11 osób, które roztrwoniły pieniądze i gorzko tego pożałowały

Ciekawostki
19 godziny temu

Wszyscy od czasu do czasu przepuszczamy pieniądze na głupoty: gadżet, którego nigdy nie używamy, ubrania, które leżą w szafie, albo kuchenne narzędzie, które niby miało odmienić nasze życie. Niektórzy jednak wynoszą wątpliwe wydatki na zupełnie nowy poziom. Od ekstrawaganckich zakupów po naprawdę zagadkowe inwestycje — te historie udowadniają, że posiadanie pieniędzy nie zawsze idzie w parze ze zdrowym rozsądkiem.

  • Chciałem, żeby moja oświadczyny były idealne: elegancka restauracja, romantyczna muzyka i oszałamiający diamentowy pierścionek. Uklęknąłem i powiedziałem: „Wyjdziesz za mnie?”. Spojrzała z obrzydzeniem i krzyknęła: „Oczywiście, że nie!”.
    Cała restauracja zamarła. „Dlaczego?” — zapytałem drżącym głosem, a ona tylko prychnęła. „Nie wyjdę za mężczyznę, który oświadcza się podrabianym pierścionkiem!”. Goście westchnęli z niedowierzaniem. Byłem wściekły. Jak mogła mnie tak upokorzyć? Ale kiedy wróciłem do jubilera, żeby domagać się wyjaśnień, aż zrobiło mi się niedobrze. Miała rację — pierścionek był bezwartościowym falsyfikatem, a mnie oszukano na tysiące.
  • Kiedy byłem świeżo po studiach, zostałem oszukany przez firmę ubezpieczeniową. Byłem szczęśliwy, że ktokolwiek mnie zatrudnił i dałem się nabrać na to, że mogę zarabiać, sprzedając ludziom ubezpieczenia, których nie chcieli ani nie potrzebowali.
    Zapłaciłem 350 dolarów za podręcznik do egzaminu, który miał mnie uprawnić do pracy. Choć zdałem egzamin, już po tygodniu zorientowałem się, że ta firma to oszustwo. Mieli absurdalny skrypt, od którego nie wolno było robić odstępstw, bo groziły za to konsekwencje, a do tego trzeba było dzwonić do obcych ludzi. Najgorszy błąd w życiu. © Nieznany autor / Reddit
  • Kiedy miałem osiemnaście lat, dostałem swoją pierwszą kartę debetową. Krótko potem ktoś do mnie zadzwonił, mówiąc, że wygrałem darmowy zegarek Seiko. Powiedzieli, że potrzebują numeru mojej karty do opłacenia kosztów wysyłki. Podałem im go i zostałem okradziony na około 150 dolarów. Na szczęście bank zwrócił mi pieniądze. © —Christ— / Reddit
  • Facet, z którym pracowałem, był w związku na odległość z dziewczyną, której jeszcze nigdy nie spotkał osobiście. Nagle powiedziała mu, że może przylecieć i spotkać się z nim za miesiąc. W tamtym czasie mieszkał w piwnicy u rodziców, o czym wcześniej nie wspomniał w ich rozmowach. Wpadł w panikę i wynajął nowe mieszkanie.
    Następnie udał się do jednej z firm wynajmujących meble i wypożyczył całe wyposażenie mieszkania: kanapę, stoły, zestaw jadalniany, łóżko, telewizor itd. Całe mieszkanie było umeblowane wynajętymi rzeczami, które — jeśli nie wiecie — potrafią bardzo szybko wygenerować ogromne koszty. Po tym wszystkim dziewczyna w końcu przyjechała. Poszli do jego mieszkania i wtedy powiedziała mu, że powinni się rozstać.
    Nie chciała robić tego przez wiadomość i bez spotkania go chociaż raz. Uznała, że to byłoby wobec niego nie fair. Została na jedną noc, a następnego dnia wsiadła do samolotu. Okazało się, że jej przystanek w naszym mieście to był tylko dłuższy postój w drodze do Europy, gdzie jechała ze znajomymi na wycieczkę.
    Spała w wynajętym łóżku, a on na wynajętej kanapie. Następnego dnia zawiózł ją na lotnisko wynajętym samochodem. Nie wiem, ile tysięcy wydał na tę jedną randkę kończącą związek, ale... stracił sporo. © aussydog / Reddit
  • Kupiłem na eBayu zabytową maszynę do pisania, która według opisu należała kiedyś do XIX-wiecznego pisarza. Zapłaciłem za nią 1200 dolarów i pomyślałem, że będzie to oryginalny, unikatowy gadżet. Sprzedawca dołączył nawet rozbudowaną historię o tym, że należała wcześniej do słynnego literata, co sprawiało wrażenie, że trafiłem na coś wyjątkowego.
    Kiedy maszyna dotarła, okazało się, że jest zepsuta i nie działa. Co gorsza, szybko stało się jasne, że nie jest ani tak stara, ani tak cenna, jak twierdził poprzedni właściciel.
    Teraz prześladuje mnie świadomość, że mogłem wydać te 1200 dolarów na fajne wakacje.
  • Byłem w potrzebie i musiałem sprzedać bardzo drogi aparat (wart około 900 dolarów), który kupiłem za swoją pierwszą wypłatę i który bardzo dużo dla mnie znaczył. Byłem młody, a jakiś facet odpowiedział na moje ogłoszenie mailowo, mówiąc, że jest zainteresowany, ale przebywa w podróży służbowej. Powiedział, że miło by było, gdybym wysłał aparat do jakiegoś miejsca w Afryce i zapewnił mnie, że pokryje wszystkie dodatkowe koszty.
    Nie tylko nigdy nie zapłacił mi za aparat, ale jeszcze sam musiałem wydać dodatkowe sto dolarów za wysyłkę. Dostałem nauczkę, ale do dziś jest mi smutno, gdy o tym myślę. © SkyhuntL / Reddit
  • Niedawno się przeprowadziłem i musiałem zaktualizować swoje prawo jazdy. Strona, na którą wszedłem, poprosiła o numer karty kredytowej jeszcze zanim cokolwiek zrobiłem — to powinien być sygnał ostrzegawczy, ale dopiero co się obudziłem i byłem niezbyt przytomny, jak sądzę. Okazało się, że nieświadomie zasubskrybowałem jakiś abonament na przewodnik/katalog dla kierowców czy coś podobnego.
    Na szczęście moja firma obsługująca kartę kredytową niemal natychmiast wysłała mi SMS-a z informacją w stylu: „Hej, geniuszu, to prawdopodobnie oszustwo, chcesz się wycofać?” i od razu rozwiązali mój problem. © Chaos_Keychain / Reddit
  • Postanowiłem spełnić marzenie z dzieciństwa i zainstalować w piwnicy jednotorową kręgielnię za 50 000 dolarów. Wydawało się to idealnym sposobem na organizowanie imprez i własną rozrywkę. Ale kiedy minęło podekscytowanie nowością, zdałem sobie sprawę, że nikt nie chce grać w kręgle dłużej niż jedną czy dwie rundy.
    Teraz mam tylko niesamowicie hałaśliwe, zajmujące mnóstwo miejsca przypomnienie o moim słabym panowaniu nad impulsami. Za te pieniądze mogłem pojechać na 20 niesamowitych wycieczek, zamiast siedzieć samotnie w piwnicy i rzucać kulami.
  • Mój chłopak zaplanował romantyczny weekend w luksusowym hotelu. Wszystko wydawało się idealne — aż do momentu wymeldowania. Jego karta została odrzucona, a on zaczerwienił się ze wstydu. Uśmiechnęłam się tylko i zapłaciłam za nasz pobyt.
    Kiedy wychodziliśmy, recepcjonistka dyskretnie poprosiła mnie na bok i powiedziała: „Uważaj, widziałam, jak ten facet robi to samo z innymi kobietami. Przyjeżdża tutaj, jego karta nie działa i to one płacą za wszystko. Jesteś ofiarą oszustwa!”.
    Postanowiłam jej nie wierzyć. Byliśmy dopiero na początku związku i ufałam mu całkowicie — nie miałam powodu, żeby go podejrzewać. Z czasem zaczął jednak stosować podobne sztuczki coraz częściej. Zauważyłam, że to ja płacę za zakupy i pokrywam różne wydatki. Kroplą, która przelała czarę goryczy, był moment, w którym próbował ukraść moje pieniądze, naciskając, żebym zainwestowała w jakiś podejrzany „interes”.
    Zerwałam z nim, lecz wspomnienie tamtego pobytu w hotelu wciąż mnie prześladuje, bo to wtedy wszystko się zaczęło. Żałuję, że nie posłuchałam tamtej dziewczyny z recepcji.
  • W liceum kupiłem wodę kolońską z feromonami za jakieś 100$, bo podobno wywoływała reakcję chemiczną, która przyciągała do ciebie kobiety. Pachniała okropnie i nigdy nie odezwałem się do żadnej laski mając ją na sobie. Później dowiedziałem się, że feromony pochodzą z moczu jakiegoś zwierzęcia. Rozpylałem na siebie siki i byłem zdezorientowany, dlaczego laski na mnie nie lecą. © Ab10ff / Reddit
  • Straciłem pieniądze na „darmowy okres próbny” suplementu na budowę mięśni. Byłem na pierwszym roku studiów i postanowiłem zadbać o formę, ale nie wiedziałem, od czego zacząć. Kliknąłem reklamę, która obiecywała szybki przyrost mięśni, dostałem darmową butelkę pocztą, a potem zaczęły się pojawiać dziwne opłaty na mojej karcie.
    Za tę pierwszą butelkę faktycznie nie zapłaciłem, ale naliczono mi opłatę za subskrypcję. Od razu zadzwoniłem do banku, żeby zablokować kartę, ale wtedy byłem już stratny na jakieś 100 dolarów — a jako student zupełnie nie mogłem sobie na to pozwolić. Zaczęły się też natarczywe telefony z reklamami i musiałem bardzo stanowczo powiedzieć konsultantowi, że chcę ze wszystkiego zrezygnować. © Hoguera / Reddit

Zamiast wydawać pieniądze, lepiej zacząć je oszczędzać — szczególnie w dłuższej perspektywie. Jeśli chcesz poznać kilka wskazówek, jak to robić, przeczytaj nasz artykuł: 12 sposobów na oszczędzanie pieniędzy stosowanych przez bogaczy.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły

tptp