15 historii z naprawdę zaskakującym finałem

Ludzie
tydzień temu

Czasami zdarzają nam się sytuacje, które sprawiają, że czujemy się jak bohaterowie sitcomu. Niekiedy jest to zupełnie nieprawdopodobny zbieg okoliczności, a innym razem całkowicie nieprzewidywalne zachowanie kogoś z naszego otoczenia.

  • Padał ulewny deszcz, nie mogłam przejść przez ulicę. Jedynym sposobem na przedostanie się na drugą stronę był samochód. Przystojny mężczyzna zatrzymał się i zaproponował mi podwiezienie. Pierwszy raz w życiu się zgodziłam, nie było wyjścia. Wsiadłam, po drodze miło nam się rozmawiało. Chciałam mu zapłacić, ale odmówił. Powiedział, że najlepszą zapłatą będzie to, że się z nim umówię. Potem dzwonił do mnie, komplementował mnie i ciągle zapraszał na randki. Nie rozumiałam, jak mężczyzna z fotelikiem dziecięcym na tylnym siedzeniu i obrączką na palcu może się tak zachowywać. Zablokowałam go.
  • Pisałam powieść na tablecie, niedawno ten tablet został skradziony. 8 miesięcy pracy poszło na marne. Byłam na policji, ale nie sądzę, żeby cokolwiek znaleźli. Położyłam się do łóżka zapłakana. Obudziłam się w środku nocy, usiadłam przy komputerze i zaczęłam pisać powieść od nowa. Słowo w słowo. To było tak, jakby ktoś włożył mi to wszystko do głowy. Odzyskałam całość.
  • W latach 80. podróżowałem samochodem z moimi kuzynami. Jeden z nich puszczał w kółko tę samą piosenkę, cały czas przewijając taśmę. Po trzecim razie brat, który prowadził, wyciągnął kasetę, powiedział: „Dość!” i włączył radio. Tak, grała tam ta sama piosenka. © misterdudebro / Reddit
  • Jak wielu ludzi, ja też mam krewnych, którzy zachowują się czasem całkiem nieprzewidywalnie. Pamiętam, jak moja żona i ja, tuż po ślubie, wprowadziliśmy się do nowego mieszkania. Moja siostra wraz z mężem i dziećmi przyjechała do nas z niezapowiedzianą wizytą. Byłem w szoku: co z nimi zrobić, gdzie ich umieścić? Moja żona rozwiązała ten problem idealnie: powiedziała, że właśnie zaczynamy remont, więc świetnie, że przyjechali, bo pomogą nam wnosić meble, kleić tapety i malować sufity. Moja siostra się zmartwiła i powiedziała: „Och, w takim razie pojedziemy gdzieś do hotelu. Remonty są szkodliwe dla dzieci i ich rodziców”.
  • Stałem przed blokiem, a obok mnie parkowała młoda kobieta. Czysty samochód, wysokie obcasy, futro, widziałem ją po raz pierwszy w życiu. Prawdopodobnie nowy najemca. Cały czas słyszałem głos asystenta z samochodu. Kontrolował cały proces parkowania, mówił, gdzie skręcić, co nacisnąć, kiedy się zatrzymać. I nagle ten asystent oznajmił: „Dobra robota, kochanie. Chodź, czekam na ciebie w domu!”. Dopiero po tych słowach zdałem sobie sprawę, że w samochodzie było kilka kamer i to mąż kobiety kontrolował proces parkowania przez telefon!
  • Mamy zajęcia z filozofii na studiach magisterskich. Nauczyciel wygadywał bzdury: przekręcał definicje, mylił dzieła filozofów. Sprzeciwiłam się kilka razy, ale potem podeszłam do niego i zapytałam, o co chodzi. A on mi na to: „Wiesz, jak ciekawie jest patrzeć, jak w takim momencie studenci najlepszego uniwersytetu kiwają głowami i zgadzają się ze wszystkim?”. Roześmialiśmy się, a on przeprosił.
  • Mój mąż i ja odwiedziliśmy nasze rodzinne miasto i weszliśmy do księgarni, w której często kiedyś bywaliśmy. Ogarnęła mnie nostalgia. Zobaczyłam na półce znajomą książkę, otworzyłam ją i odkryłam legitymację studencką mojego męża! Okazało się, że jego mama przekazała książki do tej księgarni na długo przed naszą przeprowadzką. Mój mąż musiał użyć legitymacji jako zakładki i zapomniał. Książka leżała na półce nietknięta przez prawie 10 lat, czekając, aż po nią przyjdę. Dziwne. © misshepburn15 / Reddit
  • Postanowiłem zafundować żonie romantyczny wieczór. Posprzątałem łazienkę, napełniłem ją gorącą wodą i wsypałem do niej białe płatki tulipanów. Ale potem chciałem sprawić, by woda była czerwona (czy możecie sobie wyobrazić to połączenie białych tulipanów i szkarłatnej czerwieni?). Dodałem więc do niej paczkę herbaty z hibiskusa. Moja żona została do późna w pracy, a całość zamieniła się w ogromny zbiornik mrożonej herbaty hibiskusowej. Można by pomyśleć, że potem wszystko wylaliśmy, prawda? Otóż nie, wypełniliśmy wannę lodem i co pół godziny biegaliśmy po mrożoną herbatę.
  • Zadzwonił szef z mojej byłej pracy i zaczął mnie strofować, że nie napisałam jakichś dokumentów i materiałów. Myślałam, że pomylił numery, i powiedziałam: „Nie pracuję u was już od 2 miesięcy”. Jego odpowiedź mnie oszołomiła: „Pamiętam, ale nic nie mówiłaś przy odejściu, że nie będziesz tego dalej robić”. Najwyraźniej rezygnacja z pracy nie była wystarczająco mocnym argumentem.
  • Moja siostra podkochuje się w moim chłopaku. Chce spędzać z nim czas, rozmawia z nim, zawsze długo go przytula, gdy go spotyka. Pokazuje swoje najpiękniejsze stroje. A on nie ma nic przeciwko, zawsze patrzy na nią z zachwytem i nazywa ją piękną, przynosi jej pyszne słodycze i truskawki. I byłabym zła na moją siostrę, gdyby nie jedna rzecz – ona ma 6 lat! Ja w jej wieku też „zakochałam się” w przyjacielu mojego ojca. Po kilku miesiącach uczucia minęły, pozostawiając ciepłe wspomnienia miłej przyjaźni. Z tego powodu pokornie dzielę się moim chłopakiem z młodszą siostrą. I sprawdzam jego relacje z dziećmi. Może będę tego potrzebować w przyszłości.
  • Mąż mojej siostry poznał dziewczynę na studiach. Powiedziała mu, że pochodzi z tego samego miasta, w którym mieszkał on i moja siostra. Podczas rozmowy nagle odkrył, że mama dziewczyny i jej ojczym pracowali w tym samym miejscu, co nasz tata. Powiedział imię mojego taty, a dziewczyna odpowiedziała: „Tak samo nazywa się mój ojczym”. W ten sposób dowiedzieliśmy się o drugiej rodzinie mojego taty. © jmezme / Reddit
  • Po ślubie codzienne życie powoli zaczęło psuć nasz związek i byłam tym bardzo zasmucona. Nie mogłam pogodzić się z tym, że nie będziemy już mieli takich relacji jak wcześniej. A myśl, że teraz przez całe życie będę taka zmęczona, niezadowolona i zła, doprowadzała mnie do szału. Pewnego wieczoru kładłam dziecko do łóżeczka i sama już prawie spałam. Mój mąż wrócił z pracy i powiedział mi, że musimy porozmawiać.
    W głowie miałam wszystkie najgorsze scenariusze. Ale on powiedział tylko, że wynajął pokój na weekend i możemy spędzić tam czas razem, albo mogę pojechać sama lub z koleżankami, bylebym tylko odpoczęła. Po pierwsze, byłam oszołomiona, ponieważ przygotowywałam się na łzy, kłótnie i prawie rozwód. Po drugie, te 2 dni naprawdę pomogły mi się zrelaksować. Jakże jestem wdzięczna, że przynajmniej ktoś w naszej parze wie, jak rozwiązywać problemy.
  • Byłam w ciąży z moim pierworodnym dzieckiem, leżała ze mną na oddziale bardzo sympatyczna kobieta. Urodziła jako pierwsza, zabrano ją wieczorem i przywieziono rano. Biedactwo bardzo cierpiało, długo nie mogła dojść do siebie. Kiedy była nieprzytomna, jej mąż wpisał imię dziecka do aktu urodzenia. I wpisał imię Waldemar. Kiedy żona się obudziła, krzyczała na cały oddział: „Zwariowałeś? Dlaczego Waldemar, a nie Kuba?”.
  • Wiele lat temu poszliśmy z moim najlepszym przyjacielem popływać w jeziorze. Tak bardzo chciał wskoczyć do wody, że zapomniał wyjąć telefon i portfel z kieszeni szortów. Wszystko zatonęło. Niczego nie znaleźliśmy. Miesiąc później znów poszliśmy popływać w tym jeziorze. Postanowiłem zrobić mu psikusa: wyciągnąć z dna kilka muszelek i powiedzieć przyjacielowi, że znalazłem jego portfel. Ale rzeczywiście znalazłem jego portfel na dnie! © LowThreadCountSheets / Reddit
  • Jestem w związku od 4 lat. Bardzo kocham moją dziewczynę i planuję wkrótce się z nią ożenić. Ale sześć miesięcy temu spotkałem Kaję: wylała na siebie kawę, ponieważ przypadkowo ją popchnąłem. W ramach przeprosin kupiłem jej kolejną kawę, a potem zaproponowałem, że zapłacę za jej pranie chemiczne. Uśmiechnęła się i zaproponowała, żebyśmy zamiast tego poszli na kolację, a ja zgodziłem się, nie wiedząc, dlaczego. Potem myślałem nawet o zrezygnowaniu ze spotkania, ale w końcu poszedłem.
    To był powiew świeżego powietrza! Było z nią tak łatwo i prosto, że po 3 miesiącach randkowania (bez całowania i wszystkiego, po prostu jedliśmy razem kolację) zacząłem myśleć o zerwaniu z moją dziewczyną i związaniu się z Kają. Moja dziewczyna straciła moich oczach blask, który miała, gdy się poznaliśmy, a Kaja miała go mnóstwo. Ale potem usiadłem i pomyślałem: co mnie powstrzymuje przed zabraniem mojej dziewczyny do restauracji? Zerwałem wszelkie więzi z Kają, oświadczyłem się mojej dziewczynie i zacząłem przywracać płomień, który zgasiłem swoją obojętnością.

A oto kolejny wybór historii, których finał jest tak pełen zwrotów akcji, jak najlepszy film sensacyjny.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły