19 osób, które dorastały w ubóstwie, mówi o tym, jakie rzeczy uznają teraz za luksusowe

Ludzie
2 lata temu

Brak pieniędzy na zakup niezbędnych rzeczy sprawia, że ​​rodziny często muszą zaciskać pasa. Jeśli dorastaliście w trudnych warunkach, prawdopodobnie nie byliście świadomi, jak ciężkie były to czasy dla waszych rodziców. W każdym razie bieda pozostawia po sobie ślad w życiu każdego, kto kiedykolwiek się z nią zetknął.

Ekipa Jasnej Strony zebrała przemyślenia internautów na temat tego, co oznacza dla nich ubóstwo i co obecnie uznają za luksus.

  • Przez długi czas nigdzie nie podróżowaliśmy (ani nawet nie wyjeżdżaliśmy zbyt daleko), ponieważ moi rodzice nie mogli wziąć urlopu. Nigdy nie byłem w samolocie, w innym stanie lub innym kraju. © ruthlesslymagickal / Reddit
  • Nie jestem w stanie chodzić do drogich sklepów, mimo że zarabiam wystarczająco dużo i stać mnie na kupowanie wielu rzeczy. Mam wrażenie, że sprzedawcy zaczną krzyczeć: „Alarm! Biedna dziewczyna wkroczyła na nasze terytorium!”, kiedy tylko mnie zobaczą. Myślę, że zostało mi to z dzieciństwa, kiedy żyliśmy bardzo skromnie. © Overheard / Ideer
  • Bardzo wciągnęła mnie pewna seria książek, ale w lokalnej bibliotece nie było wielu jej części. Mama obiecała mi, że kupi te, których nie było w bibliotece. Zdobycie brakujących tytułów zajęło 2 lata, ale dreszczyk emocji związany z posiadaniem ich na własność był niesamowity. 40 lat później wciąż ekscytuje mnie kupowanie książek i staram się być lepszym bibliotekarzem niż ten w lokalnej bibliotece. © ecapapollag / Reddit
  • Moi rodzice mieli dość trudne dzieciństwo, dlatego dopiero teraz zdają sobie sprawę, jak wspaniałe są zabawki. Przede wszystkim są zakochani w Lego i bardzo się cieszą, gdy dostają nowy zestaw. Kiedyś patrzyłem, jak składają kolejne dzieło sztuki z klocków Lego i zażartowałem, że prawdopodobnie brakuje im wnuków. Oboje byli bardzo zaskoczeni i powiedzieli: „Wnuki? Po co? Zabiorą nam wszystkie zabawki!” © Chamber #6 / Vk
  • W dzieciństwie byłam bardzo biedna. Ciągle czułam głód, a słodycze były dla mnie niedostępnym luksusem. Po wielu latach żyję szczęśliwie z ukochanym, ale ilekroć kupuję czekoladowy krem (moje marzenie z dzieciństwa), chowam go na górnej półce, żeby móc zjeść sama. Dzisiaj, kiedy wróciłam do domu, zajrzałam na półkę i zobaczyłam, że jest tam 5 słoików mojego ulubionego przysmaku. Okazuje się, że mój chłopak znał mój sekret, ale nigdy się ze mnie nie śmiał. Teraz mi wstyd, że nigdy się z nim nie dzieliłam. © Overheard / Ideer
  • Wyszłam za mąż za dość bogatego mężczyznę i jestem mu szczerze wdzięczna za tolerowanie wszystkich moich dziwnych nawyków. Spędziłam młodość w biedzie i głodzie, dlatego mam zwyczaj zaopatrywać się w zapasy. W naszym mieszkaniu znajduje się spiżarnia o powierzchni 20m2, która jest wypełniona konserwami, produktami zbożowymi, kiszonkami i wieloma innymi rzeczami. Nie używamy większości z nich, ale fakt, że je mamy, daje mi spokój. Ostatnio mój mąż powiedział mi, że zlecił projekt nowego domu, który będzie miał oddzielny magazyn na żywność. W tym momencie zdałam sobie sprawę, jaką jestem szczęściarą, że mam go w swoim życiu. © Overheard / Ideer
  • Pojechaliśmy kiedyś z mamą odwiedzić jej koleżankę, która miała bliźnięta w moim wieku. Moja mama kupiła im w prezencie 2 jogurty. Moi rodzice rzadko kupowali jogurty, nawet na moje urodziny. Pamiętam, że powiedziałem tym chłopcom: „Dzięki nam spróbowaliście jogurtu. To taka rzadka rzecz do jedzenia”. Popatrzyli po sobie i już nie chcieli się ze mną bawić. Kiedy wróciliśmy do domu, mama mnie zbeształa. Powiedziała, że ​​nie powinienem mówić takich rzeczy, bo ludzie mogą pomyśleć, że jesteśmy biedni. Jednak to była prawda. Nawet jako dorosły patrzę na jogurt jak na towar luksusowy, mimo tego, że teraz bez problemu mogę go sobie kupić. © Olis23 / Pikabu
  • Kiedy dorastałam, mieliśmy w domu „papier toaletowy”, ale chyba nikt, kogo znałam, takiego nie używał. Był naprawdę do niczego. Zawsze musieliśmy kupować najtańszy papier, jaki mama mogła znaleźć. W dotyku był jak papier ścierny i używałam go jak najmniej — większa ilość wcale nie czyniła doświadczenia przyjemniejszym. Kiedy wyjechałam na studia i zaczęłam pracować, pierwszą rzeczą, którą kupiłam, był najdelikatniejszy, najbardziej luksusowy papier toaletowy, jaki udało mi się znaleźć. Kiedy zostałam zwolniona, musiałam obniżyć standard do „trochę gorszego, ale przynajmniej nie papieru ściernego”. Jak tylko dostałam pracę 6 miesięcy później, zaczęłam kupować lepszy. © Kara McCain / Quora
  • Śniadanie w puszkach, które składało się z fasoli, grzybów, kiełbasy i ziemniaków. Moi rodzice mieli niewiele pieniędzy, gdy dorastałem, ale ja z jakiegoś powodu naprawdę kochałem tę potrawę i byłem jedyną osobą w rodzinie, która lubiła ją jeść. Od czasu do czasu otwierałem szafkę i widziałem, że w środku czeka na mnie ta konserwa. Za każdym razem byłem wniebowzięty. Co dziwne, jako dorosły nie mogę się zmusić do zjedzenia jej. © Neravir / Reddit
  • Klimatyzacja i kolorowy telewizor. Moja najlepsza przyjaciółka z dzieciństwa miała jedno i drugie, ale jej rodzice byli właścicielami popularnego lokalnego baru. Nigdy nie znałam nikogo innego, kto miał klimatyzację lub kolorowy telewizor. Zakup małego klimatyzatora okiennego był jednym z moich pierwszych dumnych momentów dorosłości. Następnym był 21-calowy kolorowy telewizor, który dałam mamie na urodziny. © Mary Krupka / Quora
  • Mój mąż śmieje się z tego, ile pieniędzy wydaję w sklepach z bielizną. Nie chcę mu mówić, że dorastałam w bardzo biednej rodzinie i to, co mnie najbardziej denerwowało, to nie fakt, że nie mieliśmy dobrego jedzenia i że bez przerwy musiałam cerować ubrania — najbardziej upokarzało mnie to, że ciągle musiałam nosić ten sam sprany stanik i stare, połatane majtki. Teraz mam mnóstwo bielizny i często kupuję nową, ale przynajmniej już nigdy więcej nie będę musiała znowu ryczeć nad nędzną stertą szmat. © Chamber #6 / Vk
  • Dorastałem na wsi, a moja rodzina była w trudnej sytuacji finansowej. Moje dzieciństwo skończyło się w wieku 7-8 lat. Kiedy koledzy oglądali bajki, ja pracowałem i po cichu im zazdrościłem. Sam robiłem sobie zabawki, zwłaszcza resoraki. Zbierałem koła z rozbitych samochodzików na ulicy, aby móc je ponownie wykorzystać. Nawet nie śniło mi się posiadanie klocków Lego czy Kinder Niespodzianek. Teraz mam 26 lat. Pracuję jako asystent naukowy w instytucie badawczym i po każdej wypłacie kupuję sobie samochodzik Hot Wheels lub Lego. Wiele osób mnie nie rozumie i uważa, że ​​jestem niedojrzały, ale poznałem dziewczynę, która drugi raz z rzędu podarowała mi klocki Lego na urodziny. Czasami chodzę z nią do sklepu, aby kupić sobie nowe Hot Wheelsy. Mam zamiar się z nią ożenić. © MatsurVonabruk / Pikabu
  • Moja mama pakowała mi śniadanie do starych opakowań po jedzeniu, takich po jogurcie, śmietanie lub do słoików. Zawsze się ze mnie śmiano. Może to zabrzmieć głupio, ale chciałem nosić jedzenie w plastikowych pudełkach Tupperware. Gdy tylko mogłem, zacząłem sam sobie pakować jedzenie. © Wagglewood / Reddit
  • Kupowanie nowych ubrań. Czasami usprawiedliwiam sobie zamawianie wszelkiego rodzaju głupich rzeczy przez internet, ale zawsze czułam blokadę psychiczną przed kupowaniem nowych ubrań. Wydaje mi się, że to nieuzasadniony luksus, ponieważ zawsze nosiłam ubrania z drugiej ręki i darmowe T-shirty. © punnypotatoes / Reddit
  • W dzieciństwie żyliśmy ubogo. Cieszyliśmy się, gdy dostawaliśmy używane ciuchy, a o kulinarnych luksusach nawet nam się nie śniło. Krewetki były dla mnie ucieleśnieniem luksusu i dostatku. Jednym słowem, krewetki były symbolem bogactwa. Teraz jestem dorosły i mieszkam we Francji. Nie znoszę krewetek ani innych owoców morza, ale kupuję je, aby upewnić się, że tamte czasy są już daleko za mną. © Overheard / Ideer
  • Moi rodzice zawsze mieli dla nas 3 posiłki dziennie, jednak ubrania były luksusem. Mogła to być para spodni i koszula, ale rodzice zawsze upewniali się, żebyśmy sami je sobie wybrali, przez co zawsze było to wyjątkowe. Dużo w tym celu poświęcili. Moja mama powiedziała mi kilka lat temu, że, aby nas utrzymać, moi rodzice nie kupowali sobie nowych ubrań (ogólnie niewiele kupowali) przez ponad dekadę, kiedy byliśmy młodsi. Dzięki mojej pierwszej prawdziwej pracy mogłem zabrać tatę do sklepu, by wybrał sobie garnitur. Wyznał mi, że to jeden z momentów, który naprawdę mu zapadł w pamięć; nadal ma ten garnitur i założył go na mój ślub. © cleardiddion / Reddit
  • Branie kąpieli. To znaczy, myliśmy się co wieczór, ale musieliśmy chodzić po wodę do pobliskiego parku z 20 litrowymi baniakami. Pobyt u znajomych lub dalszej rodziny i wzięcie prawdziwego prysznica zawsze było niesamowitym doświadczeniem. © Competetive_beetle / Reddit
  • Marnowanie jedzenia. Mam tu na myśli wyrzucanie wszelkich resztek. Nawet jeśli zjesz cały posiłek i masz jakieś resztki, są one ponownie używane na obiad lub śniadanie następnego dnia. Z gotowaniem łączy mnie miłość i nienawiść, ponieważ uwielbiam gotować dla moich bliskich, ale myśl o przypaleniu czegoś i zmarnowaniu dużej ilości jedzenia przyprawia mnie o taki niepokój, że nie mogę gotować. Nie potrafię zliczyć, ile razy słyszałem, jak moja mama mamrocze/płacze do siebie, że nie stać jej na leki lub ortezy w tym miesiącu, ponieważ musiała znaleźć sposób na postawienie jedzenia na stole. Nawet teraz, kiedy nie żyjemy już na granicy ubóstwa jak kiedyś, nadal nie umiem świadomie marnować jedzenia. Wkurza mnie, gdy przyjaciele wyrzucają jedzenie lub sam jestem do tego zmuszany z jakiegokolwiek powodu. © LSTKAT / Reddit
  • Płakałam jak dziecko, kiedy pierwszy raz wjechałam moim tanim samochodem do ciasnego garażu w naszym maleńkim domu. Nie wiem dlaczego, ale to był pierwszy moment, kiedy naprawdę poczułam, że udało mi się. Za każdym razem, gdy wjeżdżam samochodem do tego garażu, czuję się absolutnie bogata. Płaczę nawet, opisując ten moment. Po prostu nigdy w najśmielszych snach nie myślałam, że pewnego dnia będę miała DOM i SAMOCHÓD. © themix669108 / Reddit

Co jest dla was luksusem?

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia Chamber #6 / Vk

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły