Mam wytatuowane imię mojego zmarłego męża na piersi. Mój narzeczony nalega, abym je usunęła
Wyznaczanie jasnych granic ma kluczowe znaczenie w każdej relacji, zwłaszcza romantycznej. Nie da się uniknąć konfliktów i któregoś dnia możecie stanąć w obliczu wyzwania, gdy partner poprosi was o zrobienie czegoś niezwykle trudnego, takiego jak usunięcie tatuażu, który ma dla was wielką wartość sentymentalną.
Właśnie w takiej sytuacji znalazła się pewna kobieta.
Zanim poznałam mojego narzeczonego Juliusa, przez 3 lata byłam wdową. Przez ten czas nie było mi łatwo — utrata męża i 4-letniego syna w wypadku na łodzi odcisnęła niezatarte piętno na moim życiu. Aby uczcić ich pamięć, zrobiłam sobie tatuaż na klatce piersiowej z ich imionami wypisanymi kursywą i dwoma sercami.
Kiedy Julius pojawił się w moim życiu, postanowiłam opowiedzieć mu o mojej przeszłości, zmagań z depresją i lat zależności od rodziców po tragicznej stracie. O dziwo, okazał się on niezwykle wyrozumiały. Po ponad roku naszego związku oświadczył mi się i rozpoczęłam nowy rozdział życia.
Niedawno Julius napomknął o czymś niespodziewanie. Gdy wychodziłam spod prysznica, poruszył temat usunięcia mojego tatuażu. Okazało się, zna kogoś, kto jest w tym naprawdę dobry i mógłby dać nam zniżkę. Zaskoczyło mnie to i powiedziałam, że nie planuję usuwania tatuażu. Podczas kolacji ponownie poruszył ten temat, podkreślając, że niedługo się pobieramy i namawiając mnie, bym ruszyła dalej ze swoim życiem.
Julius argumentował to tym, że ich imiona na mojej piersi sprawiały, że czuł się niekomfortowo i niepewnie co do moich uczuć do niego, zwłaszcza podczas intymnych chwil. Od tamtej pory jest zdystansowany i chłodno mnie traktuje. Nie wiedząc, co robić, zwierzyłam się mamie, która, o dziwo, stanęła po stronie Juliusa. Teraz zastanawiam się, czy jestem w błędzie.
Internauci byli całkowicie po jej stronie.
- „Miałam wytatuowane imię mojego byłego męża na palcu serdecznym. Zrobiłam na nim cover, bo myślałam, że będzie to krępujące dla mojego chłopaka. Powiedział, że nie musiałam tego robić, ponieważ wie, że to koniec. Ty masz pamiątkowy tatuaż dla męża i dziecka. Przeszkadza mu też imię twojego dziecka?”. TimeBomb** / Reddit
- „Moja najlepsza przyjaciółka i jej mąż byli wdowcami, gdy się poznali. I oboje mają pamiątkowe tatuaże po swoich zmarłych małżonkach. Nigdy nie byłem świadkiem niczego z ich strony, co doprowadziłoby mnie do przekonania, że ich miłość do siebie jest mniejsza, ponieważ kochali kogoś i stracili tę osobę, zanim się spotkali”. hungry_ghost** / Reddit
- „Dla mnie najbardziej skandaliczne w tym jest oczekiwanie, że usuniesz oba imiona. Choć odczuwanie strachu z powodu człowieka, który już odszedł, jest niepokojące, to oczekiwanie, że usuniesz dla niego imię swojego syna, jest po prostu potworne. Nie ma znaczenia, jak krótko są w twoich ramionach lub ile czasu minęło — nigdy nie przestajesz być mamą”. Jazmadoodle / Reddit
- „Czy twoja mama to rozumie, czy po prostu nie lubi tatuaży? Brzmi bezdusznie, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że chodzi również o wnuka, którego straciła”. Elizis / Reddit
- „Czy będzie miał problem, gdy nadejdzie rocznica lub urodziny, a ty będziesz za nimi tęsknić? Przechodzenie do porządku dziennego nie oznacza zapominania, to akceptacja i kontynuowanie życia i dokładnie tak zrobiłaś i robisz. Gdyby tak nie było, nie byłabyś z nim, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że chcecie się pobrać”. Valuable_Ad_742 / Reddit
- „Wyszłam za mąż bardzo młodo i straciłam męża w wypadku. Mam 2 tatuaże ku jego pamięci. Teraz jestem mężatką od 10 lat i mam dwójkę dzieci z moim niesamowitym mężem. Nigdy nie miał problemu z moimi tatuażami po moim pierwszym mężu. Kiedy się poznaliśmy, wciąż nosiłam obrączkę i miałam kilka jego rzeczy. Od tego czasu pozbyłam się wszystkiego, ale mój mąż był tak cierpliwy, że pozwolił mi ruszyć dalej ze swoim życiem w swoim czasie”. Ezybrezy_CleverGirl / Reddit
Małżeństwo może być trudne, a czasami pojawiają się nieoczekiwane wyzwania. Zapoznajcie się z historią kobiety, która złożyła pozew o rozwód... już na drugi dzień po ślubie!