Zostawiłem dzieci u teściów, bo nie są już moim problemem

miesiąc temu

Wyobraźcie sobie, że tracicie żonę i musicie opiekować się dziećmi, które nie chcą was słuchać, ponieważ nie są to wasi biologiczni potomkowie. Pewien mężczyzna opisał swoją sytuację w serwisie Reddit, ale mieszane opinie i porady, które pod postem zamieścili internauci, sprawiły, że zaczął się poważnie zastanawiać, jak rozwiązać ten problem.

Wdowiec zwrócił się o pomoc do Reddita.

„Moja żona zmarła tuż przed Świętem Dziękczynienia. To było niespodziewane i jestem tym dość podłamany. Co gorsza, moje pasierbice stwierdziły, że skoro nie jestem już ich ojcem, to nie muszą być mi posłuszne. Są nastolatkami i nigdy za mną nie przepadały. Kochają swojego tatę, a ja zawsze byłem dla nich tylko mężem ich mamy.

Kiedy Deena żyła, traktowały nasz dom dobrze, a mnie z szacunkiem. Po jej śmierci im odwaliło. Tak, wiem, że ich mama umarła. Ale to była moja żona i matka moich dzieci. Mnie też jest ciężko.

Ich dziadkowie ze strony ojca również wytykają mi, że nie jestem bardziej wyrozumiały dla wszystkiego, przez co przechodzą. Próbowałem. Zaproponowałem im terapię. Dałem im przestrzeń. Byłem przy nich. Jestem u kresu wytrzymałości”.

„Miarka się przebrała, gdy w zeszłym tygodniu poszliśmy do nich na kolację. Powiedziałem, że czas już iść, żebym mógł położyć maluchy spać. Moje pasierbice powiedziały, że nie chcą iść i że mam je zostawić i po nie wrócić. To dwie godziny jazdy. Nie zgodziłem się.

Ich dziadkowie powiedzieli, że jestem dla nich zbyt surowy i że powinienem pozwolić im zostać. Ciężko mi z dwójką małych dzieci, stratą żony i dwójką nastoletnich głupków i nie chcę, żeby teściowie mi dokładali i jeszcze bardziej utrudniali mi życie. Więc tak zrobiłem. Spakowałem też ich rzeczy.

Zamiast po nie wracać, podrzuciłem im rzeczy do domu dziadków. Mam dwójkę dzieci w wieku poniżej pięciu lat, którymi muszę się zająć. Nie mam czasu na niańczenie dwóch nastolatek, które tylko utrudniają mi życie. Mój dom jest czysty po raz pierwszy od tygodni. Moje dzieci przesypiają całą noc. Moje pasierbice mieszkają z wujkiem w tym samym mieście co ja, więc mogą skończyć liceum ze swoimi przyjaciółmi”.

„Wszyscy ze strony ich taty są przeciwko mnie. Naprawdę mnie to nie obchodzi. Dziewczyny i ich ojciec dali mi jasno do zrozumienia, że nie powinienem próbować być ich rodzicem. Więc tego nie robię. Tak naprawdę nie mam wobec nich żadnych praw rodzicielskich. Ich tata nie zgodził się nawet na to, żebym był osobą do kontaktu w ich szkole. Dlatego jego rodzice są tam wpisani.

Moja żona zostawiła małą polisę na życie, którą podzielę między czwórkę dzieci. Ale to ja byłem żywicielem rodziny w moim domu. Kupowałem tam prawie wszystko przez ostatnie osiem lat. Teraz wszystko jest moje. Moi teściowie stwierdzili, że jestem nieczuły, bo nie wspieram dziewczynek, ale ja mam dwójkę dzieci, które potrzebują mnie bardziej. Starsza dwójka ma tatę i dziadków, którzy im pomagają. Moje dzieci chyba też, ale mają też mnie i chcę, żeby miały spokojny dom”.

Ludzie mieli kontrowersyjne opinie na ten temat.

  • Robisz to, co do ciebie należy, czyli dbasz o swoje dzieci. Wygląda na to, że rodzinom tamtych dzieci odpowiada to, że je wychowujesz, ale krytykują cię, gdy sprawy nie idą po ich myśli. Ciekawe jest to, że ich ojciec wciąż żyje, a one z nim nie mieszkają.
    Kiedy „opadł kurz” po śmierci matki, to on powinien stać się ich głównym rodzicem. Ale on jest częścią taniej publiki, krytykującej ciebie. Ty nie zrobiłeś nic złego. Nie pozwól tym ludziom sprawić, że twoje życie będzie bardziej nieszczęśliwe, niż jest. Mam nadzieję, że znajdziesz spokój. JayGatsby8 / Reddit
  • Wydaje się, że to najlepsze rozwiązanie dla wszystkich. Ostatecznie to przecież nie twoje dzieci, nie twój problem. Każdy, kto ma z tym problem, może je przygarnąć. notforcommentinohgoo / Reddit
  • Uważam, że utrata matki przez dwójkę jego dzieci jest ważniejsza niż jego sytuacja zawodowa. Wszyscy muszą przestać obwiniać ciebie i zacząć pytać go, dlaczego nie wykazuje się w tej okropnej sytuacji. Przykro mi z powodu twojej straty.
    Rozumiem, dlaczego osiągnąłeś granice wytrzymałości. Musiałeś podjąć trudną decyzję i priorytetowo potraktowałaś dwójkę swoich młodszych dzieci. Te 2 nastolatki mają ojca, a on musi zacząć być dla nich tatą. Final_Figure_7150 / Reddit
  • Straciły mamę, to fakt, więc można by się spodziewać, że będą sprawiać kłopoty i rozrabiać itp. Nie rozumiem tylko jednego, dlaczego ich tata nie wkroczył do akcji... Skoro ty byłeś taką zawadą, to gdzie on jest?
    Dopóki wszyscy są szczęśliwi, w tym wszystkie dzieci i ty, o nic bym się nie martwiła, ponieważ nie widzę, żebyś popełnił tu jakiś błąd. Nie zostawiłeś ich na ulicy — zostawiłeś je z rodziną i są szczęśliwe. Jeśli tatuś tak się martwi, to zawsze może się wykazać, prawda?
    girlwithagreenstare / Reddit
  • Dziadkowie i ojciec powinni byli zrobić więcej, aby upewnić się, że nastolatki cię słuchają. Jasne, nastolatki źle się zachowują, ale dziadkowie i ojciec zachęcający ich do tego gwarantują, że tak pozostanie. Nie było nadziei na poprawę. Byłoby tylko gorzej. hummingelephant / Reddit
  • Jeśli to, co mówisz, jest prawdą i zrobiłeś wszystko, co w twojej mocy, aby pomóc im w żałobie i pogodzić się z życiem bez mamy, to co jeszcze możesz zrobić? To źle, że pozostała dwójka dzieci traci codzienny kontakt z rodzeństwem, ale może się to okazać lepsze dla wszystkich zainteresowanych, zwłaszcza jeśli nastolatki pogardzają młodszymi.
    Jeśli ich ojciec nie chciał od razu wkroczyć do akcji, to moim zdaniem mówi wiele o nim i teściach. Umyj ręce od tej rodziny, ponieważ w przyszłości będą tylko próbowali cię skrzywdzić. Ogbigboob / Reddit
  • Dlaczego opiekujesz się dziećmi, do których nie masz praw rodzicielskich i które cię nienawidzą? Co się stanie, jeśli będziesz musiał wyrazić na coś zgodę? Źle się zachowują, ale mają żyjącego rodzica i dziadków, którzy mogą się nimi zaopiekować (choć skoro teraz mieszkają z wujkiem, wygląda na to, że konflikt polegał na tym, że nie chcieli tego robić, ale też nie wspierali cię w tym). Chemical-Row-2921/ Reddit

Sprawowanie opieki nad cudzymi pociechami może być potencjalnie większym wyzwaniem niż wychowywanie własnego biologicznego dziecka. Dlatego zebraliśmy dla was historie, które poruszają ten temat.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły