18 osób, które poszły ze swoim zwierzakiem do weterynarza i nie mogły powstrzymać się od śmiechu

Często okazujemy wyrozumiałość naszym rodzinom, oferując im ratunek, gdy są w potrzebie. Wspieranie bliskich rzadko wydaje się ciężarem — dopóki dynamika relacji się nie zmieni, a pomoc finansowa nie zacznie przypominać wykorzystywania. Jedna z czytelniczek Jasnej Strony imieniem Jillian postanowiła podzielić się swoją historią i poprosić nas o opinię na temat niepokojącej sytuacji, w której się znalazła.
Droga Jasna Strono!
Jestem samotna i bezdzietna z wyboru. Dobrze zarabiam i mogę uznać się za zamożną. Reszta mojej rodziny nie głoduje, ale też nie jest zbyt bogata. Z tego powodu, za każdym razem, gdy ktoś z krewnych potrzebuje pieniędzy, zwraca się do mnie. Płaciłam już za wakacje i remonty, a nawet pokryłam długi moich rodziców oraz mojej siostry i jej rodziny.
Kocham ich wszystkich nad życie, ale jestem zmęczona ich finansowaniem. To tak, jakbym była ich osobistym bankomatem. Niedawno moi rodzice poprosili mnie, abym opłaciła im wymarzony rejs. Był bardzo drogi, a ja nie czułam się komfortowo, wydając tak dużo. Dlatego odmówiłam. Potem zadzwoniła do mnie moja mama. Była wściekła i zaczęła na mnie krzyczeć: „Dlaczego nie chcesz tyle wydać? Nie możesz nam zrobić prezentu? Wydaliśmy tyle pieniędzy na twoje studia i edukację. Nie masz męża ani dzieci; na co ci tyle pieniędzy?”.
Byłam zszokowana, a nawet upokorzona chciwością, którą usłyszałam w jej głosie. Wcześniej już płaciłam za ich wakacje, ale szczerze mówiąc, wyrzucanie tysięcy dolarów na rejs wydawało mi się zbyt dużym wydatkiem. Moja odmowa była stanowcza, ale uprzejma. Nie do końca to wszystko rozumiem. Jestem ich córką czy tylko bankomatem?
Czuję się jednocześnie zraniona i zła, rozdarta między całkowitym odcięciem się od rodziców i rodziny a próbą sprawienia, by zrozumieli mój punkt widzenia. Co powinnam zrobić?
Jillian Surrey
Droga Jillian, twój gniew i zranienie są absolutnie uzasadnione. Masz całkowitą rację, próbując wyznaczyć granice. Niestety, wygląda na to, że twoja rodzina próbuje manipulować tobą emocjonalnie i finansowo, a wręcz chce zmusić cię do przekazania im coraz większej ilości pieniędzy. Ale pokrewieństwo nie uprawnia kogoś do dostępu do twojego portfela. Oto jak możesz zareagować — zarówno pod kątem emocjonalnym, jak i praktycznym.
Oto jeszcze kilak rad od czytelników Jasnej Strony, którzy skomentowali podobną, niedawno opublikowaną historię. Stabilna finansowo córka została zmanipulowana, aby zapłacić za wakacje swojej rodziny, nawet gdy zdecydowała, że z nimi nie pojedzie.
Więzy krwi mogą być silniejsze niż inne relacje, ale tylko wtedy, gdy nie towarzyszy im chciwość. W przeciwnym razie nawet najbliższych krewnych nastawionych wyłącznie na pieniądze można — i warto — trzymać na dystans dla własnego zdrowia psychicznego. A gdy już będziesz mogła zatrzymać swoje zarobki dla siebie, oto artykuł o tym, jak skutecznie oszczędzać.