Wykluczyłam „przybraną siostrę” z rodzinnych zdjęć. Czy postąpiłam źle?

Rodzina i dzieci
6 godziny temu

To, kogo uznajemy za rodzinę, jest subiektywne i różni się w zależności od osoby. Krew jest jednym z głównych fundamentów rodziny, ale równie ważna jest więź tworzona z innymi ludźmi. Istnieje wiele czynników i dynamik, które należy wziąć pod uwagę. Użytkowniczka Reddita zapytała społeczność, czy źle potraktowała swoją „adoptowaną siostrę” podczas swojego ślubu.

Użytkowniczka Reddita napisała:

Mam 26 lat, a moja „adoptowana siostra”, Ally, ma 14 lat, ale nie uważam jej za rodzinę. Jesteśmy „spokrewnione” w ten sposób, że mój młodszy brat Michael (24 lata) jest z żoną Mayą (24 lata) od pierwszej klasy szkoły średniej. Maya i Ally miały naprawdę trudne życie rodzinne, a moja mama to typ osoby, której dom jest otwarty dla każdego.

W ciągu tamtego roku Maya zaczęła spędzać coraz więcej czasu w naszym domu, a wkrótce przyprowadziła także Ally, którą często opiekowała. Kiedy Michael i Maya mieli po 16 lat, Maya praktycznie mieszkała w naszym domu, a Ally spędzała u nas większość czasu po szkole, weekendy, święta i wakacje.

Moi rodzice mówią, że kochają Mayę i Ally jak własne dzieci. Moje rodzeństwo (18 i 16 lat) traktuje ją jak część rodziny. Nawet po tym, jak Maya i Michael się wyprowadzili, Ally wciąż spędza u nich tyle czasu, a może i więcej, niż wcześniej.

Na wstępie chcę powiedzieć, że nie mam nic przeciwko Ally. To dobra dziewczyna i staram się być dla niej miła. Jednak nigdy nie podobało mi się, jak została wciśnięta do naszego życia. Ona nie jest adoptowana, ma swoich rodziców i własną rodzinę.

A mimo to moi rodzice poświęcają jej masę czasu i energii — to absurdalne. Wszyscy zaczęli nazywać ją córką lub siostrą, a ja odmawiam. Po prostu nie uważam jej za rodzinę.

W każdym razie, niedawno wyszłam za mąż, i to tam zaczęły się problemy. Oczywiście zaprosiłam Ally na ślub, przyszła z resztą mojej rodziny. Kiedy robiliśmy zdjęcia, chciałam mieć pamiątki tylko z moją najbliższą rodziną (rodzice, rodzeństwo, szwagierka, bratanica).

Kiedy moja mama próbowała włączyć Ally, powiedziałam: „nie”. Mama zaczęła się denerwować, ale Ally powiedziała, że nic się nie stało i usiadła sama. Moja mama nie jest osobą konfrontacyjną, więc nie zrobiła z tego wielkiej sprawy, ale potem wszyscy zauważyli, że Ally nie ma na zdjęciach i się wkurzyli.

Ostatecznie zrobiliśmy zdjęcie tak, jak chciałam, ponieważ „nie chcieli robić scen na moim ślubie”, ale teraz cała moja rodzina jest na mnie wkurzona. Później tej nocy dowiedziałam się od mamy, że Ally płakała, kiedy wróciła do domu, bo myśli, że jej nie kocham, co w sumie jest prawdą.

Czuję, że zmusili mnie do sytuacji, w której musiałam zrobić coś nieuprzejmego. Sami zmusili mnie do zaakceptowania tej dziewczyny. Nie uważam, że muszę traktować ją jak rodzinę, jeśli nie chcę. Czy jestem godna pogardy?

Po ceremonii, ale przed weselem, cała ślubna ekipa i nasze najbliższe rodziny robiły zdjęcia. Nie uwzględniłam Ally w tej sesji zdjęciowej, a ona siedziała z resztą zwykłych gości, czekając na obiad.

Nie wykluczyłam jej celowo z żadnych zdjęć. Jestem pewna, że jest na niektórych z nich, szczególnie że była tam z moją rodziną. Mam nadzieję, że to wyjaśnia sprawę.

[EDYTOWANE]
Maya i Ally to siostry. Przepraszam, zapomniałam o tym wspomnieć w poście.

W kolejnej edycji posta wyjaśniła:

Ludzie, którzy się ze mną zgadzają, zaczynają mnie przekonywać, że się mylę. Do ludzi używających okropnych słów w stronę moich rodziców w wiadomościach prywatnych, lub po prostu mówiących, że nie są dobrymi ludźmi: jesteście w wielkim błędzie. Moja mama jest najbardziej troskliwą i życzliwą kobietą na świecie i powinnam była to wyjaśnić w moim poście.

Żeby było jasne — nie jestem potworem. Nie znęcam się nad Ally. Co roku kupuję jej prezenty urodzinowe i świąteczne

Zaczynam jednak rozumieć, że postąpiłam nieuprzejmie, publicznie wykluczając ją z mojego ślubu. Wszystko dlatego, że chciałam aby wszystko było dokładnie tak, jak sobie wyobrażałam. Zwłaszcza że moja mama była najwyraźniej zaskoczona moimi uczuciami.

Miałam między 16 a 18 lat, kiedy Ally zaczęła się często pojawiać i nie nawiązałam z nią takiej samej więzi, jak wszyscy inni. Nigdy nie lubiłam przebywać z dziećmi, w tym z moją siostrą, która zachowywała się o wiele gorzej niż Ally. Ale zdaję sobie sprawę, że Ally stała się częścią naszej rodziny. I myślę, że dołożę więcej starań, aby ją dobrze poznać, ponieważ wiem, że jest bardzo dojrzała i inteligentna jak na swój wiek.

Nie mam też zamiaru umniejszać temu, przez co przeszły Maya i Ally. Mówiąc, że nie doznała żadnych fizycznych obrażeń, chciałem raczej wyjaśnić, dlaczego nie została prawnie usunięta z domu rodzinnego. Ma dalszą rodzinę, która naprawdę się o nią troszczy, ale mieszkają co najmniej godzinę drogi stąd, więc przez większość czasu przebywa z moimi rodzicami.

Dziękuję za wszystkie wasze uwagi.

Czy w tej historii jestem „tą złą”?

Post uzyskał sprzeczne opinie. Niektóre z komentarzy są następujące:

  • Bardzo mi przykro, ale tak. O ile moja matematyka mnie nie zawodzi, to dziecko wkroczyło w twoje życie, gdy miałaś 16 lat, a ona miała około 4 lat. W tamtym momencie miałaś już trójkę biologicznego rodzeństwa młodszego od ciebie, ale starszego od niej. W twoich słowach czuć gorycz, tak jakbyś czuła się zaniedbana w tamtym okresie.
    Ale wyżywasz się na Ally, jakby to ona była winna temu, że jej siostra/opiekunka zabrała ją z jej złych warunków domowych, gdy była przedszkolakiem. Jakby miała jakiś plan, żeby wkręcić się do twojej rodziny. Z pewnością tak nie było. Mam nadzieję, że to rozumiesz. Może terapia mogłaby pomóc. © Particular_Title42 / Reddit
  • Nie jesteś. Myślę, że podstawową zasadą jest to, że nikt nie powinien być zmuszany do traktowania kogoś jak rodzinę — KONIEC. Wszyscy komentujący wydają się świetnie rozumieć sytuację, kiedy ktoś ma przyrodnie rodzeństwo lub ojczyma/ macochę, którzy zostali mu narzuceni. Ta zasada dotyczy również tej sytuacji.
    Jeśli naprawdę jesteś miła dla Ally, to wszystko, co jej jesteś winna. Masz prawo zrobić zdjęcie rodzinne na swoim ślubie. © MaybeHughes / Reddit
  • Jesteś „tą złą”. Mówiłaś, że ta dziewczyna mieszka z tobą i twoją rodziną od 8 z jej 14 lat (od kiedy twój 24-letni brat miał 16). To więcej niż połowa jej życia, a właściwie jedna trzecia twojego. To BARDZO DŁUGI czas.
    Poza tym, w zdjęciu uwzględniłaś jej siostrę. Mówisz, że chciałaś zdjęcie z „najbliższą rodziną”, ale włączyłaś Mayę (siostrę tej dziewczyny) i córkę Mai (jej siostrzenicę), którzy, mimo że są małżonką i dzieckiem twojego brata, nie są uznawani za „najbliższą rodzinę”.
    W zasadzie uwzględniłaś wszystkie ważne osoby w jej życiu, ale nie ją. Zwykle jestem zdania „twój ślub, twoja decyzja’, ale to wydaje się być niepotrzebnie okrutne wobec dziecka, które i tak ma już wystarczająco trudną sytuację © YDoEyeNeedAName / Reddit
  • Trudna sprawa. Miałaś 18 lat, kiedy Ally spędzała u was „większość czasu”. Pozostałe rodzeństwo i rodzice spędzali z Ally znacznie więcej czasu niż ty. Jeśli nie było cię w pobliżu, aby nawiązać relację z dzieckiem, które w rzeczywistości nie zostało prawnie adoptowane przez rodzinę, jak możemy mówić, że jesteś godna pogardy? Przez to, że nie uznajesz jej za rodzinę?
    Ona nie jest twoją siostrą i nigdy nie była. Ani biologicznie, ani prawnie, ani z wyboru. Powinna być uwzględniona na większym zdjęciu rodzinnym, ale rozumiem, dlaczego nie chciałaś jej na zdjęciu najbliższej rodziny — Ally jest siostrą twojej szwagierki, a nie najbliższą rodziną.
    To nie wina Ally, że jej biologiczna rodzina pozwoliła jej być prawie w 100% pod opieką innej rodziny. To nie twoja wina, że jako osoba dorosła nie zbudowałaś siostrzanej relacji z dzieckiem. Nie jest też niczyją winą, że twoi rodzice są super opiekuńczy i przygarnęliby nienależące do nich dzieci, by zapewnić im lepsze życie. © Jmfroggie / Reddit

Rodziny są różne dla każdego, tak jak opinie społeczności Reddit w tej sytuacji. Oto zestaw rodzinnych historii, które są gotowym scenariuszem na operę mydlaną.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia Reasonable_Read222 / Reddit

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły