16 historii, które udowadniają, że dobrzy ludzie są wśród nas

Ludzie
2 miesiące temu

Czasami w codziennym pośpiechu przestajemy zwracać uwagę na to, co dzieje się wokół nas, i mamy wrażenie, że wszyscy stali się obojętni na innych. Ale jeśli zatrzymamy się na chwilę w tym pędzie, zauważymy, że na świecie nadal są dobrzy ludzie. Zresztą, wystarczy, że przeczytacie historie z tego artykułu.

  • Kiedy byłam małą dziewczynką, mój tata zostawił mamę, zabierając ze sobą wszystkie kosztowności i pieniądze. Zostałyśmy z niczym. Kiedy szef mojej mamy dowiedział się o tym, pozwolił nam zamieszkać w swoim domku na wsi, ponieważ wcześniej mama i tata wynajmowali mieszkanie. Podniósł mamie pensję, a później była w stanie sama wynająć mieszkanie i wychować mnie na szczęśliwe dziecko. © Nie każdy to zrozumie / Ideer
  • Jechałam metrem z wieczornych zajęć. Nagle poczułam gwałtowne osłabienie, mdłości, zrobiło mi się ciemno przed oczami. Byłam bliska omdlenia. Pomyślałam, że powinnam usiąść, może oprzytomnieję. W wagonie nie było wolnych miejsc, ale pociąg właśnie zbliżał się do stacji. Wysiadłam i zdałam sobie sprawę, że nie mam siły dojść do ławki. Zrobiłam jedyną rzecz, jaka mi pozostała: usiadłam na podłodze. Natychmiast 5 lub 6 osób zatrzymało się i zaczęło pytać, co się stało. Pomogli mi wstać i przejść do wyjścia. Ktoś zaproponował, że mnie podwiezie, ale pozostali odeszli dopiero, gdy upewnili się, że zostawiają mnie w bezpiecznych rękach. Po drodze żałowałam, że nie mam ze sobą czekoladek dla moich wybawców. © valueyourwine / Pikabu
  • Zaprzyjaźniliśmy się z sąsiadami. Tak się złożyło, że wprowadziliśmy się do bloku prawie w tym samym czasie i wszyscy byliśmy w podobnym wieku. Chodziliśmy z dzieciakami na plac zabaw, więc się poznaliśmy. Jakoś tak wyszło, że ze względu na pracę bywałem w domu częściej niż ktokolwiek inny. Sąsiedzi zaczęli prosić o pomoc: zostawiali klucze na wakacje, prosili o narzędzia albo żebym kogoś podwiózł. Generalnie nigdy nikomu nie odmawiałem. Aż pewnego dnia zepsuł mi się samochód. Stałem przy wejściu, czekając na taksówkę, a w tym czasie wyszło czterech moich sąsiadów. Wszyscy, dowiedziawszy się, że czekam na transport, wręczyli mi woje kluczyki. Byłem zdumiony. Oczywiście odmówiłem, ale to było bardzo miłe. © picabushnik87 / Pikabu
  • Zbliżała się studniówka córki, a ja kiepsko stałam z kasą. Postanowiłam poszukać w internecie i znalazłam bardzo piękną sukienkę, ale z drugiej ręki. Chociaż nie miałam wystarczająco dużo pieniędzy, zdecydowałam się na nią. Przyjechałam, powiedziałam sprzedającej kobiecie, że mam trochę mniej pieniędzy, niż potrzeba, a ona stwierdziła, że da mi ją za darmo. Okazało się, że ich rodzina nie jest biedna, a córka jest bardzo rozpieszczona, drugi raz sukienki nie założy. Więc matka wystawiła ogłoszenie, żeby kreacja nie wisiała w szafie. Dostałam sukienkę za darmo i dałam ją mojej córce, która jest nią zachwycona. © Nie każdy zrozumie / VK
  • Miałem jakieś 7-8 lat. Przechodziłem obok sklepu i zobaczyłem na ziemi rozsypaną górkę cukru. Ktoś musiał rozerwać torebkę. Nie wiem, co mnie pchnęło, ale zacząłem zbierać ten cukier do torebki. Podszedł do mnie jakiś facet i zapytał, czy cukier mi się rozsypał. Potwierdziłem, a on dał mi dychę i powiedział, żebym zostawił ten cukier, bo jest brudny, i żebym kupił nowy. I poszedł sobie. Z radości pobiegłem do sklepu i z jakiegoś powodu faktycznie kupiłem cukier. © Koroce / Pikabu
  • Moja siostra ma dwójkę dzieci. Po rozwodzie przeprowadziła się do nowego domu. Pracuje na pełny etat i niedawno napisała mi, że najpierw ktoś wyniósł jej śmieci, a później skosił trawnik. Powtarzało się to przez kilka miesięcy. Nie wiedziała nawet, komu podziękować.
    Któregoś dnia została w domu z najmłodszym synem i nagle zobaczyła, że ktoś kosi jej trawnik. Okazało się, że to robota jej sąsiada, który specjalnie wynajął ludzi. Następnie, po rozmowie z nim, dowiedziała się, że wynosił również jej śmieci. Powiedział też, że zepsuła mu się kosiarka i kiedy ją naprawi, sam skosi jej trawnik. To po prostu niesamowite. © hankiepanki / Reddit
  • Starsza kobieta, której nie znałem, błędnie wybrała numer i zostawiła mi wiadomość na poczcie głosowej, zapraszając mnie na wydarzenie, które organizowała. Wydawała się bardzo entuzjastyczna i złamała mi serce myśl, że mogła poczuć się odrzucona, nie wiedząc nawet, że jej wiadomość nie dotarła do odbiorcy. Oddzwoniłem do niej i powiedziałem, by jeszcze raz sprawdziła numer i zaprosiła tę osobę na wydarzenie. Okazało się, że obchodziła 90. urodziny i zapraszała gości. Ja również zostałem zaproszony. © Nieznany autor / Reddit
  • Jechałem metrem i zobaczyłem dziewczynę, która podeszła i wręczyła facetowi jego portret. Siedziała naprzeciwko i rysowała go podczas podróży przez kilka stacji. © AlexandrZayac / Pikabu
  • Chciałem zagrać w tenisa z przyjaciółmi, koszt za godzinę wynosił 120 złotych. Na zmianie była starsza pani, która powiedziała nam, że możemy pograć za tę kwotę dwie, trzy godziny. Skorzystaliśmy z tego i zostaliśmy na półtorej godziny. Pomyśleliśmy, że nie możemy zignorować tak miłego zachowania i postanowiliśmy dać jej coś w ramach wdzięczności. Tak więc niedługo później znowu przyszliśmy zagrać i daliśmy tej pani kilka pudełek czekoladek i coś innego symbolicznego. Jej reakcja nas zadziwiła. Była tak szczęśliwa, tak zawstydzona i dziękowała nam tak bez końca, że było to aż żenujące. © GrekovDanil / Twitter
  • Kilka tygodni temu musiałam zawieźć do weterynarza mojego kota, który się czym zatruł. Zobaczyłam taksówkę zaparkowaną pod domem. Wsadziłam zwierzaka do transportera, zeszłam na dół i poprosiłam o szybką podwózkę, nieważne, za ile. Mężczyzna okazał się bardzo miły, spieszył się jak mógł, wspierał mnie podczas podróży. Prawie się popłakałam. Zapłaciłam, wyskoczyłam z samochodu. Powiedział, że poczeka na mnie, aż zbadają kota. Nawet nie policzył mi za przestój, ponieważ był tak empatyczny. Powiedział, że sam ma w domu kilka zwierząt i wszystko rozumie. © Nie każdy zrozumie / VK
  • Moja mama napisała mi dziś rano, że wzięła samochód z usługi carsharingu i że był w nim portfel. W portfelu była bardzo duża suma pieniędzy, karty, prawo jazdy i inne rzeczy. Na prawie jazdy widniał młody chłopak. Poświęciłem pięć minut i znalazłem go w mediach społecznościowych. Napisałem: „Dlaczego zostawiasz takie pieniądze w samochodzie, młody człowieku?”. Odpowiedział: „Nawet nie zauważyłem, że zgubiłem portfel, dziękuję, są jeszcze porządni ludzie”. Podaliśmy mu adres, jest w drodze do naszego domku i nie wie, że mama spakowała mu torbę jabłek. Naszych, z działki. © uugochaves / Pikabu
  • Były mąż dobrze zarabiał. Kiedy postanowiłam się rozwieść, wiedziałam, że moja pensja i alimenty wystarczą, abym mogła utrzymać siebie i syna. Po rozwodzie mąż wyprowadził się do kawalerki, którą kupił przed ślubem. Kilka tygodni później pojawił się i wręczył mi pełnomocnictwo oraz klucze do mieszkania. Powiedział, żebym je wynajęła i żyła z tych pieniędzy. Sam rzucił pracę i wyjechał na wieś do rodziców, zaczął zajmować się pszczelarstwem razem z ojcem. Ale często przyjeżdżał do syna.
    Pewnego razu przyszedł ze słoikami miodu i powiedział, że mogę je zjeść albo sprzedać. W końcu zrezygnowałam z mieszkania i sprzedałam miód. Rok później wróciliśmy do siebie i przeprowadziliśmy się do jego wioski. Ale gdybym zgodziła się na przeprowadzkę wcześniej, a on nalegał, to nawet do rozwodu by nie doszło. © Overheard / Ideer
  • Sąsiedzi z piętra wyżej mają dwójkę małych dzieci, które nieustannie hałasują i są niegrzeczne. Moja żona i ja znosimy to, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że w mieście nie ma zbyt wielu miejsc, gdzie dzieci mogą się wyszaleć i dać upust swojej energii. A dziś znaleźliśmy pod naszymi drzwiami prezent i kartkę z przeprosinami. © MSotallyTober / Reddit
  • Dowiedziałem się, że żona mojego kolegi niedługo urodzi dziecko. A ja od dłuższego czasu mam niepotrzebne mi wyposażenie: wózki, łóżeczko i krzesełka do karmienia. Zaproponowałem mu, żeby wziął to, co mu się spodoba. Poprosił o wózek. Przyszedł go odebrać, pokazałem, co jest co, sprawdzając mimochodem, czy w kieszeniach nie ma czegoś po moim dziecku, jak zapasowe pieluchy czy chusteczki, żartując o ukrytym schowku. Kilka godzin później okazało się, że rzeczywiście jest tam skrytka, o której zapomniałem. Dzięki mojemu koledze i mojej tendencji do chomikowania zyskałem 200 złotych. © Floodsama / Pikabu
  • W 1981 roku w Kalifornii dr Michael Shannon uratował niemal beznadziejnego wcześniaka o imieniu Chris Trocki. Po dorośnięciu Chris również został lekarzem i rozpoczął pracę w pogotowiu ratunkowym. W 2011 roku jako pierwszy przybył na miejsce strasznego wypadku i uratował życie starszemu mężczyźnie uwięzionemu w płonącym samochodzie. Uratowany mężczyzna okazał się być tym samym Michaelem Shannonem. © TheEpsilonToMyDelta / Reddit
  • Kiedy studiowałem, kochałem się w koleżance z roku. Bardzo chciałem zaprosić ją do kawiarni, ale nie miałem wtedy zbyt wiele pieniędzy. Chodziłem przygnębiony, aż zauważył to szef kuchni, który prowadził stołówkę. Kazał mi przyjść około 22.00 z dziewczyną na dziedziniec uniwersytetu, gdzie znajdował się mały plac ze stolikami. Kiedy przyszliśmy, jeden ze stołów był już nakryty: pierwsze i drugie danie, sałatki, deser. Kucharz czasami podchodził do nas, jakbyśmy byli ważnymi gośćmi, uzupełniał naszą herbatę, pytał, czy chcemy więcej deseru. Ależ byłem wtedy szczęśliwy. Teraz, 12 lat później, pamiętam tego człowieka i zdaję sobie sprawę, jak wielkie miał serce. © Rakhymjun / Pikabu

Ludzka życzliwość, nawet pozornie nieznaczący gest dobroci, potrafi zmienić czyjeś życie. Zobaczcie sami.

Uwaga: niniejszy artykuł został zaktualizowany w czerwcu 2024 w celu skorygowania materiałów źródłowych oraz zgodności z faktami.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły