17 historii o byłych, które wydają się być wzięte z opery mydlanej

Związki
dzień temu

Gdy płomień miłości gaśnie i pary się rozstają, ich relacje mogą przypominać filmy najróżniejszego gatunku: od najlepszej komedii po horror z piekła rodem. I takie właśnie są poniższe historie. Okazuje się, że rozmowy z byłymi partnerami zawsze mają w sobie kinowy potencjał, tyle w nich zwrotów akcji.

  • Zaprzyjaźniłam swoich mężów, obecnego i byłego. Chodzą razem na polowania i na ryby, krótko mówiąc, są dobrymi przyjaciółmi. Niedawno wróciłam do domu i usłyszałam rozmowę. Obecny mąż skarży się byłemu: „Tak trudno z nią żyć!”. A były odpowiada: „Wiem, sam z nią mieszkałem!”. Potem przytulili się do siebie. © Overheard / Ideer
  • Mój były chłopak dał mi pluszowego misia, który miał bukiet w jednej łapce i pudełeczko w drugiej. Wiedział, że nie znoszę pluszaków. Powiedziałam, że wolałabym dostać pierogi niż te śmieci. Zerwaliśmy, minęły 3 lata. Mój siostrzeniec bawi się tym misiem i nagle pyta: „Dlaczego tu jest pierścionek?”. W pudełku był pierścionek! O rany, to zbyt skomplikowane! © Overheard / Ideer
  • Mój syn ma 8 lat i kończy 2 klasę. Od ubiegłego roku przyjaźni się z chłopcem z równoległej klasy, który również chodzi do sekcji zapaśniczej. Teraz zaczęli się odwiedzać. Na pierwszy rzut oka chłopak mi kogoś przypominał. Jego nazwisko nic mi nie mówiło. Zapytałam, jak mają na imię jego mama i tata. Okazało się, że to syn mojego byłego męża i niegdyś najlepszej przyjaciółki, która 11 lat temu mi go ukradła. Po rozwodzie były zmienił nazwisko na panieńskie nazwisko jego matki. Nie miałam zamiaru angażować się w jakieś awantury, żeby przerwać przyjaźń chłopców. © Overheard / Ideer
  • Jestem perfekcjonistką i uwielbiam mieć na karcie kwotę, która kończy się na zero. I jak irytujące jest mieć wszędzie zablokowanego byłego, który wysyła mi jednego dolara i pisze jakąś wiadomość. Psuje mi całą frajdę! © Overheard / Ideer
  • Zerwałam z chłopakiem rok temu. Bardzo źle zniósł nasze rozstanie, a ja natychmiast rozpoczęłam romans z kolegą, niedługo wychodzę za niego za mąż. Niedawno przyszłam do biura i dowiedziałam się, że mój były chłopak podjął u nas pracę. Siedzi w pokoju obok, stukając w klawiaturę. Nienawidzę małych miast. © Overheard / Ideer
  • Siedem lat po rozstaniu wyszłam za mąż. Najpierw były komentował, że na pewno z nikim się nie spotykam. Potem stał się sarkastyczny, błagając mnie o pokazanie zdjęć i opowiedzenie o moim mężu. W końcu napisał w swoim statusie coś w stylu: „Moja była poślubiła dziwaka i dlatego nie chce pokazać jego zdjęć”. O to właśnie chodziło, co?
  • Mój były spakował swoje rzeczy, zabrał je i wyszedł. Następnego dnia przyszedł zrobić mi awanturę, bo: „Powinnaś była je wyprać, zanim mi je dałaś!”.
  • Koleżanka spotkała kiedyś mężczyznę, który, kupując drogie produkty na kanapki, kroił je na śniadanie niemal pod linijkę, a następnie zabierał ze sobą do pracy, aby jego dziewczyna nie zjadła wszystkiego, gdy nie było go w domu.
  • Pewnego razu facet zaprosił mnie do swojego domu na kolację, a w ramach przygotowań poprosił mnie o pokrojenie sałatki. Wzięłam kilka pomidorów, 3-4 ogórki, zrobiłam sałatkę. Poczekał, aż skończę, a potem zaczął się czepiać, mówią, że wszystkie kobiety są takie rozrzutne i po co kroję taką górę warzyw, my dwoje nie zjemy tyle, takie marnowanie produktów.... Zapytałam zdziwiona: „Dlaczego nie powiedziałeś mi od razu, kiedy je wyjmowałam i myłam?”. A on na to: „Specjalnie cię sprawdzałem!”. I nie jest biednym człowiekiem. W ogóle, do diabła z takimi kontrolami, nie będę odmierzać ogórków do sałatki.
  • Mój były, 5 lat po rozwodzie, kiedy dowiedział się, że miałam zawał, przybiegł i zażądał, żebym ponownie za niego wyszła. Powiedział: „Miałaś zawał, niedługo umrzesz, komu zostawisz dom?”.
  • Brzmi to jak anegdota, ale sześć lat po rozstaniu mój były zadzwonił do mnie i, jakby nic się nie stało, zapytał: „Hej, co robisz w ten weekend?”. Odpowiedziałam: „Um. Mam męża”. A on na to: „Już zdążyłaś wyjść za mąż?”. Kurtyna.
  • Niewiarygodne, że istnieją tacy faceci. Mój były chłopak, który wyprowadził się do mojej byłej już najlepszej przyjaciółki, zadzwonił do mnie kilka miesięcy później i powiedział, że zmienił zdanie: jego nowa dziewczyna nie umiała gotować, nie sprzątała w domu i, co najgorsze, nigdy nie prasowała mu koszul. Spotykałam się z nim przez około 3 miesiące, ale nie zdawałam sobie sprawy, że biorę udział w castingu na gosposię. Bezwzględnie odrzuciłam ofertę powrotu do domowego inwalidy i zdrajcy.
  • Miałam krótki biurowy romans, krótki jak na mnie. Wyszłam za mąż, urodziłam córkę, rzuciłam tę pracę. Nagle były zaczął dzwonić, mówić, że mnie kocha, prosić, żebym odeszła z córką od męża do niego. Trwało to 12 lat! Zablokowałam go, zmieniłam numer, wciąż jakoś uczyłam się nowego numeru. Wszystko skończyło się, gdy pewnego razu otrzymałam wiadomość „s”, a potem jeszcze kilka liter. Musiał być napity. Pokazałam to „s” koleżankom, żeby się pośmiały. A facet w końcu przestał pisać, z jakiegoś powodu nie mógł znaleźć kolejnego nowego numeru.
  • Kiedy rozwiodłam się z moim pierwszym mężem, spłacił z naszych wspólnych oszczędności pozostałą część kredytu hipotecznego za mieszkanie, mówiąc, że te pieniądze pochodzą z nowego kredytu, który zaciągnął. No i zaproponował mi przy rozwodzie, żebym zrzekła się udziału w mieszkaniu, bo to on spłacił główną część kredytu hipotecznego. Nie wiem na co liczył, bo prawda wyszła na jaw bardzo szybko. Żyliśmy w małżeństwie 8 lat, wydawało mi się, że dobrze go znam, ale taki czyn po prostu mnie zszokował.
  • Były przy rozstaniu uroczyście powiedział, że zostawia mi wszystkie prezenty, ale wziął papier toaletowy, mój żel do mycia twarzy, trzy arkusze papieru akwarelowego (nie rysuje, ale kupił dla mnie), słoik leczo, worek ziemniaków i zabrał moją gitarę. W porządku, niech bierze i spada. Ale moja rodzina potrzebowała gitary, mój brat postanowił pójść w moje ślady i zająć się muzyką. Moja siostra poprosiła go grzecznie o zwrot gitary, na co on odpowiedział, że skoro on zwraca prezenty, to żąda też zwrotu wszystkich prezentów, które mi dał. Pierścionek z małymi diamentami, sztaluga, zestaw tanich koralików, 4 książki, pluszak. Moja siostra oddała rzeczy. Powiedziała mi, że wyrzucił wszystkie prezenty z torby, gorączkowo szukając pierścionka. Odetchnął z ulgą, kiedy go znalazł. A ja byłam bardzo, bardzo szczęśliwa, że jest teraz moim byłym. Tak, martwił się o pierścionek, bo chciał go dać swojej nowej dziewczynie i bardzo się bał, że zaniosę go do lombardu i nie będzie co oddać.
  • A mój mąż (wkrótce były) szczerze nie rozumie, dlaczego miałby coś zmieniać, jeśli nie jestem zadowolona z czegoś w małżeństwie. Mówię mu: „Nie podoba mi się to, to i to w naszym małżeństwie, rozmawiałam o tym setki razy, nic się nie zmienia, dlatego składam pozew o rozwód”. A on jest zszokowany, naprawdę tego nie rozumie, mówi: „Ale tobie się to nie podoba, dlaczego ja miałbym coś z tym zrobić? Mnie wszystko odpowiada”. Jestem zszokowana tą logiką. A nie odpowiada mi wiele rzeczy: że z synem nie rozmawia, tylko krzyczy, że czasu z nim nie spędza, że cały wolny czas spędza przy komputerze i że za moimi plecami uczy mojego syna śmiać się ze mnie.
  • Współpracownica wzięła ślub, a jej nowy mąż podarował jej futro z norek. Po jakimś czasie facet zaczął ją zdradzać, a potem zostawił dla kogoś innego. I zabrał futro. Potem wrócił. I przyniósł ze sobą futro. Najwyraźniej to futro było prezentem przechodnim.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły