16 historii, które pokazują, z czym na co dzień muszą zmagać się kobiety

Związki
4 miesiące temu

Facet, który się oświadcza, a potem okazuje się żonaty, bez wątpienia może wywołać eksplozję gniewu. Jednak czasami wystarczy drobnostka, by wyprowadzić kobietę z równowagi, zwłaszcza jeśli to kropla, która przelewa czarę goryczy.

  • Znajoma miała mnie odebrać samochodem. Korek ledwo pełzł wzdłuż ulicy, a ona w nim utknęła. Nagle zobaczyłam jej Forda, więc do niego podbiegłam i zaczęłam się dobijać. Byłam oburzona, że drzwi są zamknięte i tego nie kryłam. Miałam kapelusz, który nieco przysłaniał mi pole widzenia, ale gdy przyjrzałam się bliżej, zobaczyłam, że na miejscu pasażera siedzi zdumiona uczennica, a za kierownicą zupełnie mi nieznana, zdezorientowana kobieta. Rozejrzałam się i zobaczyłam, że auto mojej przyjaciółki stoi dwa samochody dalej. Moja koleżanka oglądała cały ten spektakl, bawiąc się tak dobrze, że tusz do rzęs rozmazał jej się na policzkach. Nie miałam innego wyboru niż odwrócić się na pięcie i uciec, próbując wtopić się w krajobraz. © Maxipotak / ADME
  • Mój mąż kupił super mocną kosiarkę. Miał zamiar skosić trawę wzdłuż rowu. Ostrzegłam go: „Mam tam wiśnię, tylko mi jej nie skoś”. Powiedział: „Pokaż mi gdzie, albo najlepiej ją jakoś oznacz”. Zaprowadziłam go tam, pokazałam mu drzewko palcem i zawiązałam na nim biało-czerwoną taśmę, którą odgradza się niebezpieczne miejsca. Mój mąż skinął głową i poszedł kosić. Co skosił niemal natychmiast? Tak, moją wiśnię. © Evga / ADME
  • Pojechaliśmy na wakacje: ja, moja starsza siostra i nasi mężowie. Wszystko szło dobrze, dopóki nie zaczęliśmy przygotowywać się do wyjścia na plażę. Siostra powiedziała: „Nie zakładaj bikini”. Okazało się, że ma kompleksy na punkcie swojej figury i nie chce, żeby jej mąż patrzył na moje zgrabne i wysportowane ciało. Odpowiedziałam jej: „Prawie wszyscy na plaży mają na sobie bikini! Pojechałam na wakacje i nie mogę się teraz opalać i pływać?”. Założyłam więc bikini i poszłam na plażę, a moja siostra się obraziła. Nawet moi rodzice powiedzieli: „Jeśli nie założysz tuniki na kostium kąpielowy (i nie będziesz w niej pływać), zrujnujesz swojej siostrze wakacje”. A co z moimi zrujnowanymi wakacjami? © Silver-Cattle7362 / Reddit
  • Mój facet podarował mi ładny pierścionek, tak jakby się oświadczył. Powiedziałam, że się zastanowię. Tydzień później podczas podróży znalazłam w jego dokumentach informację, że jest żonaty. Powiedział, że jest już rozwiedziony i to nieaktualne. Poprosiłam go więc o pokazanie mi aktu rozwodu. Nie miał go i nawet nie wiedział, co to jest. Zostawiłam go tam. Jak można się komuś oświadczać, będąc jeszcze żonatym? © Podsłuchano / VK
  • Był Dzień Kobiet. Rano mój mąż nie złożył mi życzeń i po prostu poszedł do pracy. Myślałam, że przygotował coś na wieczór, ale wieczorem też nic się nie wydarzyło. Kiedy przed pójściem spać zapytałam, dlaczego nie dostałam nic na Dzień Kobiet, usłyszałam w odpowiedzi, że zapomniał. Obiecał, że następnego dnia kupi mi wszystko, czego zapragnę. Byłam jednak zbyt zraniona i niczego już nie chciałam. © Mamdarinka / VK
  • Pierwsza randka. Mężczyzna był odnoszącym sukcesy biznesmenem. Siedzimy, a on nagle wyciąga portfel, pokazując mi pieniądze i karty bankowe. Mówi: „To po to, żeby ci pokazać, że ze mną będziesz jak pączek w maśle”. Kiedy jednak przyszedł rachunek, powiedział: „Chcę cię sprawdzić. Zastanawiam się, czy interesują cię moje pieniądze, czy ja. Zapłać cały rachunek”. Nie wiem, czy zdałam jego test, bo miałam wypisane na twarzy, co o tym myślę. Ale już mnie to nie obchodziło: bez słowa zapłaciłam i sobie poszłam. Nigdy więcej się nie zobaczyliśmy. © KeraTamara / Pikabu
  • Spotykałam się z pewnym facetem od około czterech miesięcy. Jednego wieczoru poszliśmy na kolację, a on powiedział, że zapłaci. Naprawdę zaczynałam się w nim zakochiwać. Jedliśmy posiłek, a kiedy skończyliśmy, poszedł do toalety. Dość długo nie wracał. Zajrzałam do telefonu, a tam sms od niego o treści: „Pa”. Zostawił mnie samą i musiałam zapłacić za całą kolację. Przyjechaliśmy tam jego samochodem, więc musiałam też wziąć taksówkę do domu. © nellfromthemovienell / Reddit
  • Znalezienie pracy zajęło mi 6 miesięcy. Powód: mój mąż został przeniesiony do innego regionu. W końcu jednak się udało. Wszystko wydawało się super: zespół, luksusowe biuro, ochrona, jedzenie jak w restauracji. Tydzień później szef przyjechał z delegacji, a radość przygasła. Straszny cham. Nie byłam do tego przyzwyczajona, bo nigdy nie usłyszałam złego słowa ani od ojca, ani od męża. W poprzedniej pracy miałam inteligentnego i kulturalnego szefa. Chodziłam do pracy zalana łzami i już na wejściu słyszałam przekleństwa z gabinetu szefa, bo ciągle beształ kogoś przez telefon. Przykro mi to mówić, ale znowu szukam pracy. © Podsłuchano / VK
  • Kiedy byłam w ciąży, przyszła mi niesamowita ochota na kanapkę. Poszłam więc do sklepu spożywczego, a potem spędziłam prawie dwie godziny na opiekaniu chleba i bekonu, krojeniu pomidorów i tworzeniu najdoskonalszych kanapek, jakie mogłem sobie wyobrazić. Potem usiadłam do jedzenia i od razu nie spodobał mi się smak kanapki. Byłam w szoku, zalałam się łzami, a potem zrobiło mi się niedobrze. © teaearlgreyhot / Reddit
  • Z moim pierwszym mężem zaszłam w nieplanowaną ciążę. W tym trudnym momencie zapytałam go, czy mnie kocha. Nigdy wcześniej nie wypowiedzieliśmy tych słów, ponieważ nie wierzył w romantyzm. Odpowiedział: „Teraz muszę cię kochać”. Odwróciłam się i płakałam, aż zasnęłam. Po 20 latach w końcu zdecydowałam się na rozwód. Wciąż żałuję, że nie byłam na tyle pewna siebie, by wtedy od razu wstać i odejść. © pertinent_ofelia / Reddit
  • Odkąd urodziła nam się córka, moja teściowa wprowadziła się do naszego kompleksu apartamentów. Za każdym razem, gdy próbuję ustalić granice, ona szuka sposobów na ich przekroczenie. Zazwyczaj kończy się tak, że rozwiązuje wszystkie problemy za pośrednictwem mojego męża. Kiedy mówię: „Daj mi znać, zanim przyjdziesz”, moja teściowa daje znać swojemu synowi, nawet jeśli to nie on jest akurat w domu z naszą córką. Proszę ją, żeby nie dawała mojemu dziecku słodyczy na dobranoc, a ona patrzy na mojego męża, prosząc o zielone światło. Kiedy się denerwuję i nie ustępuję, próbuje przekonać mojego małżonka, że szukam pretekstu do awantury. © Mamasay_mamasah / Reddit
  • Dzień przed Sylwestrem przyjaciółka obiecała mi niespodziankę. Przyjechała w Sylwestra, ale po drodze zgubiła prezent. Podczas świętowania powiedziała mi, że spotyka się z moim narzeczonym od sześciu miesięcy. Pobrali się pół roku później. Mnie półtora roku zajęło pozbieranie się do kupy. Niespodzianka się udała. © Podsłuchane / VK
  • Uznałam, że mój narzeczony i ja powinniśmy mieć jakieś hobby, każdy z nas swoje własne. Od dawna chciałam nauczyć się jeździć na rolkach, a on pragnął nauczyć się tańczyć. W jego przypadku od chęci do działań było jednak daleko. Dosłownie zmusiłam go, by poszedł na te cholerne lekcje tańca. Minęły trzy miesiące i zbliżał się nasz ślub. Nagle mój ukochany powiedział, że już nie chce się ze mną żenić. Na potańcówce poznał jakąś kobietę i zakochał się po uszy. Mój świat się zawalił! Staram się teraz skoncentrować na pracy, ale czasami jest mi naprawdę trudno. © Ward 6 / VK
  • Pewnego dnia postanowiłam pojechać do pracy autobusem, ponieważ padał deszcz i wszędzie było błoto pośniegowe. Autobus przyjechał pełen i ledwo weszłam do środka. Kiedy zobaczyłam, że zaraz zostanę zmiażdżona przez drzwi, postanowiłam wysiąść, ale nie zdążyłam i drzwi przytrzasnęły mi nogę. Następnie autobus ruszył, a ja wpadłam w błoto. Mój długi płaszcz, zamszowe buty, torba, spodnie — wszystko było w błocie. Wstałam, otrzepałam się i dumnie poszłam do domu, jakby nic się nie stało. Zadzwoniłam do dyrektora, a on zaśmiał się serdecznie i dał mi dzień wolny. © Podsłuchane / VK
  • Zadzwonił do mnie mój były chłopak. Rozmawialiśmy i wspominaliśmy, jak dobrze nam było razem. Pomyślałam: a co mi tam, może się uda. Zaproponowałam: „Może spotkamy się w sobotę na spacer?”. Odpowiedział: „Och, w sobotę nie mogę, mam ślub. Zobaczmy się w niedzielę”. Z jakiegoś powodu nie dopytałam, czyj to ślub, a powinnam była. Spotkaliśmy się, spacerowaliśmy, pocałowaliśmy się. Chwyciłam go za rękę i zobaczyłam pierścionek. Powiedziałam: „Wow, wygląda jak obrączka ślubna”. A on na to: „No tak, przecież ci mówiłem, wczoraj się ożeniłem”. Wtedy spanikowałam i przez chwilę myślałam, że żartuje. Ale tak nie było, a on zachowywał się, jakby to wszystko było zupełnie normalne. Wcześniej nie wiedziałam, że coś takiego może się zdarzyć. © Natalia Zakharchuk / ADME
  • Moja siostrzenica zawsze ciężko pracowała. Kiedy była na studiach, sprzedawała prasę i płyty z filmami. Za zarobione pieniądze kupiła swój pierwszy samochód. Następnie dostała pracę w klinice weterynaryjnej i zapisała się na studia zaoczne. Po otrzymaniu spadku kupiła mieszkanie i nowy samochód na kredyt. Wkrótce miała wyjść za mąż za kolegę z klasy. Ale pan młody wycofał się tuż przed ślubem, a wszystko dlatego, że jego babcia powiedziała: „Porządna dziewczyna nie może kupować mieszkań i samochodów za własne pieniądze”. Ślub się nie odbył i dobrze. Nie potrzebujemy takich panów młodych! © Sergey Frolov / ADME

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły