10 francuskich zwyczajów, które szokują resztę świata

Rudowłosi to ludzie, którzy przyciągają spojrzenia jak magnes — są niezwykli i stanowią dość nieliczną grupę. Choć istnieje wiele odcieni takiego koloru włosów, każdy z nich jest zupełnie wyjątkowy. Rudzielce wyróżniają się też pod wieloma innymi względami. Rzadko spotykane cechy uczyniły z nich bohaterów wielu mitologicznych opowieści i starych baśni.
Ekipa Jasnej Strony zebrała kilkanaście faktów o rudowłosych osobach. Ich nietuzinkowość z pewnością stanie się teraz nieco mniej enigmatyczna.
Każdy rudzielec posiada średnio 90 000 włosów. Dla porównania blondynki i blondyni mają ich 110 000, a brunetki i bruneci aż 140 000. Statystycznie rudych włosów rośnie więc najmniej.
Choć rudy kolor czupryny występuje najczęściej u osób pochodzących z północnej lub zachodniej części Europy, to można go zaobserwować wśród przedstawicieli każdej rasy.
Osoby o naturalnie miedzianej fryzurze mają kłopot ze zmianą jej barwy. To dlatego, że rude włosy trzymają się swojego pigmentu mocniej niż włosy jakiegokolwiek innego koloru.
Jak wynika z badań opublikowanych w kwartalniku Journal of Anesthesiology, kobiety o rudych włosach potrzebują podczas różnego rodzaju zabiegów o 19% więcej środka znieczulającego (desfluranu) niż brunetki.
Ryzyko wystąpienia raka skóry u rudzielców jest 2,5-krotnie wyższe niż u osób o innym kolorze włosów. Tak wynika z metaanalizy, jaka w 2010 roku ukazała się na łamach dwutygodnika International Journal of Cancer.
Za cechę leworęczności odpowiadają pary genów recesywnych. Dlatego też wśród ludzi o rudym kolorze włosów występuje największe prawdopodobieństwo, że będą pisać lewą ręką.
Rude osoby lepiej znoszą ból za sprawą genu MC1R. Uwalnia on bowiem substancję chemiczną zwaną feomelaniną, która zmniejsza wrażliwość mózgu na nieprzyjemne doznania.
Zgodnie z badaniami opublikowanymi na łamach British Journal of Cancer mężczyźni o rudych włosach są o 54% mniej narażeni na zachorowanie na raka prostaty.
Z naukowych analiz wynika, że rudzielce są bardziej wrażliwi na gorąco i chłód, a zatem odczuwają temperaturę zupełnie inaczej od pozostałych osób.
Dzięki mniejszemu stężeniu melaniny rudzielce przyswajają witaminę D w dostatecznym stopniu. Oznacza to, że nawet przy niewielkim nasłonecznieniu ich ciała same produkują wystarczającą ilość tego niezbędnego związku organicznego.
Znacie jakieś rudowłose osoby, którzy mogłyby potwierdzić powyższe fakty? Dajcie znać w komentarzach i nie zapomnijcie o dołączeniu do nich zdjęć!