19 mężczyzn, którzy chcieli jak najlepiej, ale los miał inne plany

Relacje ewoluują, zmieniają się, a czasem pękają pod ciężarem niezaspokojonych potrzeb i niewypowiedzianych lęków. W dzisiejszych czasach otwarte małżeństwa i nietypowe układy stają się coraz popularniejsze, ale nie każdy, kto się na nie decyduje, naprawdę rozumie, na co się pisze ani jak głębokie mogą być tego konsekwencje.
Pewna kobieta znalazła się w centrum trójkąta miłosnego, którego nigdy nie zamierzała stworzyć... A skutki sprawiły, że zaczęła kwestionować dosłownie wszystko.
Kiedy mój mąż po raz pierwszy poruszył temat otwartego małżeństwa, poczułam, jakby zaczęła tracić grunt pod nogami. To nie była rozmowa — to było ultimatum: otwarte małżeństwo albo rozwód.
Kochałam go i kocham nadal, więc powiedziałam „tak”.
Przez pierwsze kilka miesięcy prawie wcale nie chodziłam na randki, jednak po jakimś czasie w końcu kogoś poznałam. I to nie byle kogo — Bena, najlepszego przyjaciela mojego męża. Pół roku później zaczęliśmy się spotykać.
Na początku wydawało się to niewinne. Ben był czarujący, troskliwy i wydawał mi się bliski — taki może być tylko ktoś, kto już zna twoją rodzinę. Kilka razy razem wyszliśmy, pocałowaliśmy się. Mój mąż był tym dotknięty, ale milczał.
Jednak w pewnym momencie przestało to wyglądać na eksperyment, a zaczęło przypominać prawdziwą więź. Nie spodziewałam się jednak, że któregoś wieczoru Ben wpadnie do mnie i wyzna coś, na co zupełnie nie byłam gotowa.
W zeszłym tygodniu Ben usiadł z nami w naszym salonie — tam, gdzie celebrowaliśmy wspólnie święta i urodziny — i wypowiedział słowa, które zburzyły iluzję kontroli: „Zawsze byłem w tobie zakochany. Nawet zanim to wszystko się zaczęło”.
Patrzyłam, jak mój mąż blednie. Na początku milczał, ale ta cisza nie trwała długo.
Po chwili wstał i widziałam, że jest wściekły. Oskarżył Bena o zdradę i o to, że czekał, by wykorzystać tę sytuację. Nie wiedziałam, co powiedzieć. Nie miałam o niczym pojęcia.
Później tej samej nocy mój mąż w końcu się załamał. Przyznał, że popełnił błąd, bo nigdy tak naprawdę nie wierzył, że znajdę kogoś innego — a już na pewno nie kogoś tak bliskiego. Powiedział, że boi się, że straci mnie na zawsze.
Teraz chce to naprawić. Mówi, że możemy wrócić do tego, co było, z powrotem zamknąć małżeństwo. Wyleczyć rany i spróbować jeszcze raz.
Ale czy jest to możliwe?
Nigdy nie chciałam nikogo skrzywdzić — ani mojego męża, ani Bena. Poszłam za głosem serca, tak jak najlepiej umiałam w sytuacji, o którą nigdy nie prosiłam.
Jednak teraz jestem uwikłana w dwa związki i nie mam pewności, który z nich, jeśli w ogóle, da się utrzymać.
Niektórzy ludzie potrafią sprawić, że otwarte małżeństwa działają dla nich znakomicie, ale zazwyczaj dzieje się tak tylko wtedy, gdy oboje partnerzy są co do tego zgodni. Jeśli decyzję podejmuje tylko jedna osoba, skutki mogą być katastrofalne. Oto kolejna historia męża, który chciał otwartego małżeństwa, ale potem zaczął mieć problemy.