„Szkoda, że nie mieliśmy więcej dzieci” — stwierdza z żalem Judi Dench

Judi Dench, która jest prawdziwą weteranką w świecie kina, na przestrzeni lat stała się jedną z najbardziej szanowanych aktorek swojego pokolenia, zdobywając liczne nagrody i zyskując uznanie fanów oraz krytyków. Jeśli natomiast chodzi o życie osobiste, aktorka ma do siebie żal w pewnych sprawach. Postanowiliśmy więc odpowiedzieć na pytanie, nad czym ubolewa najbardziej, bo może dzięki temu nam wszystkim uda się wyciągnąć jakąś lekcję na przyszłość.

Judi odrzuciła pierwsze oświadczyny męża.

AF Archive/Mary Evans Picture Library/East News

Dench wyszła za mąż za Michaela Williamsa w wieku 36 lat. Podczas jednego z wywiadów wyznała, że Michael, posiadacz klucza do jej serca, poprosił ją o rękę nie raz, a dwa razy. Ostatecznie pobrali się w 1971 roku i doczekali się narodzin córki o imieniu Finty. Aktorka urodziła ją w wieku 37 lat.

Ich trwające 30 lat małżeństwo było przepełnione szczęściem i radością.

Michael niestety zmarł w 2001 roku po przegranej walce z nowotworem płuc w wieku 65 lat. Para miała wtedy za sobą 30 lat stażu małżeńskiego. Dench powiedziała, że jej długoletni szczęśliwy związek nie wymagał żadnego wysiłku i opierał się na „szczęściu”. „Nie wydaje mi się, żebyśmy kiedyś musieli nad nim pracować” — stwierdziła aktorka.

Po śmierci męża Dench kontynuowała karierę aktorską i zyskała status jednej z najbardziej popularnych i uznanych aktorek wszech czasów. Dzięki swoim występom w teatrze, filmie i telewizji zaskarbiła sobie sympatię widzów na całym świecie i zdobyła wiele prestiżowych nagród.

Para została rodzicami rok po ślubie.

Kochający się artyści mieli jedno dziecko — córkę Finty (obecnie 50-latkę), którą powitali na świecie 4 września 1972 roku. Dench przyznała, że po porodzie rozważała rezygnację z pracy, co pozwoliłoby jej lepiej zaopiekować się małą: „Urodziłam córkę i miałam rodzinę — chciałam być w domu”.

Mąż jednak odradził jej taki krok, więc w zamian poczyniła starania, żeby zmienić swój grafik zajęć tak, by móc spędzać jak najwięcej czasu z nowo narodzoną córeczką. To godne pochwały, że podjęła taką właśnie decyzję.

Wspominając minione czasy, Judi najbardziej żałuje jednej rzeczy.

Vianney Le Caer/Invision/East News

Dench, spoglądając wstecz, szczerze wyznała, że ubolewa nad tym, iż doczekała się tylko jednej pociechy: „Szkoda, że nie mieliśmy więcej dzieci. Tego jednego żałuję. Ale byłam coraz starsza i nie udało się”.

Zdradziła też, że próbowali adoptować dziecko, ale „nie zostało to dobrze przyjęte, bo byliśmy po czterdziestce, a poza tym Michael był katolikiem, a ja należałam do kwakrów”.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia AF Archive/Mary Evans Picture Library/East News, Vianney Le Caer/Invision/East News

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły