13 kulinarnych „przepisów” na katastrofę przy wspólnym stole

Gotowanie
22 godziny temu

Bez względu na to, czy planujemy domowy obiad, czy wyjście do restauracji, czasami wszystko idzie nie po naszej myśli. Wpadki mogą być irytujące, ale często zamieniają się w zabawne anegdoty, które wspominamy latami. W końcu to właśnie największe katastrofy często tworzą najlepsze wspomnienia.

1

  • Zaprosiłem dziewczynę do eleganckiej restauracji. Gdy kelner do nas podszedł, ona nagle pobiegła do łazienki. Kiedy przyniesiono nasze dania, „przypadkowo” upuściła telefon i ukryła się pod stołem.
    Podszedłem cicho do kelnera i zapytałem: „Znasz dziewczynę, z którą przyszedłem?”. Zaśmiał się i pokręcił głową. „Tak, to moja siostra. Próbowała mnie unikać cały wieczór, bo bała się, że będę opowiadał kompromitujące historie z jej dzieciństwa”.
    Okazało się, że przy wcześniejszych randkach jej brat miał w zwyczaju przypominać jej najgorsze wygłupy, więc tym razem chciała uniknąć powtórki.

2. „Moja dziewczyna zamówiła w restauracji sałatkę pomidorową”.

3

  • Na moje urodziny rodzina i przyjaciele spotkali się w restauracji. Mój chłopak powiedział: „Mam do ogłoszenia coś ważnego”. Serce zaczęło mi walić. Myślałam, że to oświadczyny!
    Ale wszystko się zawaliło, gdy powiedział: „Poznałem miłość mojego życia. Chciałbym, żebyście ją poznali”.
    Do stolika podeszła młoda dziewczyna. Zamarłam. To była moja kuzynka. Ujęła go pod ramię i wyglądała na lekko speszoną. Rodzice tylko ciężko westchnęli, a brat wstał tak gwałtownie, że prawie przewrócił stół. Czułam się upokorzona i zdradzona. Wstałam, chwyciłam ciasto i cisnęłam mu kawałkiem prosto w twarz. Przez tygodnie kuzynka błagała mnie o wybaczenie, a mój były zachowywał się tak, jakbym powinna się cieszyć ich szczęściem. Ignorowałam ich oboje.

4. „Porcja makaronu, którą zamówiłem w luksusowym hotelu w Indiach”.

5

  • W restauracji zamówiłem lemoniadę i zauważyłem, że do tylnej strony łyżki przykleił się mały karaluch — pewnie od pary w zmywarce. Obrzydlistwo. Kelner zabrał napój, ale kiedy przyniósł nowy, zerknąłem na łyżkę... i prawie zwymiotowałem. To była ta sama łyżka! Tylko zdrapał PÓŁ karalucha. Poskarżyłem się menadżerowi, a w ramach „rekompensaty” zaproponowali mi darmowy napój. © Unknown author / Reddit

6. „W najdroższej restauracji, w której byłem, szef kuchni przygotował przystawkę prosto na naszych dłoniach”.

7

  • Poszłam z mamą na kolację do knajpy. Najpierw dostałyśmy złe napoje — bywa. Potem mamie przynieśli jej kanapkę, kompletnie spaloną. Nie chciałyśmy robić zamieszania.
    I wtedy przyszła moja sałatka, w której pływała... wielka ćma. © Unknown author / Reddit

8. „Za 10 dolarów kupiłem dzisiaj wieczorem taki oto serowy chlebek czosnkowy”.

9

  • Zaplanowałam uroczą kolację, żeby przedstawić mamie mojego chłopaka. Wydawał się bardzo cichy, uznałam to za stres. Wyszłam do kuchni po deser, a gdy wróciłam, przyłapałam ich na szeptaniu. Usłyszałam, jak moja mama syknęła: „Nie możesz się z nią umawiać, to moja córka!”.
    Serce mi zamarło. Okazało się, że kiedyś się spotykali — nic poważnego — i oboje nie wiedzieli, że znów na siebie trafią. Udawałam, że nic nie słyszałam, ale napięcie przy stole było nie do zniesienia. Rozstaliśmy się kilka tygodni później. Nigdy nikomu się nie przyznałam, że wszystko słyszałam.

10. „Jedno z dań mojej żony w ekskluzywnej restauracji w Indiach”.

11

  • Wybraliśmy się do małej knajpki w niewielkim miasteczku. Mój brat zamówił stripsy z kurczaka, ja burgera. Podczas jedzenia zauważyłem, że mój burger w środku jest trochę różowy, ale nie przejąłem się tym za bardzo. Wtedy mój tata spojrzał na stripsy brata i wybuchł złością — były całkowicie surowe. Kojarzycie ten charakterystyczny przezroczysto-różowy kolor surowego mięsa? Tak właśnie wyglądały te stripsy, tylko z panierką. Ostatecznie nie zapłaciliśmy za posiłek. © AbsoluteTrash_ / Reddit

12. „Obserwowałem, jak moje frytki odpływają, bo ktoś inny zamówił smażoną cukinię”.

13

  • Podczas wiosennych wakacji na Bahamach jedliśmy w hotelowej restauracji na dużym patio.
    Nagle lunęło, ale że byliśmy pod daszkiem, nie przeszkadzało nam to za bardzo.
    Niestety, cała woda zaczęła spływać do odpływu — i nagle z kratki wylała się masa karaluchów.
    Pamiętam, jak instynktownie podniosłem nogi. Wszyscy uciekliśmy od stołu, dopóki ta „powódź” karaluchów się nie skończyła. © ILoveCreatures / Reddit

Gotowanie z rodziną potrafi w mgnieniu oka zmienić się z beztroskiej zabawy w istny chaos. Te 10 historii kuchennych wpadek pokazuje, że czasem naprawdę niewiele trzeba do rodzinnego dramatu.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły