15 przypadków, które dowodzą, że pierwsze wrażenie może być bardzo mylące

Nie istnieje wiele gorszych rzeczy niż odkrycie, że osoba, która nazywa cię „synem”, nie jest twoim prawdziwym ojcem. Zdarzyło się to paru osobom, które wykonały test DNA z czystej ciekawości lub aby dowiedzieć się więcej o swoich korzeniach. Młody człowiek z naszego artykułu wykonał test razem ze swoim ojcem i obaj odkryli ukrytą prawdę o swojej rodzinie.
Brzmiało to jak bezsens, ponieważ ja i ojciec jesteśmy do siebie bardzo podobni. Jednakże moja kuzynka również zrobiła test i dzieli ze mną 24,6% DNA, czyli wychodziłoby na to, że jest moją przyrodnią siostrą. Kuzyni powinni mieć tylko 12% wspólnego DNA.
Nie mogłem znaleźć żadnego genetycznego pokrewieństwa, które mogłoby wyjaśnić wyniki, więc musiałem skonsultować się z ekspertami. W skrócie, pod tym względem te testy są bardzo dokładne i jest mało prawdopodobne, aby dały błędny wynik. Jedynym wyjaśnieniem, jakie mogłem znaleźć, było to, że mój wujek — ojciec mojej kuzynki i brat mojego ojca — jest tak naprawdę moim ojcem.
Skonfrontowałem się z matką. Prowadzi firmę i często wyjeżdża. Nie wiedziała, że z ojcem zrobiliśmy ten test, ponieważ była wtedy w delegacji i właśnie z niej wróciła. Nigdy nie miałem „tradycyjnej” więzi z mamą, ponieważ zawsze była skupiona na swojej pracy. Dlatego też byłem głównie wychowywany przez ojca.
Bez ceregieli spytałem ją, czy zdradzała tatę z moim wujkiem. Nigdy nie widziałem, żeby ktoś tak szybko pobladł. Wyglądała na zszokowaną i wymamrotała: „Co to za pytanie? Oczywiście, że nie!”. Opowiedziałem jej o teście, procentach, zbiegach okoliczności... Mama rzuciła się na podłogę z płaczem i błagała mnie, żebym nic nie mówił tacie.
Przez kilka godzin siedziałem w swoim pokoju i słyszałem, jak cała moja rodzina przeżywała odkrycie niewygodnej prawdy. Moi rodzice ostro się kłócili, a dziadkowie przybiegli, żeby zobaczyć, co się dzieje. Niedługo potem pojawiła się moja ciocia i biologiczny ojciec, który, jak mi się wydaje, wdał się w bójkę z moim „ojcem”. Totalny chaos.
Czuję się z tym okropnie. Wiem, że to nie moja wina, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że stało się to z mojego powodu. Nic nie wydarzyłoby się, gdybym kupił sobie jakiś inny prezent urodzinowy. Z drugiej strony cieszę się jednak, że poznałem prawdę. Jestem zbyt przerażony, by wyjść z pokoju. Jedyne, co teraz słyszę, to szloch mojego ojca. Moje życie rozpadło się na kawałki.
Chcielibyście przeczytać więcej podobnych artykułów? Rzućcie okiem na poniższe teksty, które przygotowaliśmy specjalnie dla was: