Nie da się ukryć, że spontaniczne zdjęcia są zazwyczaj znacznie ciekawsze niż wystudiowane i starannie przemyślane ujęcia. Ale przysłowiowy diabeł tkwi w szczegółach: kontekst powstania danej fotografii może wiązać się z nieprzyjemną sytuacją albo z pojawieniem się w kadrze kogoś niespodziewanego.
Poniższa kompilacja Jasnej Strony składa się ze zdjęć, które stają się jeszcze ciekawsze, gdy dokładnie im się przyjrzymy. Zobaczcie sami!
Na szczycie tego zbiornika z wodą siedzi małpa.
„Znudziła mi się ta stara skaza na naszym drzewie, więc przerobiłam ją na baśniową chatkę”.
Bąbelki w moim płynie do dezynfekcji rąk wyglądają jak miniaturowy układ słoneczny.
Ale długie nogi
„Moja pigułka to właściwie kilka pigułek”.
„Kolczyk w kształcie nietoperza przypadkowo znalazł się w moim inhalatorze. Po 14 godzinach na pogotowiu i jednym zabiegu mam przydomek Batgirl”.
Po prostu dwóch facetów na spacerze ze swoimi kotami w wózkach.
Widzicie to srebrne coś w tej szparze? To mój kluczyk do samochodu, który zatrzasnąłem w rowku bagażnika.
„Osa uchwycona bezpośrednio przed moim okiem — złote oko”
„Na moim balkonie wylądował ten niesamowity ptak”.
„Draże M&Ms się utopiły, ale literki M zostały na górze”.
Krowa rodem z Asgardu
„Czy moja kuzynka ma w swoim ciele motocyklistę?”
Ogrzewająca się gromadka lemurów
„Myślałem, że ona ma na sobie czarną sukienkę i trzyma ręce na biodrach”.
Macie jakieś zdjęcia, które zyskują na znaczeniu, gdy im się bliżej przyjrzeć?