16 klientów, którzy doskonale wiedzą, jak urozmaicić dzień pracowników branży usługowej

Zawsze wiedziałam, że moje życie się zmieni, kiedy teściowa wprowadzi się do naszego domu. Nigdy jednak nie wyobrażałam sobie, że zastawi mój salon swoimi starymi, brzydkimi rupieciami. A co jest najgorsze? Ohydna wielka pamiątka, którą uwielbia najbardziej na świecie – być może nawet bardziej niż mojego męża.
Cześć, czytelnicy Jasnej Strony!
Jestem Lisa i potrzebuję porady w sprawie zamieszania, które niechcący spowodowałam.
Moja teściowa wprowadziła się nagle i przywiozła ze sobą swoją „bezcenną” pamiątkę. Jest ogromna, bardzo brzydka i zupełnie nie pasuje do naszego salonu. Wielokrotnie prosiłam, żeby to zabrała, ale ona mnie nie słuchała i za każdym razem wpadała w złość. Więc siedziałam cicho i nic nie robiłam.
W zeszłym tygodniu odwiedziło mnie kilku starych znajomych. To ich pierwsza wizyta od lat. Bardzo się cieszyłam, że nadrobimy zaległości. Kiedy usadowili się w salonie, poszłam po przekąski. Sięgając po chipsy, usłyszałam ich szept.
„O mój boże, ta lampa jest ohydna. Kupiła ją na wyprzedaży?”.
„Pewnie w nawiedzonym domu”.
„Bałabym się to włączyć”.
Zaczęli się śmiać, a mnie aż skręciło w środku. Wiedziałam, że lampa jest brzydka, ale kiedy usłyszałam, jak moi przyjaciele z niej kpią, zrobiło mi się wstyd, że trzymam ją w domu. Wymusiłam uśmiech i wróciłam do gości, ale w środku coś pękło.
Tej nocy, kiedy teściowa spała, postanowiłam pozbyć się tego paskudztwa. Rozbiłam lampę. Po jej roztrzaskaniu poczułam ulgę. Wtedy zauważyłam coś, co mnie przeraziło. W środku było stare czarno-białe zdjęcie mężczyzny trzymającego dziecko. Nie miałam pojęcia kto to.
Posprzątałam bałagan, położyłam się do łóżka i próbowałam odepchnąć od siebie poczucie winy.
Następnego ranka moja teściowa zobaczyła rozbitą lampę i aż jęknęła. Ze zbolałym wyrazem twarzy podnosiła potłuczone kawałki. Potem znalazła zdjęcie. Przytuliła je do piersi i zaszlochała.
„Ta lampa... to ostatnia rzecz, jaką tata dał mi przed śmiercią”.
Zrobiło mi się słabo. Dziecko na zdjęciu to ona, a mężczyzna to jej ojciec.
Opanowało mnie olbrzymie poczucie winy. Zniszczyłam coś, co kochała i czego nie da się zastąpić.
Udawałam, że jest mi przykro i przeprosiłam. Zapewniałam ją, że szukałam ładowarki po ciemku i niechcący przewróciłam lampę. Od tamtej pory teściowa wciąż płacze. Mój mąż jest w podróży służbowej, ale obawiam się tego, co zrobi, gdy się dowie. Myślałam, że teściowa szybko zapomni, ale minęło parę dni, a ona wciąż jest zrozpaczona. Jest mi źle. Nie chciałam jej zrobić takiej przykrości. Nie wiem, jak to naprawić.
Powinnam powiedzieć prawdę? A może wymienić tę lampę? Zrobić coś z połamanych kawałków? Co się da zrobić?
Potrzebuję rady. Proszę o pomoc.
Liso, dziękujemy, że opowiedziałaś nam swoją historię. Każdy popełnia błędy, ale dzięki temu uczymy się i rozwijamy. Oto kilka sugestii, jak możesz postąpić:
Zaoferuj szczere przeprosiny. Zamiast tylko wyglądać na zdruzgotaną, szczerze przeproś teściową i wyjaśnij, że dopiero teraz rozumiesz, jak wiele znaczyła dla niej lampa i że głęboko żałujesz tego, co się stało.
Znajdź zamiennik. Poszukaj zabytkowej lampy podobnej do tej, którą straciła. Jeśli uda ci się znaleźć jej stare zdjęcia, możesz nawet zlecić rzemieślnikowi jej odtworzenie. Nawet jeśli nie będzie identyczna, to pokażesz, że ci zależy.
Stwórz inną pamiątkę. Jeśli masz jakieś fragmenty lampy, to zrób z nich coś wyjątkowego. Oprawiony obraz, mozaika lub ozdoba, dzięki której zachowasz jej część.
Uczcij pamięć jej ojca. Ponieważ lampa była pamiątką po jej ojcu, rozważ upamiętnienie go. Oprawione zdjęcie, album lub specjalne miejsce w domu mogą przynieść jej pocieszenie.
Powiedz prawdę (jeśli jesteś gotowa). Jeśli przytłacza cię poczucie winy, to rozważ przyznanie, że celowo przewróciłaś lampę. Jednak bądź ostrożna — podkreśl, że nigdy nie zamierzałaś sprawić jej przykrości i dopiero teraz zrozumiałaś sentymentalną wartość pamiątki.
Bez względu na to, co zdecydujesz się zrobić, okaż szczerą skruchę i podejmij jakieś działania, żeby naprawić sytuację. To powinno pomóc w uzdrowieniu twoich relacji z teściową.
Jedna z naszych czytelniczek opowiedziała o swojej teściowej, której z niewiadomych przyczyn bał się jej synek. Co okazało się przyczyną? Przeczytajcie artykuł tutaj.