Moja teściowa zepsuła mi urodziny, więc się na niej zemściłam

Rodzina i dzieci
4 godziny temu

30. urodziny powinny być kamieniem milowym — chwilą dla refleksji, rozwoju i czymś, co warto uczcić. Dla niektórych oznacza to wielką imprezę, dla innych po prostu spokojny wieczór z ludźmi, z którymi czujemy się bezpieczni, dostrzeżeni i kochani. W przypadku Laury to była ta druga opcja.

Chciała jednego wieczoru wolnego od rodzinnych dramatów i napięć. Ale jeden nieproszony gość zmienił ten spokojny wieczór w scenę, której nikt nie zapomni.

List od Laury

Laura pisze: „To były moje 30. urodziny i chciałam po prostu spędzić spokojny wieczór z kilkoma bliskimi przyjaciółmi. Nic wielkiego — po prostu spokojne, wesołe spotkanie bez dramatów. Ale kiedy tworzyłam listę gości, jedna osoba sprawiła, że się zawahałam: moja teściowa.

Zawsze sprawiała kłopoty. Ciągle krytykowała, rzucała kąśliwe komentarze i potrafiła zepsuć każde spotkanie. Dokonałam więc wyboru — nie zaprosiłam jej. Chciałam wieczoru tylko dla siebie, bez chodzenia wokół niej na palcach”.

Kiedy wszystko poszło nie tak

„Moje przyjęcie urodzinowe było świetne, dopóki moja teściowa nie przyszła nieproszona. Rozejrzała się z dezaprobatą i pomaszerowała prosto do stołu z tortem. Chwyciła go i cisnęła nim o podłogę. Straciłam panowanie nad sobą.

Podeszłam do niej, a ona krzyknęła: «To kara za odcinanie się od własnej rodziny». Podniosłam to, co zostało z tortu... i rzuciłam prosto w jej twarz. Ludzi zatkało. Kilku przyjaciół zaczęło klaskać. Ona stała zszokowana, w milczeniu, cała w kremie.

Spojrzałam na nią i powiedziałam: «Dzięki, że wpadłaś». Ale impreza się skończyła... i nie jestem pewna, jak mam się czuć. Czy przegięłam? Posunęłam się za daleko? A może to jedyny sposób, aby w końcu się postawić?”.

Odruchowa reakcja nie czyni z ciebie złoczyńcy.

Rozumiemy, co czujesz, Lauro. Tłumiony gniew może wywołać niezamierzone działania. Jesteś tylko człowiekiem.

Chociaż w tamtej chwili na pewno poczułaś się niesamowicie, rzucenie tortem w teściową nie było najlepszym pomysłem. To może jeszcze bardziej zaostrzyć napięcia w rodzinie. Ale zamiast się obwiniać, spróbuj zrozumieć, czemu zareagowałaś w ten sposób.

Po wybuchu przemyśl następny krok. Nie tkwij w poczuciu winy.

Po takim wydarzeniu łatwo pogrążyć się we wstydzie. NIE RÓB TEGO. Teraz liczy się to, jak sobie poradzisz z następstwami.

Może już czas na bezpośrednią, szczerą rozmowę z teściową (jeśli jest do tego zdolna). A może warto się jeszcze bardziej oddalić, żeby mieć spokój, i polegać na wsparciu swojego partnera. Zastanów się, ale się nie zadręczaj. Przeproś, jeśli czujesz, że to stosowne.

Granice to nic złego — czasem to koniczność.

Masz prawo do własnej przestrzeni. Decyzja o niezaproszeniu teściowej nie była okrucieństwem; chodziło o twój spokój. Ludzie, którzy nieustannie krytykują lub tworzą napięcia, nie powinni być traktowani ulgowo tylko dlatego, że są „rodziną”.

Jednak wyznaczanie granic działa tylko wtedy, gdy są one jasno komunikowane. W przyszłości wyrażaj swoje granice jasno — nawet jeśli jest to nieprzyjemne.

Rola twojego partnera

W chwilach, kiedy emocje sięgają zenitu, a cierpliwość poddawana jest próbie przed pokojem pełnym ludzi, najważniejsza jest reakcja jednej osoby: twojego partnera. Musicie być zespołem i razem bronić waszych granic — zwłaszcza przed rodziną.

Nie oznacza to, że musi wybierać jedną z was. Oznacza to, że musi uszanować granicę, którą wyznaczyłaś swojej teściowej i cię wspierać, nawet jeśli to trudne.

Obrona własnych racji nie zawsze jest łatwa, ale jest oznaką odwagi. Niezależnie od tego, czy ostatecznie pojednacie się z teściową czy nie, twoje zdanie jest ważne, podobnie jak granice i uczucia — nawet jeśli chodzi o tort. Chcesz nauczyć się czegoś od innych? Zapoznaj się z historią kobiety, która zniszczyła pamiątkę swojej teściowej.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły