Romansowałam z żonatym mężczyzną. Kiedy zaszłam w ciążę, jego żona zaproponowała coś szokującego
Rachel, nasza 34-letnia czytelniczka, podzieliła się niedawno z nami swoją dramatyczną historią w emocjonalnym liście. Kobieta świadomie nawiązała romans z żonatym mężczyzną z dwójką dzieci i rozbiła jego rodzinę. Teraz Rachel jest w ciąży i oczekiwała, że jej partner podejmie ważny krok i rozwiedzie się z żoną. Kobieta chciała zalegalizować swój związek z mężczyzną, którego pokochała całym sercem, ale zamiast tego otrzymała bardzo dziwny i niepokojący telefon od jego żony. Od tego momentu życie Rachel stało się jednym wielkim dylematem.
Rachel podzieliła się z nami swoją dramatyczną historią.
Rachel, 34-letnia czytelniczka Jasnej Strony, napisała niedawno list do naszej redakcji, który brzmiał jak prawdziwe wołanie o pomoc. Kobieta głęboko wierzy, że zasługuje na szczęście i miłość, ale życie napisało dla niej własny scenariusz, który znacząco różnił się od jej optymistycznych planów i złudzeń. Teraz kobieta jest na przegranej pozycji.
Rachel poprosiła nas o opublikowanie jej historii, ponieważ chce poznać opinie innych ludzi. Ma nadzieję, że internauci nie będą jej osądzać za to, co zrobiła, ale spojrzą głębiej na jej problem i pomogą jej znaleźć właściwe rozwiązanie jej niełatwej sytuacji.
Rachel rozpoczęła swój list następująco: „Cześć, Jasna Strono! Nigdy nie myślałam, że będę kochanką żonatego mężczyzny. Wychowałam się w rodzinie o silnych wartościach moralnych i sama myśl o byciu powodem rozpadu czyjejś rodziny sprawia, że czuję się nieswojo.
Ale co się stało, to się nie odstanie. Nawiązałam romans z mężczyzną, który miał rodzinę i nie był rozwiedziony, gdy się poznaliśmy. Dzień, w którym poznałam Kevina, moją drugą połówkę, zaważył na moim życiu. A teraz po prostu nie wiem, co robić i bardzo potrzebuję pomocy i rady”.
Rachel wdała się w romans ze swoim nowym kolegą z pracy Kevinem.
Rachel kontynuowała swoją historię: „Mój nowy współpracownik Kevin jest żonaty i ma dwójkę dzieci. Od razu między nami zaiskrzyło. Na naszej drugiej randce powiedział, że mnie kocha i chce rozwieść się ze swoją żoną, z którą jest od 15 lat. Nazwał ją brzydką i samolubną ignorantką. Gardził nią.
Aktualnie jestem już w ciąży z naszym dzieckiem. Zeszłego wieczoru żona Kevina zadzwoniła do mnie i ku mojemu szokowi wiedziała o mnie wszystko: znała moje imię i mój wiek, wiedziała, gdzie mieszkam i wiedziała, że jestem w 4. miesiącu ciąży z dzieckiem jej męża. Andrea, żona Kevina, wydawała się bardzo zrównoważoną i mądrą kobietą.
Kiedy do mnie zadzwoniła, o nic mnie nie obwiniała. Po prostu się przedstawiła, po czym powiedziała mi, że wie o mnie wszystko. Słuchałam jej i wciąż dochodziłam do siebie po tak niespodziewanym i wręcz szokującym telefonie.
Zapytała mnie, czy mogłabym się z nią spotkać gdzieś w pobliskiej kawiarni. Powiedziała, że musimy porozmawiać i że ma pewną propozycję, którą mogłabym być zainteresowana. Zgodziłam się i teraz bardzo tego żałuję. Teraz już rozumiem, że powinnam była zadzwonić do Kevina i poprosić go, aby w końcu uregulował sprawy ze swoją byłą żoną. Ale niestety zgodziłam się spotkać z Andreą na rozmowę”.
Rachel otrzymała bardzo dziwną propozycję od żony Kevina.
Rachel opowiadała dalej: „Andrea poprosiła mnie, abym utrzymała nasze spotkanie w tajemnicy przed Kevinem. Wyjaśniła, że na pewno będzie próbował odwieść mnie od tej rozmowy. Twierdziła jednak, że ma mi coś ważnego do powiedzenia, dlatego prosiła mnie, abym zgodziła się z nią zobaczyć.
Zgodnie z obietnicą nie powiedziałam nic Kevinowi. Okłamałam go, że mam spotkanie z koleżanką w mieście, ale trudno było mi zachować spokój, brzmieć spokojnie i nie wzbudzać żadnych podejrzeń. Kiedy dotarłam na miejsce, w którym umówiłyśmy się na spotkanie, od razu rozpoznałam Andreę, choć nigdy wcześniej jej nie widziałam. Wcale nie była brzydka — zobaczyłam przed sobą niezwykle atrakcyjną kobietę, która promieniowała pewnością siebie i spokojem.
Andrea nie przyszła na nasze spotkanie sama. Towarzyszyły jej dzieci: 17-letnia Sara i 14-letni Olaf. Siedzieli ze swoją matką, czekając na mnie, jakbym wcale nie była ciężarną kochanką ich taty, tylko co najmniej dobrą koleżanką ich matki. Andrea przedstawiła mnie swoim dzieciom jako Rachel, kochankę taty, a one wydawały się nie mieć nic przeciwko temu. To było dziwne i zupełnie się tego nie spodziewałam.
Potem Andrea powiedziała: «W porządku, droga Rachel, przejdę od razu do rzeczy. Wiem, że mój mąż był mi niewierny wiele razy. W końcu pogodziłam się z jego cudzołóstwami, o ile nie było z nich żadnych dzieci. Jednak twój przypadek jest inny i dlatego poprosiłam cię o spotkanie. Mam ci coś do zaoferowania i proszę, nie odmawiaj od razu, daj sobie trochę czasu do namysłu»”.
Szokująca oferta sprawiła, że Rachel poczuła się nieswojo.
Rachel wyznała: „Andrea powiedziała mi, że rozwiodła się z Kevinem 3 miesiące temu, o czym nie wiedziałam. Nalegała, że skoro jestem w ciąży i wkrótce będę miała dziecko, to chce, żeby jej dzieci poznały swoje rodzeństwo. To brzmiało dla mnie bardzo dziwnie!
Na początku wątpiłam w czystość intencji Andrei. Gdybym miała męża, a on spłodziłby dziecko poza naszym małżeństwem, nie sądzę, żebym kiedykolwiek wyszła z taką sugestią. Poza tym dzieci Kevina są nastolatkami, więc mocno wątpiłam, czy chciałyby mieć cokolwiek wspólnego z dzieckiem i kobietą, z którą ich ojciec miał romans. To wszystko wydawało mi bardzo podejrzane.
Jednak potem przemówiły same dzieci. Sarah stwierdziła, że już kocha swoje jeszcze nienarodzone rodzeństwo i że chciałaby rozpieszczać dziecko i być cudowną przyrodnią siostrą od pierwszego dnia życia malucha. Olaf, syn Kevina, również był bardzo entuzjastycznie nastawiony do dziecka i widziałam w jego oczach, że naprawdę bardzo się cieszy, że wkrótce będzie miał rodzeństwo!
Wyszłam z tego spotkania z mieszanymi uczuciami i teraz nie wiem, co robić. Nie powiedziałam jeszcze o niczym Kevinowi i nie wiem, jak dalej postępować z naszym związkiem. Nawet nie wiedziałam o jego rozwodzie, a teraz Andrea i jego dzieci dolały oliwy do ognia swoimi zamiarami wobec mojego dziecka. Co powinnam zrobić?”
A oto kolejne wyznanie kobiety, która zabrała żonatego mężczyznę od jego rodziny. Myślała, że będzie im jak w raju, ale karma wróciła i jej życie zmieniło się w koszmar.