Julia Roberts sama gotuje, zabiera dzieci do szkoły i wyprowadza psy. Proste życie ceni bardziej niż Oscara
Julia Roberts jest inna niż większość ludzi żyjących w Hollywood. Nie publikuje co tydzień uroczych zdjęć swoich dzieci i nie obwieszcza światu na Twitterze, gdzie aktualnie przebywa. Woli żyć z dala od mediów społecznościowych i zainteresowania fanów, ciesząc się swoim niezbyt wystawnym, ale za to szczęśliwym życiem jako żona i mama.
Życie bez przepychu
Na początku lat 90. Julia Roberts była u szczytu popularności. W tym czasie co najmniej raz w roku ukazywał się wielki hit kasowy z jej udziałem. Aktorka prowadziła pełen przepychu styl życia, niemal pomieszkując w modnych butikach i luksusowych restauracjach na Manhattanie. Potem poznała Daniela Modera i jej życie wywróciło się do góry nogami.
W swoich poprzednich związkach aktorka wielokrotnie sparzyła się z powodu swojej popularności. Mężczyźni nie chcieli być w jej cieniu. Ale dla operatora filmowego sukces jego partnerki nie był problemem. W pełni to zaakceptował, w rezultacie podbijając serce hollywoodzkiej piękności. Roberts wprowadziła się do jego skromnego mieszkania w Los Angeles i z dnia na dzień porzuciła imprezy na rzecz długich spacerów pod rękę ze swoim niezbyt znanym chłopakiem.
Aktorka momentalnie dała się wciągnąć w „mało wystawne” życie. W dniu ślubu szybko zdjęła drogą suknię od projektanta, powróciła do gości w dżinsach i zaczęła dla nich gotować. „Było jak na grillu w ogrodzie u każdego w Ameryce” — mówili goście.
Przyjaciele pary wczuli się w specyficzny klimat wesela. Na przykład Bruce Willis przygrywał gościom na harmonijce ustnej. O północy Roberts odpaliła dyskotekę i ruszyła na parkiet. Trzeba przyznać, że to była to dziwna ceremonia jak na standardy hollywoodzkich gwiazd. Ale ich ślub był świetnym przykładem tego, jak będzie wyglądało ich przyszłe życie.
Macierzyństwo w odpowiednim czasie
Aktorka wyszła za mąż w wieku 35 lat, a dwa lata później po raz pierwszy została mamą. W jednym z wywiadów Roberts zdradziła, dlaczego wcześniej nie miała dzieci: „Zanim pojawiły się nasze dzieci, osiągnęłam wiele rzeczy i czułam się pewna tej części mojego życia. Bardzo się cieszyłam, że przeszłam do rodzinnej fazy mojego życia w niewymuszony sposób”.
Nie wszystkim aktorkom udaje się powrócić do kariery po urodzeniu dziecka. Ale „pretty woman” nie musiała się obawiać, że nie będzie dla niej pracy. Reżyserzy ustawiali się w kolejce z ofertami ról w ich filmach. Ale Julia stwierdziła, że mogą poczekać i całkowicie oddała się macierzyństwu.
Po urodzeniu bliźniąt aktorka nie spieszyła się z powrotem do pracy. „Nie muszę wydawać się fajna, interesująca, szalona i na czasie” — wyjaśniła. Roberts marzyła tylko o tym, by wyjechać z mężem i bliźniakami na ranczo w Nowym Meksyku i z dala od wszystkich cieszyć się nowym etapem swojego życia. Tak bardzo zaangażowała się w nową rolę matki, że trzy lata później urodziła kolejne dziecko.
Mama na pełen etat
Roberts ma na koncie wiele sukcesów i osiągnięć, w tym Oscara, tytuł najpiękniejszej kobiety na świecie i najlepiej opłacanej aktorki. Ale wiecie, co jest dla niej najbardziej satysfakcjonujące? „Zazwyczaj triumfem mojego dnia jest to, że wszyscy dotarli do nocnika” — zażartowała mama trójki dzieci.
Zamiast gromkich braw — śmiech dzieci, zamiast występów przed kamerą — cerowanie spodni dla maluchów. Ku zaskoczeniu wszystkich okazało się, że Julia Roberts okazała się specjalistką od wszystkiego. Przyznała, że nauczyła się szyć na maszynie, aby pobudzić umysł do pracy. A przy okazji sprawiła sobie unikalne elementy garderoby.
„Moje dzieci uważają, że jestem fantastyczną kucharką!”. To jedno z osiągnięć, którym aktorka z dumą dzieli się ze światem. Jej najstarsze pociechy skończą w tym roku 19 lat, a najmłodszy syn ma 16 lat. Urlop macierzyński już dawno minął, ale zwyczaj bycia gospodynią domową i poświęcania rodzinie dużo uwagi pozostał.
Roberts uważa się bardziej za gospodynię domową niż aktorkę. Przyznała, że są takie dni, kiedy kończy sprzątać kuchnię po śniadaniu i musi zacząć przygotowywać obiad, a potem, zanim się zorientuje, na horyzoncie pojawia się kolacja. Taki scenariusz jest prawdopodobnie bardzo dobrze znany w większości domów, gdzie jest gromadka dzieci. Julia powiedziała też, że czasami cała rodzina angażuje się w prace domowe, zamieniając dzień w jedno wielkie święto.
Zdaniem aktorki chodzi o to, aby całkowicie zatracić się w roli matki. W przeciwnym razie, po co w ogóle się podejmować się tego zadania? „Nie chcesz spędzać czasu z dziećmi, zerkając jednym okiem na telefon. Chcesz być w stanie poświęcić im niepodzielną uwagę” — gwiazda podzieliła się swoją filozofią życiową na tym prostym przykładzie. Zbudowała nieprzekraczalny mur między swoją pracą a dziećmi, starając się nie łączyć tych dwóch rzeczy.
Julia i Daniel nigdy nie zabrali swoich małych dzieci na czerwony dywan, co jest powszechne w Hollywood. Para ukrywała wszelkie szczegóły swojego życia osobistego. Dopiero w 2021 roku ich 17-letnia wówczas córka pojawiła się z ojcem na Festiwalu Filmowym w Cannes.
Julia Robert przyznała, że zdecydowała się zostać mamą dopiero wtedy, gdy zdała sobie sprawę, że spotkała idealnego partnera do rodzicielstwa. Dziś, ponad 20 lat później, udowodnili, że są naprawdę zgranym zespołem.
A jednak momentami, jak każda mama, aktorka ma pewne obawy: „Czasami ogarnia mnie strach, że to zepsuję. A czasami po prostu mówię moim dzieciom: «Jak mi dziś poszło, jako mamie? Może po prostu to wymażmy, bo nawaliłam»”. I trzeba przyznać, że wspaniale jest mieć w pobliżu kogoś, kto powie: „Robisz wszystko dobrze”.