14 sytuacji, gdy życie biurowe okazało się bardziej emocjonujące niż meksykańska telenowela
Czasami, przychodząc do pracy, możemy odnieść wrażenie, że przypadkowo znaleźliśmy się na planie kolejnego biurowego sitcomu. Współpracownicy snują wyrafinowane intrygi, albo robią psikusy i żarty niczym uczestnicy komediowego show. Są też momenty, gdy jakieś zewnętrzne czynniki wywracają do góry nogami normalną biurową rutynę.
„Kolega często rozsypuje płatki śniadaniowe, szykując sobie przekąskę, i nie sprząta po sobie. Zrobiłem z nich dzieło sztuki nowoczesnej”.
„Jerry, morderca płatków śniadaniowych, 2021. Różne materiały”
„Zostawiłam w biurowej lodówce na wpół zjedzony jogurt, z którego wystawała łyżka. Mój kolega napisał więc ostrzeżenie w kuchni”.
„Nie ruszajcie jogurtu Lizzie!”
„Mam nadzieję, że mój kolega nie będzie bardzo zły”.
Lisa wie, jak się relaksować w pracy.
- Pierwszy dzień w nowej pracy. Szef działu oprowadzał mnie po biurze, pokazując, co gdzie się znajduje. Przechodząc obok kilku pracowników, powiedział im, że za pół godziny odbędzie się spotkanie w sali konferencyjnej. Nagle zatrzymał się i spytał: „Zaraz, a gdzie jest mój zastępca?”. „Lisa znowu wyszła przez okno” — ktoś zaraportował. Szef natychmiast podszedł do okna (na 1 piętrze), otworzył je, wyjrzał i nieco rozczarowany powiedział: „Lizka, no kurde, weź się w garść!”. Wyjrzałam zza jego ramienia, a tam na trawie pod oknem leżała kobieta po czterdziestce, z rękami założonymi za głowę, i patrzyła w niebo. Stwierdziła: „Nic z tego, mam jeszcze 10 minut przerwy, nie zaburzaj mi relaksu”. W tym momencie zdałam sobie sprawę, że fajnie będzie tu pracować.
„Kolega zauważył moje magnesy na lodówce. To koszmar”.
„Uwielbiam pieluchy”.
„Męska wersja Ferrero Rocher”
„Zrobiliśmy psikusa naszemu koledze. Nie mogę się doczekać, aż odkryje, że dwa z nich są wypełnione brokatem”.
„Chcesz zagrać w grę?”
„Siedzę w pracy. Do naszego biura przyszedł jakiś facet z «prezentami» od austriackiej firmy, takimi jak ta buteleczka”.
„Zapytałam go, co to jest. Powiedział, że to pewnie perfumy, i obficie mnie nimi spryskał. Okropnie śmierdziały. Koleżanka z pokoju spojrzała na nas i wkurzona zaczęła krzyczeć: «Co pan najlepszego zrobił?». Facet uciekł, ja niestety nadal śmierdziałam okropną wodą kolońską dziadka sprzed 200 lat. Koleżanka wyrzuciła mnie z pokoju i teraz siedzę w sali konferencyjnej, jak w izolatce. Kilka much już zdechło, czuję, że będę następna. Właśnie tego potrzebuję w piątkowy wieczór”.
„Kiedy wróciłeś z wakacji i przypomniałeś sobie, z kim pracujesz”.
„Nie jestem głuchy”.
- Kiedyś miałem operację dziąseł. Aby nie przestraszyć kolegów swoim wyglądem, wymyśliłem historię, że nie wolno mi mówić. Wydrukowałem notatkę, włożyłem ją do kieszeni i pokazywałem współpracownikom. Po tym, jak trzecia osoba przyszła się przywitać, musiałem wydrukować drugą notatkę. I znowu przyszedł kolega, mówiąc: „Cześć, mam pytanie, bla, bla, bla”.
W odpowiedzi wyciągnąłem z kieszeni koszuli kartkę z napisem: „Miałem operację dziąseł. Nie mogę mówić przez 3 dni. Napiszę ci odpowiedzi na komputerze, a ty je przeczytasz”.
Mój kolega, nie mając pod ręka laptopa, zaczął gestykulować i próbować coś wyjaśnić, bezgłośnie artykułując każde słowo i z jakiegoś powodu wpatrując mi się w oczy ze strachem. Wtedy wyjąłem drugą karteczkę, na której było napisane: „Nie mogę mówić, ale wciąż dobrze słyszę. Mów normalnie”.
„Moja koleżanka powiedziała, że chce przystojnego mężczyznę, na którego mogłaby patrzeć podczas pracy. Myślę, że dobrze wybrałem”.
Kiedy życie koleżanki jest zdecydowanie bardziej interesujące.
BONUS: Czasami trafiają się dobrzy współpracownicy.
- Dostałam taki kubek w pracy. Uwielbiam go! © Optimal-Try-8874 / Reddit
- Kolega zrobił mojemu psu przepustkę, ponieważ w ciągu ostatniego roku często zabierałam go ze sobą do biura. © econs1357 / Reddit
Pamiętacie jakąś anegdotę lub nieprzyjemną sytuację z udziałem współpracowników?