Mój 16-letni syn nie ma drzwi do pokoju — i nie zamierzam tego zmieniać

Rodzina i dzieci
miesiąc temu

Wychowywanie dziecka to nie prosta ścieżka, a kręta droga pełna miłości, lekcji i trudnych decyzji. Jako rodzice staramy się wyznaczać granice, uczyć odpowiedzialności i chronić nasze dzieci, sami przy tym ucząc się na bieżąco. Ale czasem właśnie te decyzje, które mają im pomóc dorastać, mogą je od nas oddalać. W takich chwilach zadajemy sobie pytanie: czy postąpiliśmy słusznie, czy może posunęliśmy się za daleko?

Nasz czytelnik podzielił się historią, w której dyscyplina i komunikacja z nastolatkiem osiągnęły punkt krytyczny.

List od Mitchella:

Hej, Jasna Strono!

Moja żona i ja mamy jedno dziecko — naszego syna. Kiedy miał 14 lat, zdjąłem drzwi do jego pokoju, ponieważ zbyt wiele razy trzaskał nimi podczas kłótni. Powiedziałem mu: „Chcesz prywatności? Zdobądź zaufanie”. Teraz ma 16 lat i nadal nie ma drzwi. Wczoraj znów o nie poprosił, ale odmówiłem. Jest nastolatkiem — zasady muszą być teraz surowsze niż kiedykolwiek.

Dzisiaj, kiedy byłem w pracy, moja żona zadzwoniła do mnie spanikowana. Powiedziała mi, że nasz syn zaginął. Jego nauczyciel zadzwonił i zapytał, dlaczego nie pojawił się w szkole. Popędziłem tam, a w międzyczasie żona sprawdziła jego pokój i znalazła kartkę: „Odchodzę”. Popytałem rodzinę, znajomych — ani śladu. Kilka godzin później dowiedzieliśmy się, że był w domu swojego przyjaciela.

Teraz nie odzywa się do nas. Nawet na mnie nie spojrzy. Zastanawiam się, czy przypadkiem nie przesadziłem?

Pozdrawiam
Mitchell

1. Uznaj jego uczucia.

Nawet jeśli miałeś dobre powody dla swoich działań, twój syn może czuć się zraniony, odrzucony lub niezrozumiany. Zapewnij go, że jego emocje są ważne, mówiąc coś w stylu: „Widzę, że to cię bardzo dotknęło. Chcę zrozumieć dlaczego”. Odrobina empatii może otworzyć drogę do rozmowy. Bądź gotowy wysłuchać, gdy dziecko mówi o emocjach.

2. Nie pozwól, by duma stała na drodze do porozumienia.

Zachowanie dziecka często sugeruje, że jest ono w jakiś sposób nieszczęśliwe. W przypadku młodszych dzieci może to oznaczać, że nie znają one właściwego słowa na uczucie, którego doświadczają. Łatwo utknąć w myśleniu: „Ja jestem rodzicem, ja wiem lepiej”. Ale trzymanie się tego zbyt mocno może odepchnąć dziecko jeszcze dalej. Wyciągnięcie ręki jako pierwszy, nawet jeśli czujesz się pokrzywdzony, pokazuje siłę, a nie słabość.

3. W razie potrzeby rozważ przeprosiny.

Szczere przeprosiny nie oznaczają, że całkowicie się myliłeś — oznacza to, że bardziej zależy ci na relacji niż na posiadaniu racji. Zdanie w stylu: „Być może posunąłem się za daleko. Przepraszam, jeśli poczułeś, że nie masz głosu” może złagodzić napięcie i zacząć proces pojednania. Przepraszanie swoich dzieci to nie tylko potężny sposób na uczenie odpowiedzialności i rozwoju emocjonalnego, ale ma to także wiele korzyści zarówno dla ciebie, jak i twojego dziecka.

4. Stwórz bezpieczną prywatną przestrzeń.

Twój syn był bez drzwi przez dwa lata, a w wieku 16 lat ten brak prywatności może być duszący. Nie chodzi tylko o drzwi — chodzi o pokazanie, że szanujesz jego potrzebę przestrzeni i niezależności. Ten prosty gest może odbudować utracone zaufanie. Bezpieczne przestrzenie są najlepsze, gdy tworzy się je w rogu lub zakątku, ponieważ pozwala to dziecku na prywatność, której potrzebuje, aby jak najlepiej przepracować swoje emocje.

Wychowanie nastolatka to niełatwe zadanie, a granica między dyscypliną a odrzuceniem bywa cienka. Ale nigdy nie jest za późno, by słuchać, dostosować się i odbudowywać zaufanie. Bo w rodzicielstwie nie chodzi o to, kto ma rację — tylko o to, by być blisko.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły