17 fanatyków czystości, których zamiłowanie do sprzątania przekracza wszelkie granice

Współcześni rodzice często są przekonani, że o ubraniach swoich pociech wiedzą wszystko. Jeśli są zwolennikami bawełny, wybierają tylko w 100% naturalny skład i mówią stanowcze „nie” syntetykom. Jednocześnie mamusie i tatusiowe chcą, aby ich dzieci były ubrane modnie, kolorowo i stosownie. Niestety jednak nawet atrakcyjnie wyglądające ubrania dobrej jakości mogą kryć niebezpieczeństwa, o których kochający rodzice nie mają pojęcia.
Ubrania dla dzieci nie powinny mieć mnóstwa ozdobnych elementów. Ciekawskie maluchy mogą je oderwać, włożyć do nosa, ucha lub ust i połknąć, bo takie dekoracje są zazwyczaj bardzo atrakcyjne i błyszczące. Zwykłe guziki również kryją pewne niebezpieczeństwo dla dzieci: te przyszyte w fabryce produkcyjnej często łatwo da się oderwać, dlatego po każdym zakupie należy sprawdzić, czy dobrze trzymają się ubranka.
Dziecięcy szalik, który często na pierwszy rzut oka wydaje się niewinny, niekiedy niesie potencjalne zagrożenie dla naszych pociech. Rzecz w tym, że długi szal może łatwo zaczepić się o jedną z konstrukcji na placu zabaw. W takim przypadku uwolnienie się bez pomocy osoby dorosłej jest dość trudne (jeśli nie niemożliwe). W niektórych krajach obowiązuje nawet zakaz zakładania szalika dzieciom uczęszczającym do przedszkoli lub zerówek.
Golf to rzecz uniwersalna i praktyczna, ale ma też swoje wady. Zakładanie go jest dość niewygodne: głowa z trudem przedostaje się przez wąski otwór, co zwykle bywa irytujące. Może to wywołać zdenerwowanie zarówno u dziecka, jak i u rodzica. Ponadto ciasny golf może powodować bóle głowy z powodu zaburzeń krążenia krwi oraz podrażnienia z powodu bliskiego kontaktu z delikatną skórą wokół szyi, zwłaszcza w przypadku materiałów syntetycznych niskiej jakości.
Rodzice często wybierają praktyczne ubrania w ciemnych kolorach, ryzykując tym samym bezpieczeństwo swoich pociech. Istnieje szansa, że ubrane w ten sposób dziecko łatwo zgubi się w tłumie, a kierowcy mogą nie zauważyć na drodze małego pieszego ubranego na czarno. Im więcej elementów odbijających światło mają ubranka dla dzieci, tym lepiej.
Stylowe i modne buty mogą okazać się zbyt ciężkie lub niewygodne. Nieodpowiedzialni producenci często na pierwszym miejscu stawiają jedynie wygląd swoich produktów, a ignorują potrzeby anatomiczne stopy dziecka. Bieganie i zabawa w ciężkich trampkach z masywną podeszwą mogą być uciążliwe. Poza tym w takim obuwiu dziecko szybciej się męczy.
Trampki Converse i inne płócienne buty na gumowych podeszwach również zaliczają się do ryzykownych. Ze względu na brak podparcia pięty i podbicia stopy, prawdopodobieństwo rozwoju płaskostopia wzrasta kilkukrotnie.
Obszerne kaptury utrudniają widzenie i mogą stać się przyczyną tragedii. Mając na głowie taki kaptur, dziecko po prostu nie jest w stanie ocenić otoczenia, co jest niezwykle niebezpieczne, zwłaszcza na drodze, torach kolejowych czy w ciemnych zakamarkach. Poza tym kaptur może łatwo zahaczyć o coś na placu zabaw dla dzieci podobnie jak szalik.
Choć ubrania te wyglądają stylowo i efektownie, to dzieci czują się w nich absolutnie niekomfortowo. Zbyt ciasne lub zbyt duże ubrania utrudniają dzieciom poruszanie się, co uniemożliwia im bieganie i skakanie do woli. A do tego złapanie kolegi, który ucieka w designerskim płaszczu lub dżinsach rurkach jest łatwe jak bułka z masłem.
W dawnych czasach zalecano dzieciom noszenie butów z twardą podeszwą, podparciem podbicia i ściętą piętą już od pierwszych kroków jako maluch, a nawet w domu. Te ortopedyczne buty są wyższe, twardsze i cięższe, więc nic dziwnego, że w przeszłości powodowały tyle dyskomfortu i cierpienia wśród maluchów. Obecnie wiadomo, że dzieci, które mają zdrowe stopy, nie potrzebują specjalistycznego obuwia: należy je kupować tylko wtedy, gdy przepisze je lekarz. Z kolei buty dostosowane do budowy anatomicznej stopy to zupełnie inna bajka: są znacznie lżejsze, bardziej elastyczne, miękkie, a ich zadaniem jest zapobieganie rozwojowi płaskostopia. Może je nosić każde dziecko.
Jeśli wasze pociechy wpadają w histerię za każdym razem, gdy widzą tę samą koszulkę lub bluzkę albo są wyraźnie zdenerwowane i dziwnie zachowują się podczas jej noszenia, powinniście przyjrzeć się danemu elementowi garderoby. Być może przyczyna tkwi nie w złym nastroju dziecka i nie w jakości tkaniny, ale w metce: jej rozmiar często jest o wiele za duży, materiał za twardy, a rogi zbyt szorstkie.
Czapki i wszelkie inne nakrycia głowy powinno się kupować zgodnie z rozmiarem dziecka. Za duża czapka może powodować dyskomfort — zsuwa się i zasłania dziecku widok. Z kolei zbyt ciasna uciska delikatną skórę malucha, pozostawiając na czole ślady, które mogą powodować bóle głowy. Ciasna czapka wykonana ze sztucznego materiały sprawi, że głowa dziecka będzie się pocić, wywołując swędzenie i podrażnienia.
Jakich ubrań nie cierpią wasze dzieci i dlaczego?