12 osób, które opuściły restaurację z pełnym żołądkiem i historią do opowiedzenia

Ludzie
5 dni temu

Zwykle ludzie chodzą do restauracji na pyszne jedzenie i przyjemną rozmowę, ale nie zdają sobie sprawy, że dodatkowo mogą przeżyć niezapomniane przygody. Z tego wyboru dowiesz się, co się dzieje, gdy facet próbuje zaimponować dziewczynie i jakie niespodzianki czekają w pizzerii.

  • Próbowałem zaimponować dziewczynie i zabrałem ją do drogiej francuskiej restauracji. Przypadkowo podpaliłem menu, gdy jej słuchałem. Te małe świeczki na stole są podstępne! Ona i ja śmialiśmy się, pomimo krzywych spojrzeń personelu. Teraz jesteśmy małżeństwem. © TinglyThing / Reddit
  • Koleżanka zaprosiła mnie do restauracji. Ceny tam były wysokie. Skromnie wzięłam zupę grzybową, ona zupę dyniową. Na koniec kelner przyniósł rachunek. Spojrzałam, a to połowa mojej pensji! Zobaczyłam rękę mojej koleżanki trzymającą kartę. Krzyknęłam: „Irka, nie!”. A ona się wzdrygnęła, ale wyciągnęła kartę i pieniądze zostały pobrane! Powiedziałam, że rachunek jest kosmiczny. Byłyśmy w szoku, a obok nas stał kelner, który nic nie rozumiał. Powiedziałam mu, że dwie zupy nie mogą tyle kosztować!
    A chodzi o to, że to była średniowieczna restauracja i mają świece zamiast lamp. Jest tam dość ciemno. Kelner pomylił nas z innym stolikiem i przyniósł nam ich rachunek. Gdybym nie zauważyła, Irka zapłaciłby cudzy rachunek, a wtedy nie byłoby sposobu, aby to udowodnić. Na szczęście natychmiast otrzymałyśmy zwrot pieniędzy.
  • Byłem w restauracji ze szwedzkim stołem. Tuż za mną stał dzieciak w wieku około 9 lat z pełnym talerzem spaghetti z sosem mięsnym. Chłopiec potknął się i wylał wszystko na mnie! Był w totalnym szoku. Ja też w szoku. Zapadła cisza. Powiedziałem: „Nie martw się, to się zdarza”. A dzieciak poszedł i wziął sobie więcej spaghetti, jakby nic się nie stało.
  • Umówiłem się na pierwszą randkę. Zaprosiłem dziewczynę do miłej restauracji i postanowiłem jej zaimponować, zamawiając nietypowe danie. Kiedy przyszło, okazało się, że fantazyjna nazwa to ślimaki w maśle czosnkowym. Moja towarzyszka próbowała powstrzymać śmiech, gdy zażenowany dłubałem w tych oślizgłych rzeczach. Tak, cóż, zrobiłem wrażenie.
  • Pracowałem kiedyś w pizzerii. Koledzy wyciągali dodatki z pizzy, gdy ta była dopiero co wyjęta z pieca. Pewnego dnia kelnerka przyszła przynieść pizzę i wyjęła z niej kawałek mięsa. Kiedy przyniosła pizzę klientom, wszyscy przy stole zamilkli i wpatrywali się w nią. Opuściła oczy i zobaczyła długi sznur sera ciągnący się od pizzy do jej ust. © phlarp / Reddit
  • Moja żona, 7-letni syn i ja poszliśmy do restauracji. Moja żona powiedziała kelnerowi, że jest uczulona na kokos. Ja powiedziałem mu, że jestem uczulony na grzyby. Syn postanowił podsumować wszystkie nasze alergie, w tym swoją: „Mama nie zje kokosa, tata nie zje grzybów, a ja nie zjem kota!”. © djanzo / Reddit
  • Miałem jakieś 10 lat. Poszedłem z przyjacielem i jego rodzicami do eleganckiej restauracji. Ale obsługa była niewiarygodnie powolna. Tata kolegi miał na sobie białą marynarkę i tak się złożyło, że cała obsługa również nosiła białe marynarki. Aby zabić czas w oczekiwaniu na zamówienie, ojciec przyjaciela zaczął chodzić po restauracji i przyjmować zamówienia. To było bardzo zabawne. Wrócił do naszego stolika i, wcielając się w postać, zaczął naśladować kelnera. Wszystko to nie pozostało niezauważone, w każdym razie nasze jedzenie zostało szybko przyniesione. © casiopt10 / Reddit
  • Byłem w japońskiej restauracji w Brazylii i zamówiłem sushi temaki. Jedzenie było z wasabi w środku. Było to dla mnie zaskoczeniem, ponieważ wasabi zwykle podawano osobno. Poprosiłem kelnera, aby zamienił zamówienie na inne bez wasabi. Przyniesiono mi więc temaki z podwójnym wasabi! © vitorrossini / Reddit
  • Kelnerka przez pomyłkę przyniosła talerz z naszymi przystawkami innym klientom. Kiedy zapytaliśmy ją, gdzie jest nasze zamówienie, spojrzała na stolik obok nas. Szybko wzięła talerz z ich stolika i położyła go na naszym. Tyle że tamci ludzie zjedli już połowę. © yumspecialk / Reddit
  • Poszedłem z przyjacielem do greckiej restauracji. Remontowali akurat kuchnię. W lodach znalazłem trochę metalowych wiórków. Zawołałem kelnera i pokazałem mu wióry. Ale zamiast: „O mój Boże, przepraszam!” kelner powiedział: „Co, chcesz nowe darmowe lody? Jesteś tu najmądrzejszy?”. Zaczął mówić po grecku, którego nie rozumiem.
    Przybiegł kierownik sali. Zapytał, co jest nie tak, a kelner zaczął na niego krzyczeć. Wkrótce obaj zaczęli krzyczeć na siebie nawzajem. W końcu kelner rzucił tacę na podłogę i wyszedł do kuchni. Z kuchni dobiegł stukot naczyń i usłyszeliśmy krzyki po angielsku, hiszpańsku i grecku. Kierownik przeprosił i udał się do kuchni. Krzyki ucichły. Kierownik wrócił i powiedział: „Bardzo przepraszam. Zrekompensujemy szkody. Ale proszę o szybkie opuszczenie restauracji. Mam zamiar zwolnić tego faceta i obawiam się, że będzie jeszcze bardziej zły na pana”. © punkwal*** / Reddit
  • Zaprosiłem dziewczynę do nowej restauracji. Zapytałem, co mają na deser, a kelner powiedział, że czekoladową mysz. Myślałem, że ma na myśli mus czekoladowy. („Mouse” i „mousse” brzmią podobnie w języku angielskim — przyp. redakcja). Zamówiliśmy deser i kelner przyniósł mus w kształcie myszy. Ludzie przy sąsiednim stoliku również zapytali o deser i otrzymali tę samą odpowiedź. Kelner powiedział „mysz”, a kobieta skarciła go za błędną wymowę. Karciła go przez około 10 minut, a on przeprosił za wymowę. Potem przyniósł mysz. Niegrzeczna kobieta próbowała wejść pod stół, a my śmialiśmy się do rozpuku. © LobsterCowboy / Reddit
  • Chorwacja. Kawiarnia. Pytam kelnera: „Macie rosół z kurczaka?”. Na jego policzkach pojawił się różowy rumieniec. „Rosół z kurczaka?” — nalegałam. Kelner zrobił się czerwony. „Kurczak? Chicken?”. W końcu zrozumiał: „Nie mamy tego”. A wieczorem przewodnik oświecił nas, że nigdy nie należy używać słów „kurczak” i „zapałki” w obecności miejscowych, ponieważ są to najbardziej nieprzyzwoite słowa w tym kraju. „Mam nadzieję, że nie mieliście jeszcze okazji powiedzieć ich do nikogo?”. Mój mąż i ja spojrzeliśmy na siebie. Tak, zdążył poprosić o zapałki.
    Mam nadzieję, że kelner nie powie nikomu, z czego dokładnie tak uparcie prosiłam o zupę. © Oksana Lii

Zobaczcie historie pracowników restauracji, którzy opowiedzieli o swoich najbardziej nietypowych klientach.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły