15 uroczych dzieciaków, które swoimi psotami rozbawiły nie tylko rodziców, ale i internetową społeczność

Dzieci są niewyczerpanym źródłem zabawnych pomysłów i tekstów, które chcielibyśmy zapamiętać na całe życie. Logiczne jest więc, że rodzice starają się zachować w pamięci takie urocze chwile. Bohaterowie naszego artykułu poczuli potrzebę podzielenia się tymi historiami z innymi użytkownikami internetu. Trudno się oprzeć rozczuleniu, czytając o przedszkolnym romansie i zabawie w chowanego z psotnym maluchem.

Zabawa w chowanego z dzieckiem wygląda mniej więcej tak.

Strzała Amora może cię dopaść niezależnie od wieku.

  • Mój syn przebierał się w przedszkolnej szatni. Podeszła do nas dziewczynka, siadła obok niego, przytuliła go i powiedziała do mnie czule:
    — Czy wie pan, że kocham pańskiego syna?
    Syn dopiero co opowiadał mi, że najfajniejszą dziewczynką na świecie jest Basia, więc śmiało odpowiedziałem:
    — Tak, wiem, Basiu!
    Dziewczynka zalała się łzami:
    — Nie jestem Basia! Jestem Iga! — i uciekła.
    Mogłeś mnie ostrzec, młody Casanovo.

„Córka bawiła się moim joystickiem, więc kupiłem jej własny”.

„Mój syn zobaczył dziś po raz pierwszy swojego młodszego brata i jest nieco rozczarowany”.

„Mój syn chciał umieścić na torcie rurki zamiast świeczek”.

„Moja mała księżniczka zastanawiała się nad małżeństwem: «Mamo, nie jestem jeszcze gotowa! Jak inne dziewczyny będą wychodzić za mąż za swoich mężów, to co ja będę robić na tym weselu? Płakać i jeść tort?»”

„Każda mała dama najpierw kładzie do łóżka swojego pluszaka, samochód i śrubokręt. Dopiero potem sama idzie spać”.

Kiedy nie ma czasu na czekanie i trzeba korzystać z okazji.

  • Ulubioną opowieścią moich rodziców jest ta, gdy poszedłem z mamą na spacer nad rzekę i zapytałem, czy możemy popływać. Lato się kończyło i było już chłodno. Mama nie przepada za pływaniem, a pogoda nie była dobra. Powiedziała więc:
    — Nie, oczywiście, że nie, jeszcze nie zwariowałam.
    Szedłem obok i nic nie mówiłem. Mama uznała, że zrozumiałem i nie będę dalej marudził. Ale mózg dziecka przetworzył informacje po swojemu i wyciągnął własne wnioski:
    — Mamo, to kiedy zwariujesz? Możesz się pospieszyć, bo ja już chcę się wykąpać.

„Dałam mojej siostrzenicy kulę, w której trzeba przekładać małe kulki”.

  • „Zapytałam, czy babcia próbowała się tym bawić. Siostrzenica odpowiedziała:
    — Nie, boi się, że sobie nie poradzi, a ja jej powiedziałam, żeby użyła mózgu”.

„Mój syn w sklepie wygląda jak renesansowy obraz”.

„Otworzyłam pudełko z resztą pizzy, której jeszcze nawet nie spróbowałam. Okazało się, że moje małe hobbity wyjadły cały ser i dodatki”.

To chyba doskonałe rozwiązanie problemu z prezentami.

  • W przeddzień 8 marca rozmawiałem z żoną i 3-letnią córką o prezentach. Chciałem podzielić się z nimi bardzo mądrą refleksją:
    — Psychologowie twierdzą, że kobiety powinny dostawać prezenty...
    Córka:
    — Właśnie w tym momencie!
    Nie dokończyłem mojej refleksji. Ale już nie wydaje mi się taka mądra, jak wcześniej.

„Czy tylko moje dziecko ogląda telewizję w tak dziwnej pozycji?”

„Odwróciłam się na sekundę i oto co mój syn zrobił ze swoimi spodniami”.

Poszukiwacz skarbów

  • Syn bawił się latarką i postanowił bardzo dokładnie przyjrzeć się podłodze, a żona przykłada dużą wagę do czystości w domu. Nagle usłyszeliśmy radosny głosik: „Mamo, znalazłem kurz!”. Ale żeby zbytnio nie zdenerwować mamy, chwilę później syn dodał: „Jest wszędzie!”

BONUS: „Mój kciuk w porównaniu do stopy mojego dziecka”

Czy pamiętacie jakieś śmieszne powiedzonka waszych dzieci albo związane z nimi zabawne sytuacje?

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły