10 niepokojących wydarzeń, które nigdy nie zostaną zapomniane

Podobno małżeństwo jest dobre dla naszego zdrowia. W końcu posiadanie kogoś u boku często oznacza wsparcie emocjonalne, społeczne i finansowe. Ale co, jeśli ten pogląd zostanie podważony przez nowe dowody sugerujące, że małżeństwo być może wcale nie stanowi zabezpieczenia przed demencją?
Nowe badanie ujawnia, że to stan wolny może mieć zaskakujący wpływ na zmniejszenie ryzyka demencji. Oto czego się dowiedzieliśmy.
TREŚĆ JEST DOSTARCZANA WYŁĄCZNIE W CELACH INFORMACYJNYCH I NIE MA NA CELU ZASTĄPIENIA PORADY MEDYCZNEJ.
ODNOŚNIE STANU ZDROWIA I SCHORZEŃ NALEŻY SKONSULTOWAĆ SIĘ Z LEKARZEM .
Kiedy uczestnicy po raz pierwszy dołączyli do badania, niektórzy z nich mieli już łagodne zaburzenia poznawcze. Co ciekawe, osoby nie będące w związku małżeńskim wykazywały niższe prawdopodobieństwo, że ich stan przejdzie w pełnoobjawową demencję w porównaniu do osób w małżeństwie.
W trakcie trwania badania część uczestników straciła swoich małżonków. Osoby, które owdowiały, miały niższe ryzyko rozwoju demencji niż te, które pozostały w związku małżeńskim.
Naukowcy wzięli pod uwagę różne czynniki, w tym wiek, płeć, rasę, wykształcenie oraz inne wskaźniki zdrowia fizycznego i psychicznego. Mimo to jeden wzorzec był wyraźny: osoby niepozostające w małżeństwie były mniej narażone na rozwój demencji niż ich zamężni czy żonaci rówieśnicy — zwłaszcza jeśli chodzi o chorobę Alzheimera i otępienie z ciałami Lewy’ego.
Małżeństwa często mają tę przewagę, że partner zauważa zmiany w naszym zachowaniu lub pamięci i zachęca do zasięgnięcia porady lekarskiej. Może to prowadzić do wcześniejszego wykrycia osłabienia funkcji poznawczych, co wywołuje wrażenie, że osoby pozostające w związku małżeńskim są bardziej narażone na demencję.
Naukowcy przyznali nawet możliwość wystąpienia tzw. „błędu wykrywalności” — czyli sytuacji, w której niektóre grupy są częściej diagnozowane jedynie dlatego, że są bardziej uważnie obserwowane. Jednak zastosowana metodologia badania, obejmująca coroczne oceny przeprowadzane przez specjalistów, zminimalizowała wpływ tego czynnika, co nadaje większą wiarygodność uzyskanym wynikom.
Osoby niepozostające w związku małżeńskim, szczególnie te, które nigdy w nim nie były, mogą mieć silniejsze relacje społeczne, co może chronić przed demencją. Często nawiązują one głębokie przyjaźnie i więzi z lokalną społecznością, które zapewniają wsparcie emocjonalne — potencjalnie bardziej korzystne dla zdrowia poznawczego niż samo małżeństwo.
A zatem to jakość relacji międzyludzkich, a nie sam stan cywilny, może odgrywać kluczową rolę w ochronie zdrowia mózgu.
Jak już wspomniano, utrzymanie aktywnego życia społecznego i dobrego samopoczucia emocjonalnego, niezależnie od stanu cywilnego, może być najlepszą strategią dla zachowania zdrowego umysłu w miarę starzenia się. Nadszedł czas, aby zacząć koncentrować się na jakości naszych relacji i budowaniu sieci wsparcia — niezależnie od tego, czy jesteśmy małżeństwem, singlem, czy gdzieś pomiędzy.
Spoglądając dalej niż tylko na stan cywilny i dbając o zdrowie emocjonalne, możemy jednocześnie lepiej chronić nasz umysł — a to coś, co naprawdę warto docenić.
A skoro już mowa o zdrowiu, warto wspomnieć o jeszcze jednym cichym zagrożeniu, na które powinniśmy zwracać uwagę: czerniaku. Ten groźny nowotwór skóry często pozostaje niezauważony, dopóki nie jest za późno. Choć wielu z nas uważnie obserwuje widoczne zmiany w znamionach, to właśnie subtelne objawy mogą łatwo umknąć.
Wczesne wykrycie choroby ma kluczowe znaczenie — pięcioletni wskaźnik szansy przeżycia dla zlokalizowanego czerniaka wynosi około 99%, ale znacząco spada, gdy rak zaczyna się rozprzestrzeniać. Dlatego nie zwlekaj i poznaj 5 oznak, że twoje pieprzyki mogą być rakiem skóry.