15 opowieści o byłych, którzy zamieniają życie w piekło
Każdy z nas ma jakąś historię o byłym partnerze, którą wolałby zostawić w przeszłości. Nasi czytelnicy podzielili się z nami szokującymi, godnymi pożałowania lub wręcz przezabawnymi opowieściami o ich eks, o których najlepiej zapomnieć.
1
Po naszym rozstaniu byłam w barze z przyjaciółmi, kiedy zauważyłam mojego byłego. Wysłałam mu drinka z karteczką, na której napisałam: „Za wspomnienia!”. On odpowiedział notką: „Za moją następną ofiarę!”.
Nagle wstał i zaczął śpiewać naszą rozstaniową piosenkę, kompletnie fałszując, co wywołało salwy śmiechu w całym barze. Kiedy myślałam, że gorzej być nie może, wyciągnął tekturową wycinankę z moją podobizną, twierdząc, że to jego „emocjonalne wsparcie po ex”.
Próbując rzucić ją w moją stronę, przypadkowo przewrócił stół. Barman podał mi darmowego drinka, mówiąc: „To za przetrwanie tego koszmaru!”. Pod koniec wieczoru oboje staliśmy się gwiazdami show, a ja wyszłam z poczuciem, że naprawdę uniknęłam katastrofy!
2
Mój były włamał się do mojego kalendarza Google i losowo dodał kilka żenujących wydarzeń zatytułowanych: „Sesja płaczu”, „Pamiętaj, że jesteś sama” i „Radzenie sobie z odrzuceniem”. Bardzo kreatywne, ale codziennie miałam przypomnienie o złamanym sercu!
Po tygodniu dostałam zaproszenie na „Warsztaty dbania o siebie”, którego gospodarzem był nie kto inny jak mój eks. Zaciekawiona kliknęłam link i odkryłam, że prowadził on wirtualne seminarium na temat uzdrawiania emocjonalnego, wykorzystując jako punkty do dyskusji te same wydarzenia, które dodał do mojego kalendarza!
3
Mój były podarował mi zabytkowy srebrny medalion. Po rozstaniu wrzuciłam go do szuflady. Rok później mój nowy chłopak znalazł go podczas sprzątania. „Dlaczego go nie założysz? Jest ładny” — powiedział, wręczając mi go. Zaciekawieni go otworzyliśmy, niczego się nie spodziewając, a w środku znaleźliśmy małą karteczkę i pukiel włosów.
Na karteczce było napisane: „Żebyś zawsze była ze mną”. A włosy? Były moje.
4
Mój były znał moje ulubione miejsce parkingowe przed moim budynkiem i w jakiś sposób udało mu się zainstalować tam znak z napisem: „Zarezerwowane dla [jego imię]”. Za każdym razem, gdy próbowałam zaparkować, musiałam patrzeć na jego imię na znaku. Było to tak absurdalne, że nawet moi sąsiedzi się z tego śmiali. Ostatecznie znak został usunięty, ale nigdy nie zapomnę tego dziwnego, małostkowego gestu.
5
Po naszym rozstaniu zaczęłam zauważać, że brakuje mi skarpetek. Okazało się, że mój były zabrał po jednej skarpetce z każdej pary przed odejściem. Zostawił mnie z kolekcją niedopasowanych skarpetek, przez co moje poranki stały się koszmarem. Odbudowanie mojej kolekcji skarpet zajęło mi całą wieczność i nadal od czasu do czasu znajduję pojedyncze skarpetki, które musiał przeoczyć.
6
Po tym, jak zakończyliśmy naszą znajomość, mój były trochę za bardzo zaangażował się w bycie „kociarzem”. Założył grupę na Facebooku o nazwie „Szukam zaginionego kota”, gdzie publikował zdjęcia przypadkowych kotów z okolicy z podpisami typu: „Może jest w domu u [moje imię]!”. Musiałam go zablokować, bo otrzymywałam dziesiątki wiadomości od znajomych, próbujących pomóc mu znaleźć „zagubionego” kota.
7
Mój były dzwoni do mnie z różnych numerów o 2:00 w nocy, udając innych ludzi. Jest bezlitosny. Zablokowałam już mnóstwo numerów, ale nadal nigdy nie wiem, kiedy nadejdzie kolejne połączenie.
8
Gdziekolwiek poszłam, on tam był. Nie miało znaczenia, czy byłam w sklepie spożywczym, na siłowni, czy na koncercie — on „przypadkiem” też się tam znajdował.
Najdziwniejsze było to, że nigdy nie mówiłam mu, gdzie idę, więc najwyraźniej robił wszystko, by mnie wytropić. Za każdym razem udawał zaskoczonego, pytając: „Och, to zabawne, że cię tu widzę! Często tu przychodzisz?”. Zaczęłam się czuć, jakbym mieszkała w małym miasteczku z tylko jednym sklepem, jedną siłownią i jedną restauracją.
9
Nawet po naszym rozstaniu nadal pojawia się nieproszona na moich rodzinnych spotkaniach, zachowując się, jakby nic się nie stało. Moja rodzina nie chce być niemiła, więc pozwala jej zostać, ale ja czuję, że nie mogę od niej uciec.
10
Nalegał, że chce zatrzymać naszego psa, ale za każdym razem, gdy widzę jego zdjęcie, mam pewność, że nie opiekuje się nim dobrze. Mam ochotę rozpocząć batalię prawną dla dobra psa.
11
Za każdym razem, gdy zaczynałam spotykać się z kimś nowym, mój były w jakiś sposób dowiadywał się o tym i zaczynał śledzić tę osobę w mediach społecznościowych, a nawet wysyłał jej wiadomości. Sugerował, że „wciąż jestem w nim zakochana” lub że „spotykałam się z innymi ludźmi, gdy byliśmy jeszcze razem”, co nie jest prawdą. To sprawiło, że randkowanie stało się koszmarem, ponieważ za każdym razem, gdy się z kimś widywałam, musiałam mu tłumaczyć, że mój były jest stalkerem na pół etatu.
12
Zaczął spotykać się z jedną z moich najbliższych przyjaciółek i na ich spotkaniach wysyłał mi wiadomości lub przypomnienia o „starych dobrych czasach”. Skończyło się na tym, że straciłam przyjaciółkę, która uznała, że przesadzam, chcąc zachować dystans.
13
Pewnego razu napisał do mnie w środku nocy, twierdząc, że jest na ostrym dyżurze i nie ma nikogo innego, z kim mógłby się skontaktować. Pobiegłam, martwiąc się o jego zdrowie, ale zastałam go siedzącego tam zupełnie zdrowego. Chciał mnie tylko zobaczyć i wiedział, że nie zignoruję nagłego przypadku.
14
Po naszym rozstaniu mój były zaczął tworzyć fałszywe profile randkowe, podszywając się pod osoby, które niby chciały się ze mną umówić. Rozmawiałam z tymi „ludźmi” online, a kiedy myślałam, że zaczyna iskrzyć, dana osoba nawiązywała do czegoś boleśnie osobistego, o czym wiedział tylko mój eks. To było tak, jakby chciał zwabić mnie z powrotem, udając idealnego partnera, tylko po to, by potem usunąć mi grunt spod nóg i przypomnieć, że „nikt inny nie zna mnie tak jak on”.
15
Dowiedziałam się, że mój były wynajął prywatnego detektywa, aby mnie śledził, twierdząc, że martwi się o mój „stan psychiczny” po naszym rozstaniu. Kiedy prywatny detektyw podszedł do mnie, aby sprawdzić, co powiedział mój były, byłam oszołomiona. Mój były powiedział mu, że jestem niestabilna i trzeba mnie obserwować. To był poziom kontroli, którego nigdy się nie spodziewałam i musiałam złożyć wniosek o zakaz zbliżania się, aby w końcu odzyskać spokój.
Przeczytajcie również nasz artykuł na temat 10 znaków, które sygnalizują konieczność jak najszybszego zakończenia związku.