spadku ich uszczęśliwią.

Straciłam trochę majątku. A oni stracili mnie. Zyskałam spokój, przestrzeń i widok na jezioro.

Nie żałuję, ani trochę.

Naukowe tło życia bez dzieci

Ostatnio jest głośno o spadających wskaźnikach dzietności i jednocześnie coraz więcej osób zaczyna otwarcie mówić o rezygnacji z rodzicielstwa. Okazuje się jednak, że życie bez dzieci nie jest zupełnie nowym trendem. Wyjąwszy wyż demograficzny z lat 50. ubiegłego wieku, historia pokazuje, że bezdzietność zawsze istniała w takiej czy innej formie.

Nowością jest rozmowa na ten temat. Ludzie wypowiadają się dziś bardziej otwarcie o utrwalonych stereotypach, oczekiwaniach stawianych kobietom, o tym, co naprawdę oznacza „rodzina” i jak społeczeństwo postrzega osoby, które nie podążają tradycyjnie udeptaną ścieżką.

badań wyłania się mieszany obraz, jeśli chodzi o wpływ bezdzietności na zdrowie psychiczne. Wiele zależy od powodu stojącego za tym wyborem. Większość analiz dowodzi, że ludzie, którzy świadomie decydują się nie mieć dzieci, odczuwają wysokie zadowolenie z życia. Ale ci, którzy chcieli mieć dzieci, ale coś stanęło na przeszkodzie — zdrowie, finanse lub inne okoliczności — zbierają większe emocjonalne żniwo.

Dobre wieści? Wiele badań sugeruje również, że nie ma żadnej stałej różnicy w osiąganym poziomie szczęścia między rodzicami i osobami niebędącymi rodzicami.

Bezdzietni z wyboru — ale co to właściwie znaczy?

Decyzja o nieposiadaniu dzieci jest głęboko osobista i może wywoływać falę emocji. Możesz zastanawiać się, jak będzie wyglądać twoja przyszłość, jak postrzegają cię inni, a nawet jak postrzegasz siebie.

Czasami może takiemu stylowi życia może towarzyszyć pewien dyskomfort. Nie dlatego, że jest to zły wybór, ale dlatego, że jest inny. A inność niekiedy sprawia, że ludzie odczuwają niepokój. Przyjaciele i rodzina mogą potrzebować czasu, aby się z tym pogodzić, zwłaszcza jeśli inaczej wyobrażali sobie twoje życie. Ale koniec końców jedyną osobą żyjącą twoim życiem... jesteś ty.

Dokonywanie wyborów, które naprawdę odzwierciedlają to, kim jesteś — niezależnie od oczekiwań z zewnątrz — jest jedną z najlepszych rzeczy, jakie możesz zrobić. A jeśli pojawią się wątpliwości, rozmowa z terapeutą może zapewnić jasność, siłę i pewność, by dalej podążać własną ścieżką.

Niezależnie od tego, czy zdecydujesz się mieć dzieci, czy nie, twoje życie może być pełne sensu, radości i autentyczności — ważne, by odbywało się całkowicie na twoich warunkach.

Czasami najważniejsze dziedzictwo wcale nie jest spuścizną po kimś -— a tym, które budujesz sam.

A oto nasz kolejny artykuł: 12 wyjątkowych miejsc z widokami jak z bajki.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły