„Wolę 43 lata od 25” — Reese Witherspoon zdradza swój sekret pięknego starzenia się i ujawnia, kto jej w tym pomógł
Reese Witherspoon przyjmuje prawdę o przemijaniu z uśmiechem na ustach. Sama uważa, że mogłaby zawsze wyglądać tak jak w serialu Wielkie kłamstewka, bo woli swoją wersję starszą niż młodszą. Wyznała też, że w kwestii starzenia się z wdziękiem zasięga porad u swojej mamy i babci. Najwyraźniej jest dzięki temu na właściwej drodze. Zobaczymy, co ma do powiedzenia na temat tych naturalnych procesów.
Chce się starzeć naturalnie.
W jednym z wywiadów Witherspoon otwarcie opowiedziała o zaskakujących korzyściach starzenia się. „Mam 45 lat. Wiem, z kim chcę spędzać czas, a z kim nie” — wyjaśniła. Uważa to za jeden z plusów bycia starszym. Jak twierdzi: „To po prostu bardzo otwiera oczy”.
Według Witherspoon z wiekiem człowiek nabiera pewności siebie.
Dzięki swojemu wiekowi Witherspoon posiada wiedzę i pewność siebie, której często brakuje młodszym ludziom. „Mam określony światopogląd, ponieważ żyję na tej planecie od 43 lat, a w wieku 25 lat nie czułam się w ten sposób. Nie mogłam powiedzieć tego samego” — stwierdziła w 2019 roku.
Nie obawia się siwych włosów ani niczego, co niesie za sobą upływający czas.
Witherspoon, bogata w doświadczenia, uważa, że teraz może w sposób świadomy wypowiadać się na na temat problemów naszego świata i ewentualnych rozwiązań. „Po prostu czuję, że zapracowałam na swoje siwe włosy i drobne zmarszczki. Lubię je. Zdecydowanie wolę 43 lata od 25”.
Teraz zachęca inne kobiety, żeby zaakceptowały swój wiek.
W jednym z wywiadów Reese wyznała, że najważniejszą rzeczą, jaką chciałaby przekazać kobietom, jest to, że liczy się bycie najlepszą możliwą wersją siebie. Kobiety powinny inwestować w siebie i znaleźć w końcu czas, żeby zadbać o swoją skórę i swoje wnętrze. „To jest bardzo ważne” — mówi.
Reese poznała tajniki makijażu i pielęgnacji urody, obserwując swoją matkę szykującą się co rano do wyjścia.
„Pomyślałam po prostu, że jej pewność siebie w dużym stopniu wynika z rytuału przygotowywania się na cały dzień, żeby jak najlepiej zaprezentować się światu. Wydaje mi się więc, że stąd wzięło się moje zamiłowanie do piękna i pielęgnacji” — wyjaśniła. „Miałam szczęście obcować w życiu z kobietami, które uwielbiały się starzeć, takimi jak moja matka i babcia”.
Reese przyznała, że teraz uczy się od swojej 22-letniej córki Avy. Oto potęga pokolenia Z!
Zdradza też swój sekret.
Aktorka mówi, że jej córka ma dużą wiedzę na temat pielęgnacji skóry i makijażu, dlatego nieustannie uczy się od niej wielu rzeczy. „Dużo rozmawiamy o kremach z filtrem przeciwsłonecznym. Cokolwiek robi się dla swojej skóry w wieku dwudziestu paru lat, procentuje na późniejszym etapie życia. Stosowanie kremu z filtrem dwa razy dziennie jest więc bardzo ważnym elementem naszej codziennej pielęgnacji”.
Który film z udziałem Reese lubicie najbardziej? Jaki jest wasz sposób na zaakceptowanie własnego wieku? Podzielcie się wskazówkami w komentarzach!