10 rodziców, którzy przeprowadzili swoje dzieci przez najtrudniejsze życiowe burze

Rodzina i dzieci
5 godziny temu

Gdy życie daje w kość, to właśnie miłość rodzica najczęściej staje się naszą kotwicą. Oto 10 głęboko poruszających historii opowiedzianych przez synów i córki, które pokazują, co naprawdę znaczy być przy kimś — w żałobie, chorobie, porażce i strachu. Jeśli kiedykolwiek potrzebowaliście przypomnienia, jak wielką siłę ma cicha, stała miłość, ten artykuł jest dla was.

  • Nigdy nie trzymali mnie pod kloszem. To obejmowało wszystko — od kontaktu z różnorodnością społeczeństwa (bogaci, biedni, zdrowi, chorzy itd.), po moje własne rozczarowania (np. porażki w sporcie, odmowa kupienia nowej gry wideo, gdy o nią prosiłem). Pozwalali mi rozwijać się jako indywidualna jednostka. Zawsze mogłem liczyć na ich wsparcie, kiedy go potrzebowałem, ale nigdy nie byłem rozpieszczany ani chroniony przed rzeczywistością. ©kukukele/ Reddit
  • Miałam dwa lata, kiedy moi rodzice dowiedzieli się, że jestem głucha. Nie pamiętam tamtych pierwszych dni, ale pamiętam, jak patrzyłam na dłonie taty, gdy do mnie mówił. Nauczył się języka migowego, żebym nie czuła się wykluczona. Ćwiczył co wieczór, często się mylił, ale nigdy się nie poddał. Teraz migamy wszystko: żarty, opowieści, nawet kłótnie. Nigdy nie miałam wrażenia, że jestem „gorsza” — on o to zadbał.
  • W zeszłym roku zwierzyłem się rodzicom ze swoich problemów ze zdrowiem psychicznym, a oni udzielili mi wszelkiej pomocy, jakiej potrzebowałem. Zostawali przy mnie podczas ataków lęku, nawet jeśli zdarzały się późno w nocy, a do tego opłacili moją terapię, chociaż nie mieli takiego obowiązku. Bez ich pomocy i wsparcia prawdopodobnie nie byłbym dziś w tak dobrej kondycji psychicznej. Najlepsi rodzice na świecie. ©the-h*ly-cheezit/ Reddit
  • Po pięciu latach samotności w końcu znów znalazłem miłość. Moja nowa żona była czuła, życzliwa i potrafiła mnie rozśmieszyć w sposób, jakiego nie doświadczyłem od lat. Jednak moja nastoletnia córka z jakiegoś powodu nie mogła znieść swojej macochy. Pewnego dnia zanosiła się płaczem, ale uparcie odmawiała rozmowy ze mną.
    Wtedy przypadkiem usłyszałem, jak moja żona rozmawia przez telefon. Ku mojemu przerażeniu zaśmiała się, mówiąc: „Powiedziałam jego córce, że on chce się jej pozbyć. Szkoła z internatem. Niby co innego miałam jej powiedzieć? Musi mnie szanować”.
    Następnego dnia usiadłem z córką i zapytałem, czy naprawdę wierzy, że chcę ją odesłać. Skinęła głową i wyznała: „Ona powiedziała, że masz mnie dość”. Pod koniec tygodnia poprosiłem żonę, żeby się wyprowadziła. Moja córka zasługuje na spokojny dom.
  • Mój ojciec był przy mnie, gdy porzuciła mnie matka — już samo to czyni go w moich oczach Supermanem. ©TheRealAife/ Reddit
  • Po śmierci mamy tata robił wszystko, co w jego mocy, by ją zastąpić. Kiedy zbliżał się bal maturalny, byłam przygnębiona. Moja sukienka nie do końca pasowała i żałowałam, że nie ma przy mnie mamy, która mogłaby mi pomóc. Siedziałam w swoim pokoju, wpatrując się w lustro, kiedy nagle mój tata zapukał do drzwi, trzymając małe pudełko. „Pomyślałem, że to może ci pomóc” — powiedział. Otworzyłam je i zamarłam z wrażenia. W środku znajdował się bukiecik — moje ulubione kwiaty, idealnie ułożone. Przyznał, że poprosił o pomoc dawną przyjaciółkę mamy, bo bardzo chciał, żeby wszystko było idealne. To był drobny gest, ale sprawił, że poczułam, jakby tego wieczoru mama była z nami.
  • Mama zawsze powtarzała: „To, jak ktoś traktuje kelnera, mówi ci wszystko, co musisz wiedzieć o człowieku. Cała reszta to tylko dodatki”. Więc kiedy moi znajomi zakochiwali się w „niewłaściwych ludziach” i próbowali tłumaczyć ich zachowanie, ja widziałam wszystko już podczas naszych pierwszych wspólnych randek we czwórkę. Oszczędziło mi to wielu rozczarowań w życiu! ©laterdude/ Reddit
  • Szkoła była dla mnie trudna. W trzeciej klasie liceum byłem bliski porzucenia nauki. Wtedy mama spojrzała mi prosto w oczy i powiedziała: „A może skończymy szkołę razem?”. Urodziła mnie, gdy miała 17 lat i sama nigdy nie ukończyła szkoły średniej, więc zapisała się na zajęcia dla dorosłych, a ja zacisnąłem zęby i dotrwałem do matury. Wieczorami siedzieliśmy razem przy kuchennym stole i uczyliśmy się ramię w ramię. Gdy oboje odebraliśmy dyplomy, zrozumiałem, że mama to nie tylko moja rodzicielka — to moja największa sojuszniczka.
  • Oboje pracowali na pełen etat, ale zawsze starali się być dla nas obecni. Kolacje były rodzinnym rytuałem — każdego wieczoru jedliśmy razem przy stole. Wspierali każde przedsięwzięcie, którego ja lub mój brat chcieliśmy się podjąć. Przydzielali nam obowiązki domowe (czego szczerze nie znosiłem, ale teraz to rozumiem) i to bez kieszonkowego. Interesowali się naszą edukacją — byli rozczarowani, gdy źle poszło mi na teście, ale zawsze dbali o to, żebym następnym razem poradził sobie lepiej. Mówili mi, że mnie kochają — i wciąż to powtarzają. Interesowali się nawet moimi przyjaciółmi i tym, jak się im wiedzie. ©thutruthissomewhere/ Reddit
  • Dwa razy oblałem egzaminy wstępne na studia. Chciałem się poddać. Myślałem, że może po prostu nie jestem wystarczająco mądry. Ale mój tata na to nie pozwolił. Przypomniał mi, ile już przeszedłem, pomógł mi opracować lepszy plan nauki i siedział ze mną przy każdym próbnym teście. Za trzecim razem zdałem. Nigdy nie zapomnę, jak ze łzami w oczach powiedział: „A nie mówiłem?!”.

Zanim ruszysz dalej, nie przegap kolejnej mocnej lektury: 15 nieoczekiwanych prawdziwych historii, które przybrały szalony obrót. Kiedy już myślisz, że wiesz, dokąd zmierza każda z nich, wszystko się zmienia. To przypomnienie, że życie nie zawsze podąża za scenariuszem i właśnie to czyni je tak niesamowitym.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły