15 osób, które kupiły niezwykłe rzeczy i są teraz przeszczęśliwe

Czasami spontanicznie nabywane produkty okazują się najlepsze i najtrwalsze. Bohaterowie tego artykułu posunęli się jednak o krok dalej: pod wpływem impulsu kupili rzeczy, których praktycznie nie da się znaleźć w sklepach stacjonarnych czy internecie. To się nazywa ryzyko!

Na Jasnej Stronie uważamy, że najlepszym zakupem wcale nie jest najpopularniejszy czy najbardziej unikalny przedmiot, ale ten, który przynosi najwięcej radości swojemu właścicielowi.

„Kupiłem czerwoną pralkę. Moi przyjaciele byli zaskoczeni, a kierownik sklepu się zasmucił, bo chciał zatrzymać ją dla siebie”

„Kupiliśmy świątynię masońską z zamkniętym sejfem. Banan dla pokazania skali”

„Powiedziałem tacie, żeby kupił mi koszulkę, która będzie do mnie pasowała, a on przyniósł mi coś takiego...”

Po prostu to zrób. Jutro...

„Mam teraz nową półkę na rośliny”

„Mój znajomy kupił właśnie ten samochód. To model z 1938 roku z silnikiem V8”

„Przezroczysty namiot z widokiem na zachód słońca i Mount Rainier”

„Kupiłem mojemu 14-letniemu bratu teleskop, a oto jego pierwsze zdjęcie zrobione iPhone’em”

„Kupiłam sobie tę sukienkę w ramach prezentu urodzinowego. To bardzo praktyczna rzecz godna dojrzałej kobiety!”

„Mam 30 lat i kupiłem sobie ten namiot na wieczory filmowe. Moje koty zdecydowały jednak, że już nie należy do mnie”

„Magnesy na lodówkę. Nie mogłam się oprzeć i kupiłam je wszystkie!”

„Kupiłam dziś buciki dla psa mojej mamy”

„Moja dziewczyna kupiła mi te niesamowite drewniane łyżki z wizerunkami bohaterów Gwiezdnych wojen”

„Właśnie kupiłem swój pierwszy longboard w wieku 36 lat, a nie jeździłem od 17 lat. Czy nie jestem za stary? A kogo to obchodzi?!”

„Właśnie kupiłem je na pchlim targu. To solniczka i pieprzniczka”

„Spójrzcie tylko na to legowisko dla psa, które nabyłam online!”

A czy wy macie jakąś historię związaną z niezwykłym zakupem lub zdjęcie przedmiotu, który dał wam mnóstwo frajdy?