12 historii o nieoczekiwanych powrotach byłych partnerów

Brazylijka, która zyskała rozgłos ze względu na odmowę ustąpienia miejsca w samolocie płaczącemu dziecku, po raz kolejny stała się popularna w internecie. Teraz mówi o głębokim wpływie, jaki reakcja użytkowników sieci miała na jej życie osobiste.
W grudniu 2024 roku Jeniffer Castro, która miała wtedy 29 lat, trafiła na pierwsze strony gazet, ponieważ odmówiła oddania swojego zarezerwowanego miejsca przy oknie płaczącemu dziecku, które chciało podziwiać widok podczas lotu. Incydent został nagrany przez innego pasażera.
Nagranie szybko stało się viralem, wywołując powszechną krytykę i niespodziewanie przynosząc młodej kobiecie internetową sławę. Dziś Jeniffer ma ponad dwa miliony obserwujących i pracuje na pełen etat jako influencerka, współpracując z markami i zarabiając dzięki swojej platformie.
Może i wszystko ułożyło się z czasem, ale Castro ujawniła, jak naprawdę wyglądały pierwsze tygodnie po tym, jak nagranie stało się viralem. Jeden moment wywrócił jej całe życie do góry nogami, kosztując ją karierę, którą budowała przez lata.
Kobieta wyjawiła: „Od tamtego incydentu moje życie obrało kierunek, którego nigdy bym się nie spodziewała. Pod względem zawodowym wszystko się zmieniło — do tego stopnia, że dziś już nie pracuję w swojej branży. Byłam bankierką”.
Castro dodała: „Kiedy zamieszanie sięgnęło szczytu, praktycznie nie wychodziłam z domu”.
Wciąż nie wiadomo, czy została zwolniona z pracy w banku, czy odeszła z własnej woli. Tak czy inaczej, incydent na pokładzie samolotu ostatecznie zakończył jej dotychczasową karierę zawodową — a wejście w świat influencerów nie było częścią jej pierwotnych planów.
Castro wyjaśniła: „To, co miało być zwykłym lotem, zamieniło się w niezwykle krępującą sytuację, która niesprawiedliwie mnie wystawiła na pokaz i przyniosła konsekwencje wpływające zarówno na moje życie osobiste, jak i zawodowe”.
Kontynuowała: „Stałam się celem osądów, ataków i spekulacji ze strony ludzi, którzy nawet nie znają całej historii”.
Chociaż wiele osób w mediach społecznościowych poparło jej decyzję, sama Castro przyznała, że spotkała się z ostrą krytyką i publicznym zawstydzaniem za to, że zdecydowała się nie ustępować miejsca dziecku.
Jeden z komentujących napisał: „Pewnego dnia zostanie mamą i wtedy zrozumie. Do tego czasu może cieszyć się swoją egocentryczną egzystencją — ale powinna pamiętać, że rodzice często wiedzą, co jest najlepsze, nie tylko dla ich własnego dziecka”.
Ktoś inny zauważył: „To było podłe z jej strony, że nie zamieniła się miejscem, a potem i tak miała zasłonięte okno”.
Trzeci użytkownik dodał: „Byłem w klasie biznes i zgłosiłem się na ochotnika do zmiany miejsca, aby dziecko nie zostało oddzielone od rodzica. Jasne, nie musiała się przesiadać, ale chodzi o to, by postąpić właściwie”.
W reakcji na powszechny sprzeciw i nagranie bez jej zgody, Castro oświadczyła, że zdecydowała się podjąć kroki prawne: „Zdecydowałam się pozwać linię lotniczą, ponieważ to, co mnie spotkało, było ogromnym upokorzeniem, a ta sytuacja nigdy nie powinna była dojść do takiego punktu. Nikt nie zasługuje na to, by przechodzić przez to, co ja — być nagrywanym, obrażanym i atakowanym tylko za skorzystanie z podstawowego prawa”.
Tak jak w przypadku Jennifer, zwykły dzień może nieoczekiwanie zmienić się w moment, który odmieni życie. Oto 13 innych osób, które również znalazły się w sytuacjach jak z filmu.