15 historii, które udowadniają, że kobiety i mężczyźni naprawdę pochodzą z innych planet

Ludzie
miesiąc temu

Oczywiście zarówno kobiety, jak i mężczyźni posługują się swoją własną logiką, ale czasami bardzo trudno jest im się nawzajem zrozumieć. Mogłoby się wydawać, że niekiedy przydałby się tłumacz, który interpretowałby dla nas zachowania odmiennej płci.

  • Niedawno widziałem, jak moja żona oglądała filmy o facetach: jak tańczą, gotują i tak dalej. Ku mojemu zdumieniu powiedziała: „O co tyle hałasu? Ja tylko oglądam”. Następnego dnia postanowiłem pooglądać podobne filmiki, w których występują kobiety. Ale jakoś mój argument „Ja tylko oglądam” nie zadziałał.
  • Zauważyłem, że kiedy kobiety oferują ci coś do powąchania, zazwyczaj jest to coś, co ładnie pachnie. Ale jeśli jest to mężczyzna, lepiej przygotuj się na to, że będzie to najgorszy zapach, jaki kiedykolwiek czułeś w swoim życiu. © sparkinsky / Reddit
  • Jestem zdumiona, że mój mąż pamięta drogę do miejsca, w którym byliśmy 20 lat temu, ale nie może sobie przypomnieć, gdzie zostawił okulary 2 minuty temu. Nie lubi też próbować nowych rzeczy: marki samochodu, restauracji, drinków. Ale jednocześnie to on, kiedy jedziemy na wakacje, wybiera dla nas bardzo nietypowe zajęcia. © BEFEMS / Reddit

Około 10 minut zajęło mi wyjaśnienie mężowi, że czerwony kolor to szminka, a zielony to cień do powiek. I że patyczki kosmetyczne mogą być używane nie tylko do czyszczenia uszu. W końcu załapał, a nawet doznał objawienia: „To dlatego tak szybko kończą ci się patyczki kosmetyczne!”.

  • Moja żona robi sobie pedicure przed pójściem do salonu, a potem przychodzi do kosmetyczki i mówi: „Jak ja zaniedbałam swoje stopy!”.
  • — Ola, gdzie jest płyn do mycia podłóg? — zapytałem żonę, zamierzając w końcu wyczyścić podłogę.
    — Pod zlewem
    — A dokładniej? Jest tam kilkanaście butelek.
    — Taki liliowy
    Rozejrzałem się po butelkach. Białe, zielone, żółte, czarne. Było nawet kilka wielokolorowych. Nie było żadnej liliowej.
    — Ola, nie ma liliowej.
    Wtedy moja żona podeszła, wyjęła jedną z butelek i włożyła mi ją do rąk. Patrzę, a butelka jest biała z niebieską nakrętką.
    — No to gdzie jest ten liliowy kolor?
    — Jak to gdzie? W środku, oczywiście.
    Spojrzałem. Płyn w butelce rzeczywiście miał liliowy kolor.
  • Ja: — Bardzo rzadko patrzysz w lustro.
    Mój chłopak: — Bo zapamiętałem, jak wyglądam, już za pierwszym razem.
  • Mieszkałem z dziewczyną w moim mieszkaniu. Pewnego dnia, kiedy wróciłem z pracy, nie mogłem wejść do środka, bo zamek był wymieniony. Kilka godzin później pod drzwiami znalazłem torbę z moimi rzeczami. Zadzwoniłem do serwisu ślusarskiego i na policję. Okazało się, że dziewczyna postanowiła zerwać związek, ale nie miała gdzie się wyprowadzić, a ja, idąc jej tokiem rozumowania, mogłem przecież zamieszkać z rodzicami.
  • Moja żona denerwowała się, że zatrzymuję film podczas oglądania telewizji, kiedy ona coś do mnie mówi. Myślała, że z niej kpię. Ale nie, po prostu nie mogłem słuchać jednocześnie jej i telewizora. Po latach, oczywiście, przyzwyczaiła się do tego. © Matthew-Bates-27 / Quora
  • Moja dziewczyna zadzwoniła dziś do mnie z płaczem. Jej matka obrażała ją, mówiła różne podłe rzeczy i wyzywała ją! Zacząłem ją uspokajać, musiałem coś powiedzieć. Powiedziałem więc: „Kochanie, nie płacz, może twojej mamie brakuje kultury, skoro tak cię obraziła”. Wtedy moja dziewczyna przestała płakać i zaczęła krzyczeć: „Zamknij się, nikt nie ma prawa obrażać mojej mamy oprócz mnie” i rozłączyła się. Taka logika.
  • Poznałam chirurga plastycznego. Przez całą randkę opowiadał mi o swoim bolesnym rozwodzie i o tym, że teraz nigdy nie zamierza się ożenić. Wspomniał o swojej sytuacji finansowej, z jakiegoś powodu otworzył aplikację mobilną banku i pokazał mi swoje konto. A po spotkaniu nagle wysłał SMS i poprosił mnie o przelanie pieniędzy za jedzenie, które zjadłam.
  • Odebrałem żonę po pracy. Siedziała w samochodzie i patrzyła na mnie. Nagle, ni stąd ni zowąd, zaczęła mnie oskarżać, że niczego nie zauważyłem. Zapytałem ją, co powinienem zauważyć, a ona powiedziała, że ścięła włosy. Spojrzałem, a ona siedziała w czapce.
  • Jestem dość przeciętna z wyglądu: brunetka z nieidealną figurą, nierównymi zębami. Ogólnie średnia krajowa. Ale kiedy nakładam czerwoną szminkę, zmieniam się. Jakbym była dwiema zupełnie innymi osobami. Od razu wszyscy chcą mnie poznać, prawią komplementy, otwierają przede mną drzwi, oferują pomoc w noszeniu paczek ze sklepu, w pracy mężczyźni zawsze zatrzymują wzrok i chętniej odpowiadają na moje prośby. Ale kiedy ścieram czerwoną szminkę, wtapiam się w tło.

Każdemu czasami zdarzają się wpadki wynikające z pośpiechu albo bezmyślności, ale są osoby, u których takie sytuacje wynikają z logiki tak pokrętnej, że nie jesteśmy w stanie jej pojąć.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły