Pewność siebie to wspaniała cecha, która pomaga radzić sobie z wyzwaniami zarówno w pracy, jak i w życiu osobistym. Ale wszystko jest dobre z umiarem, a nadmiernie wysoka samoocena jest uznawana za zarozumiałość. Bohaterowie tego artykułu opowiadają, dokąd doprowadziło ich i ich bliskich ego wielkości góry.
- Mam bardzo wysoką samoocenę. Kiedyś w centrum handlowym podszedł do mnie facet, skomplementował mój urok i dał mi czerwoną różę. Byłam szalenie z siebie dumna. Obcy ludzie dają mi, ładnej dziewczynie, kwiaty! Potem przyjrzałam się uważnie róży i zobaczyłam, że ma wizytówkę. To była tylko kampania promocyjna nowo otwartej kwiaciarni w tym centrum handlowym. A ten facet dawał takie róże wszystkim kobietom. © Kryptozoolog Mamkin / ADME
- Wracałam do domu po ciężkim dniu pracy. Weszłam do sklepu i jakiś facet zaczął się na mnie gapić, niemal nie spuszczał ze mnie wzroku. Z dumą pomyślałam, że nie jest ze mną tak źle, skoro mężczyźni nie spuszczają ze mnie wzroku, chociaż jestem po 12 godzinach pracy. Facet ruszył za mną. Byłam taka podekscytowana, ale on zapytał: „Przepraszam, gdzie pani kupiła ten odtwarzacz?”. © ujdyjgjcn / Pikabu
- Wyobraźmy sobie świeżaka, który przyszedł na swoją pierwszą w życiu rozmowę o pracę. Na progu biura, w którym czekają na niego rekruterzy, jego but zahacza o matę, a on sam upada na ziemię. Rekruterzy są zszokowani, a przy okazji, tylko jeden z nich pospieszył z pomocą. Co byś zrobił, gdybyś był tym facetem? Niektórzy byliby zażenowani, inni pomyśleliby, że to zły znak. Ale ten facet zrobił coś innego. Wstał, otrzepał spodnie, podniósł dokumenty i oświadczył: „Wow, właśnie wszedłem z rozpędem do dobrej firmy!”. © Akshaya Balan / Quora
Prawdziwy król ze swoją dziewczyną o wzroście 203 cm (nie licząc obcasów)
- Siedzę w kawiarni i gapię się w telefon. Przy sąsiednim stoliku młode dziewczyny patrzą na mnie, żartują i śmieją się. Może coś jest ze mną nie tak? Co je tak śmieszy? I nagle te dziewczyny wstają, podchodzą do mnie, a jedna z nich mówi: „Od razu wiedziałam, że mnie rozpoznałaś. Tak, tak, jestem tą blogerką urodową. Wszyscy zwracają na mnie uwagę. Chciałabyś zrobić sobie ze mną zdjęcie?”. Wymamrotałam coś i odwróciłam się, a dziewczyny odeszły. Nadal nie rozumiem: czy to był żart, czy ta laska naprawdę miała takie ego?
- Zaczęłam chodzić na siłownię. Trening był ciężki, ale znośny. Zauważyłam spojrzenia wielu mężczyzn na siłowni, a moja samoocena wzrosła. Tak było do momentu, gdy jeden z facetów podszedł i zapytał, czy nie potrzebuję lekarza. Okazało się, że podczas treningu robię się bardziej czerwona niż burak, dlatego wszyscy tak uważnie mi się przyglądali. Bali się, że zemdleję. © Overheard / Ideer
- Niedawno odbierałam zamówienie w znanej restauracji fast food. Przy kasie stał bardzo zwyczajny chłopaczek. Jak zwykle poprosiłam o sprawdzenie, czy wszystko jest na swoim miejscu i czy rachunek się zgadza. Facet przewrócił oczami i spytał:
— Po co to pani?
Ja, trochę zagubiona, odpowiedziałam:
— Żeby wiedzieć, że wszystko zostało złożone poprawnie, bo zdarzały się przypadki, że coś było pomieszane albo w ogóle nie zostało wydane.
Sekundy ciszy, po których facet, wpatrując się intensywnie we mnie i miętosząc każde słowo, powiedział:
— Ale mnie się to nigdy nie zdarzyło.
To rozumiem: żelazny argument w przypadku ważnych negocjacji. © Galindyxa / Pikabu
- Kiedy byłem na uniwersytecie, mieliśmy pewną wykładowczynię, która była kiepską nauczycielką, ale za to z ogromnym ego. Przez kilka lat ani razu nie pojawiła się na zajęciach na czas. Zawsze spóźniała się 15-20 minut i wlatywała do klasy cała zdyszana. I wiecie, co wykładała? Zgadza się, zarządzanie czasem. © Ideer
- Zawsze bałam się trzydziestki, myślałam: „fuj, choroby, zmarszczki, figura”. Ale okazuje się, że bycie 30-letnią kobietą jest fajniejsze niż bycie 20-latką! Przy odpowiednim odżywianiu sylwetka prawie się nie zmieniła, samoocena wzrosła, a choroby są leczone. Mam pieniądze na rzeczy, których zawsze sobie odmawiałam, w końcu mam własny kąt. Nigdy nie byłam tak szczęśliwa z okazji swoich urodzin! © Overheard / Ideer
- Swego czasu oglądałam egipski program po arabsku. To było coś w rodzaju Wait for Me. Ale nie do końca. Ludzie przychodzą tam prosić o przebaczenie osoby, które kiedyś obrazili. I często przychodzą mężowie, prosząc o przyprowadzenie swoich byłych żon, aby poprosić je o wybaczenie. Dlaczego byłe żony? Tylko dlatego, że kiedyś ten mężczyzna opuścił swoją rodzinę, aby uprawiać seks z młodą kobietą. I oczywiście kobiety płaczą, mężczyźni ze łzami w oczach proszą o zrozumienie i ponowne wspólne życie, a kobiety wybaczają. Podobała mi się jedna historia, kiedy mężczyzna miał romans, opuścił rodzinę, stracił wszystkie pieniądze, rozwiódł się z tą kochanką i przyszedł do programu, aby była żona do niego wróciła. A tam była taka piękna kobieta, właścicielka własnego sklepu, która żyje szczęśliwie, jej dzieci już dorosły. I ona, widząc byłego męża w studiu, mówi: „Och, cieszę się, że cię widzę i w ogóle. Ale nie wrócę do ciebie, wszystko jest u mnie w porządku: dzieci założyły już swoje rodziny, a mnie nie jesteś potrzebny. Życzę ci szczęścia i powodzenia w znalezieniu nowej żony”. © Vi0lett / Pikabu
- Mam wysoką samoocenę. Jestem facetem, który może stanąć na scenie Grammy Awards, zaśpiewać przed milionami ludzi i nawet się nie spocić. Dlaczego? Nie obchodzi mnie, czy się skompromituję, czy odniosę sukces. Nie obchodzi mnie też, czy ludzie mnie kochają, czy nienawidzą. W skali wszechświata nasze życie jest zbyt krótkie, a moje porażki i sukcesy są tylko ziarnkiem piasku w historii ludzkości. Najważniejszą rzeczą jest więc żyć tak, jak chcę. A ja chcę żyć pełnią życia. W tym tkwi cały sekret. © James Dacey / Quora
- Mam męża i 4 dzieci. Wszystko jest dobrze, mamy szczęśliwą, dobrą rodzinę. Kolega z pracy, przystojny, zaczął się do mnie zalecać. Kwiaty, słodycze, obiady dla dwojga, zaproszenia do restauracji. Ja, oprócz podziękowań i pieniędzy na obiady, nie reagowałam. Pewnego dnia nie wytrzymał i zaproponował, żebym odeszła od męża i zamieszkała z nim, ze wszystkimi dziećmi. Odmówiłam, sześć miesięcy później ta sama sytuacja, ale z innym kolegą. Sześć miesięcy później z innym kolegą. Nigdy nie opuszczę mojego męża, kocham go, ale jakie to pochlebne! Poczucie własnej wartości rośnie na maksa. © Ideer / Overheard
- Kiedy byłem w liceum, zostałem wezwany do szkoły z rodzicami. Kiedy wszedłem do gabinetu dyrektora, zamiast się przywitać, powiedziałem: „Pewnie zastanawiacie się, po co was tu zebrałem”. Dyrektor docenił mój żart bardziej niż rodzice i nauczyciele. © Overheard / Ideer
Wiele ciepłych historii o dobrych i empatycznych nauczycielach można znaleźć tutaj.