Bez względu na to, jak długo jesteście małżeństwem, to każdy dzień będzie cudowny, jeśli macie poczucie humoru. To bardzo ważny element w tworzeniu silnej i długotrwałej relacji.
Ekipa Jasnej Strony lubi czytać zabawne historie par, które nie wstydzą się publikować swoich małżeńskich perypetii. Dzięki nim zawsze jesteśmy w dobrym nastroju.
„Poprosiłam męża, żeby kupił mi tampony i wysłał mi to
zdjęcie. Boję się”.
Wielorazowe tampony z wełny stalowej wypełnione mydłem do mycia naczyń
Kiedy twoja żona wie, jak cię przestraszyć jednym pytaniem:
„To najlepszy żart na Prima Aprilis, jaki kiedykolwiek zrobiłem mojej żonie. Zbiłem starą szybę, opuściłem szybę w oknie jej samochodu, rozrzuciłem szkło dookoła auta i upozorowałem upadek regału z narzędziami. Nie była zadowolona”.
Pomyśl dwa razy, zanim coś powiesz.
Tak trzeba żyć na emeryturze.
„Wkurzam moją żonę, bo robię to za każdym razem, gdy wrzuca zdjęcie krajobrazów”.
Pies stał się pełnoprawnym członkiem rodziny.
Trochę technologii i się człowiek gubi.
„Moja żona powiesiła tę ramkę bez żadnych zdjęć. Dziś, gdy poszła spać, postanowiłem wziąć to w swoje ręce”.
„Moja żona pomyliła dziś kocie chrupki z ziarnami kawy”.
Najlepszy dowód na podwójne standardy
Kiedy twoja druga połówka ma specyficzne poczucie humoru:
„Mój mąż poprosił mnie o podpieczenie rogalika, bo chciał, żeby był chrupiący. Chyba mi się udało”.
„Przyjaciółka zostawiła rano notatkę dla swojego męża”.
Mam spotkanie na Zoomie. Nie właź nago.
Zemsta jest słodka, zwłaszcza gdy jesteście po ślubie.
„Dziś skończyłem 40 lat. Żona zaskoczyła mnie dostawą balonów urodzinowych. Zapytałem ją, dlaczego na bileciku są 2 pytajniki po »Kocham cię«. Powiedziała, że to miały być serduszka”.
Wszystkiego najlepszego dla mojego męża z okazji czterdziestych urodzin. Kocham cię??
Opowiedzcie nam śmieszne historie ze swojego związku. A może macie jakieś żarciki albo zabawne zwyczaje, które są popularne w waszej rodzinie?