16 kobiet, które świetnie poradziły sobie z przeciwnościami losu

Ludzie
3 miesiące temu

Superwoman — tak można powiedzieć o każdej bohaterce historii przedstawionych w tym artykule. Nawet jeśli okoliczności są przeciwko nim, nie poddają się i świetnie radzą sobie z każdym problemem.

  • Dostałam zaświadczenie o rozwodzie, wsiadłam do fajnego sportowego samochodu (wypożyczonego), pojechałam autostradą, śpiewając piosenki, a potem zrzuciłam obrączkę z mostu. Może jakiś menel ją znajdzie, odda to paskudztwo z brylantami do lombardu i będzie wspominał mnie miłym słowem. Mój mąż rozwiódł się ze mną, bo jestem bezpłodna. Wiedział o tym na długo przed ślubem, ale powiedział, że i tak nigdy nie chciał mieć dzieci. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nagle zapragnął mieć potomstwo i po prostu odszedł, ale nie! Zaczął mi zarzucać, że ja, dowiedziawszy się w wieku 17 lat o poważnej chorobie, nie byłam tak ogarnięta, żeby zamrozić jajeczka! To jest tak idiotyczne! Wkurzał mnie przez miesiąc, a potem odszedł w stronę zachodzącego słońca. A ja wyjdę za mąż, zaadoptuję dzieci, kupimy duży dom i będziemy szczęśliwi. Podsłuchane / Ideer
  • Mąż wyznał, że się zakochał, ona jest w ciąży z bliźniakami. Powiedział, że mam się wyprowadzić z dziećmi z naszego dużego domu. Obiecał, że będzie płacił alimenty i zabierał czasem dzieci. Ale ja zrobiłam tak: to ja odeszłam, kupiłam kawalerkę, codziennie widuję się z dziećmi. Zostawiłam codzienną opiekę nad dziećmi jego nowej dziewczynie. A ona w końcu wpadła w szał, zostawiła go z rocznymi bliźniakami i przeprowadziła się do wynajętego mieszkania. Były zatrudnił nianię, biega na randki, chce się natychmiast ożenić. © Podsłuchane — Mówią o tobie tutaj / VK
  • Zdałam sobie sprawę, że moje małżeństwo jest martwe, kiedy mój mąż zapytał mnie o kozy. Brzmi dziwnie, wiem. Dwa lata temu zajęłam się hodowlą i kupiłam kozy. Mój mąż nie interesował się kozami i prosił, żebym o nich nie rozmawiała. Ale po roku zaczął mnie o nie pytać. Jakiej są rasy, czym je karmię i tym podobne. Byłam w szoku. Zapytałam go, co jest nie tak. Odpowiedział, że w pracy była dziewczyna, która chciała mieć kozę, i zamierzał jej o tym opowiedzieć. Więc nie zawracał sobie głowy rozmową z żoną o jej hobby, ale był gotów dowiedzieć się wszystkiego dla jakiejś dziewczyny. Ale teraz jestem szczęśliwsza niż kiedykolwiek! Znowu wyszłam za mąż. Nie mam jeszcze kóz, ale mamy trzy psy i rybkę. © ihatewasabi3 / Reddit
  • Jego mama jest straszna. Uśmiecha mi się w oczy i mówi, że jest taka szczęśliwa, że jej syn w końcu poznał taką wspaniałą dziewczynę. A jemu mówi na osobności, że biorę od niego pieniądze, a swoje chowam i wydaję na siebie. Chociaż pracuję, mieszkamy w moim mieszkaniu, jeżdżę swoim samochodem. Wciska mu, że staram się ograniczyć ich kontakty. Ostatnio nowy zarzut: nie rozmawiam z nim wystarczająco grzecznie. Jest naiwnym głupcem, który jej wierzy. Nie poddaję się, uśmiecham się do niej, całuję ją, kiedy ją widzę. Mówię mu, że uwielbiam jego mamę. Dopóki wytrwam, wierzę, że wygram tę walkę. © Overheard / Ideer
  • Mam własny sklep, pracuję na dwa etaty. Zatrudniłam gosposię, która przychodzi 2 dni w tygodniu, wykonuje wszystkie obowiązki. Zaczęłam spotykać się z mężczyzną, wiedział, jak żyję, i nie miał nic przeciwko, zostawał na noc. Postanowił zostać dłużej, bez uprzedzenie, i spotkał się z moją gosposią. I awantura: dlaczego nie robię wszystkiego sama, kobieta powinna sama zajmować się gospodarstwem domowym, nawet jeśli zasuwa w pracy. Zerwałam z nim. Podsłuchane / Ideer
  • Kiedyś mieszkałam na klatce schodowej przez prawie miesiąc. Zostałam zwolniona z pracy, dostałam nową, ale miesiąc musiałam czekać na pensję. Wcześniej mieszkałam u koleżanki, potem się pokłóciłyśmy, ale ponieważ miałam klucz, codziennie rano czekałam, kiedy wyjdzie, przychodziłam na kilka godzin, żeby się przespać i umyć. Czasami siedziałam w centrum handlowym, a w nocy na klatce, blok nie był w pełni zamieszkany. Byłam zbyt nieśmiała, żeby poprosić bliskich o pomoc. Teraz jestem w szoku, kiedy to wspominam, ale wtedy było to jakoś łatwe do zniesienia. © Overheard / Ideer
  • Każdego lata spędzamy miesiąc u rodziców mojego męża. Moja teściowa bardzo lubi prać ręcznie. I nawet kiedy po kryjomu włączam pralkę, ona ją wyłącza, wyrzuca mnie z łazienki i zaczyna prać ręcznie. Czekam, aż zaśnie, i wtedy robię pranie. Rozwieszam do wyschnięcia w pokoju, ale jak ona to zobaczy, robi awanturę, bo nie pozwoliłam jej wyprać ręcznie. © Overheard / Ideer
  • Kiedyś pokłóciłam się z mężem. Powód kłótni: zaplanował weekendowy wyjazd bez konsultacji ze mną, a ja nie mogłam pojechać ze względu na pracę. Następnego dnia on i dzieci wyjechali. Później dowiedziałam się, że były wtedy z jego koleżanką z pracy na plaży. Powiedział naszym dzieciom, żeby zachowały to w tajemnicy. To rozzłościło mnie najbardziej. Teraz jesteśmy po rozwodzie, a on kilkakrotnie powtarzał, że żałuje wszystkiego. Za to ja cieszę się życiem w pojedynkę i spędzaniem czasu z przyjaciółmi, dziećmi i psem. © ApparitionofAmbition/ Reddit
  • Byłam gospodynią domową, wyszłam za mąż zaraz po studiach. Sprzątałam, prałam, gotowałam, tworzyłam przytulny dom. Mój mąż ma własną kancelarię notarialną, zarabia więcej niż przyzwoite pieniądze jak na nasze miasto. On sam był przeciwny mojej pracy. Cztery lata temu zaproponowano mi pracę zdalną przez internet. Nie potrzebowałam pieniędzy, ale praca zajmowała półtorej godziny dziennie i postanowiłam nie odmawiać. Sześć miesięcy później zaproponowali mi więcej pracy z wyższym wynagrodzeniem, zgodziłam się. Rok później zaproponowali jeszcze więcej pracy z podwojeniem wynagrodzenia. Nie byłam przeciwna, praca jest interesująca. Przez cały ten czas nie wydawałam tych pieniędzy, myślałam, że zrobię mężowi jakiś prezent. A teraz mąż mnie zszokował i zażądał rozwodu, zakochał się, nie chce oszukiwać. Po rozwodzie nie dostanę nic: firmę otworzył przed ślubem, mieszkanie też miał własne, domek letniskowy jest zapisany na jego matkę. Mogłam wziąć tylko samochód, który mi dał. To był wielki szok, ale szybko się otrząsnęłam. Po czterech latach pracy suma nie była mała, plus sprzedałam samochód. Zaczęłam nowe życie w innym mieście. Miałam szczęście, że dostałam pracę w dobrej firmie jako stażystka. Gdyby mogła cofnąć się o 10 lat, nigdy nie zostałabym kurą domową. © Overheard / Ideer
  • Koleżanka mi opowiedziała, że gdy była w ciąży, wyszła na balkon powiesić pranie i odkryła romans swojego męża. Na drugim balkonie sąsiadka rozmawiała przez telefon. Powiedziała, że jest kochanką sąsiada, nazywając go po imieniu. Że zamierzają razem zamieszkać. Jest bogaty, ma zadbane mieszkanie, dwa samochody. Koleżanka spotkała potem tę sąsiadkę w windzie i powiedziała jej, że to wszystko jest jej, a nie męża. Mąż przyszedł z pracy wściekły, podobno sąsiadka doniosła, że się wydało, a wtedy żona go wyrzuciła. I powiedziała: „Weź samochód, który ci dałam, i nie waż się ze mną zadzierać podczas rozwodu”. Chciał domagać się połowy przedmałżeńskiego samochodu, ale mu się nie udało, za to jej udało się domagać połowy wartości podarowanego samochodu. © Overheard / Ideer
  • Miałam znajomego, który nieustannie poniżał swoją żonę, znęcał się nad nią, krytykował ją, wszczynał awantury. Rozwieść jednak się nie chciał. Ale coś się stało i to ona go zostawiła. Zaczął więc opowiadać wszystkim znajomym, że „wyjechała na jakiś czas popracować nad sobą i poprawiona wróci”. Tak czy owak, wyszła za kogoś innego. © user5516778 / Pikabu
  • Mój mąż często spędza pół dnia w toalecie. Ostatnio zrobił z naszej toalety bibliotekę! Wchodzi tam z książką i siedzi przez półtorej godziny! Czyta kilka rozdziałów i dopiero wtedy wychodzi. Postanowiłam zrobić eksperyment i teraz mój mąż nie zostaje tam dłużej niż pięć minut. Naprzeciw toalety umieściłam oprawione zdjęcie mojej mamy. Ale trzeba je usunąć, bo inaczej mój mąż przestanie się myć. © Mamdarinka / VK
  • Mam dentystę. Ostatnio wiele osób zaczęło się na niego obrażać, mówiąc, że jest niegrzeczny i boleśnie wyrywa zęby. Nie wiem, dlaczego, mnie zawsze traktuje dobrze. Byłam u niego ostatnio: kolejka, wszyscy się martwią, boją, mówią, że dziś w jego gabinecie jest jeszcze stażysta. Oczywiście byłam trochę spięta, ale uznałam, że wszystko będzie dobrze. Weszłam i od progu powiedziałam: „Dzień dobry. Zawsze przychodzę tylko do pana rwać zęby. Pamięta pan? Jakieś piętnaście lat temu wyrywał mi pan zęba, a ja przyniosłam panu za to chałwę, bo pracowałam wtedy w cukierni. A teraz jadę na urlop, więc niech mi pan wyrwie tak, żebym sobie wakacji nie zepsuła”. Gadałam i gadałam, aż w końcu dentysta ze śmiechem kazał mi już usiąść w fotelu. Zrobił zastrzyk, wyrwał, wszystko było super! Kiedy wychodziłam, powiedział, żebym mu przywiozła pamiątkę znad morza. Wyszłam i powiedziałam ludziom w kolejce: „Nie bójcie się, najważniejsze to z nim porozmawiać, to miły człowiek i wszystko będzie dobrze”. Kocham go! © Chamber 6 / VK
  • Mamy pięcioro dzieci. Młodsze bliźniaczki mają 6 miesięcy. Starsze córki są rano w szkole. Mój syn ma 2 lata. Nosił moje bezprzewodowe słuchawki. Kiedy to zobaczyłam, odłożyłam je. Wieczór. Dzieci już śpią. Szukam swoich słuchawek. Pamiętam, że położyłam je gdzieś na górze. Zapytałam męża, czy je widział. Zaśmiał się i powiedział, że nie może uwierzyć, że zapomniałam, gdzie. Ogólnie jestem pozytywną osobą, ale wtedy się zirytowałam. Powiedziałam mu: „Wymień urodziny wszystkich swoich dzieci i moje”. Roześmiał się tylko. Zrzuciłam go z krzesła (delikatnie), a on się zakrztusił ze śmiechu. Powinien się mniej śmiać. Pamiętam wiele rzeczy. A słuchawki to drobiazg. Mężczyźni, nie róbcie tego. © Mamdarinka / VK
  • Pewnego dnia jechałam samochodem i rozmawiałam sama ze sobą. Robiłam to cały czas, bo nie miałam z kim porozmawiać. Często czułam się opuszczona, mój mąż zawsze rozmawiał przez telefon, a ja byłam przyzwyczajona do samotności. Zapominałam więc, że jest w samochodzie. Powiedziałam: „Och, przepraszam, zapomniałam, że tu jesteś”. Nawet nie zareagował. Zawołałam jego imię, w końcu odłożył telefon i zapytał: „Mówiłaś coś?”. Zdałam sobie sprawę, że przez większość życia byłam sama. Inne rzeczy doprowadziły do rozwodu, ale wtedy uświadomiłam sobie, że życie w samotności i bycie samą to dwie różne rzeczy. Życie stało się lepsze. © river_of_coffee / Reddit
  • „Przygotowałem dla ciebie i mojej wnuczki dwa pokoje. Kupiłem nową pościel, zabawki, lodówka jest pełna jedzenia. Dzwonię po taksówkę, za godzinę cały ten horror się skończy, córko. Będziesz w domu” — usłyszałam od ojca, gdy dowiedział się o zdradzie mojego męża. Godzinę później podawał nam herbatę i domowe ciasto, włączał bajki w telewizorze i cały czas trzymał mnie za rękę. Zdałam sobie sprawę, że mogę przetrwać zdradę mojego męża. W końcu chcę widzieć u swojego boku mężczyznę takiego jak mój tata. Kochającego, troskliwego i niezawodnego. Mój tata jest moim domem. I cieszę się, że w końcu jestem w domu. Choć w takich okolicznościach. © Ward 6 / VK

Zobaczcie, co mogą zrobić kobiety, które zostały doprowadzone do ostateczności.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły