17 osób, które zdecydowały się coś kupić, a później gorzko tego pożałowały

Żyjemy w epoce konsumpcjonizmu, więc siłą rzeczy często dokonujemy zupełnie niepotrzebnych zakupów. Czasami rzeczywiście czegoś poszukujemy, ale innym razem do nabycia produktu przekonuje nas bystry sprzedawca. Jak pewnie sami zauważyliście, dla jednych zakupy to forma relaksu i rozrywki, podczas gdy dla innych to zupełne marnotrawstwo czasu i pieniędzy. Najlepiej jednak spojrzeć na to wszystko z dystansu i trochę się pośmiać!

Ekipa Jasnej Strony też znajdowała się w sytuacjach, w których zakupy nie spełniły naszych oczekiwań, dlatego jesteśmy pewni, że historie bohaterów naszej kompilacji mogą wydać się znajome.

„To naprawdę jest coś!”

• Zapłaciłem 200 dolarów za dostęp do platformy randkowej tylko po to, by dowiedzieć się, że na świecie jest wiele osób, z którymi nie chcę nawet rozmawiać. © friend_jp / Reddit
• Wielkie wesele. Mogliśmy to zrobić za ułamek ceny i zaoszczędzić pieniądze na zaliczkę za dom. Przecież nie pamiętam większości imprezy i nawet nie zjadłem całego obiadu. © d**k_beverson / Reddit

„Nasz szklany stolik w salonie wydał na świat mniejszy, znacznie ostrzejszy stolik. A wszystko to działo się, kiedy spaliśmy”.

• Pewnego dnia stwierdziłem, że chcę nauczyć się grać na gitarze. Sugerując się różnymi opiniami, kupiłem online instrument za 400 dolarów. Niecierpliwiłem się czekaniem, aż gitara przyjdzie, i poszedłem kupić ukulele. Dwa i pół miesiąca później gram na ukulele kilka godzin dziennie, leżąc sobie na kanapie. Bardzo mi się to podoba i robię spore postępy. Tymczasem moja gitara za 400 dolarów i różne gitarowe akcesoria za 60-70 dolarów leżą w kącie. © BurnedOut_ITGuy / Reddit
• Kiedy zaczęłam swoją pierwszą pracę (w wieku 16 lat), wydawałam niezliczoną ilość pieniędzy na makijaż. Prawdopodobnie tysiące. Stało się to obsesją, byłam tak niepewna swojego wyglądu. Zawsze myślałem, że to właśnie ten produkt sprawi, że poczuję się ładna. Zajęło mi lata, zanim zaczęłam odrabiać straty finansowe. Nie mam długów, ale aż boję się myśleć o tych wszystkich pieniądzach, które mogły pójść na oszczędności. © The_Late_Gatsby / Reddit

„Kupiłem te szczoteczki do zębów tylko dlatego, że są biodegradowalne. Zostały jednak zapakowane w foliowe torebki, których nie można poddać recyklingowi”.

• Mój pierścionek zaręczynowy z brylantem. Jest piękny i uwielbiam go, ale nie jest wart 11 000 dolarów. Dopiero po zaręczynach dowiedziałam się o lepszych i tańszych opcjach. Nawet nie noszę go na co dzień, bo podczas ćwiczeń puchną mi palce. © heyitsmeuredgelord / Reddit

„Podczas robienia obiadu otworzyłem nowe opakowanie z kilkoma kostkami masła i wszystkie były spleśniałe”.

• Kupuję pyszne jedzenie, myśląc, że to mnie uszczęśliwi. Ale później czuję się jeszcze gorzej, bo zmarnowałem pieniądze na jednominutową zachciankę. © astrosope / Twitter
• Mercedes 500 SEL. Dosłownie zbankrutowałem, kupując części i paliwo do tego samochodu. Sprzedałem go za połowę tego, co zapłaciłem, i w sumie miałem szczęście, że się go pozbyłem. © [deleted] / Reddit

Pałeczki jednorazowego użytku, które mogą łamać metal.

• Pracuję w salonie samochodowym jako mechanik praktykant i wielokrotnie widziałem, jak ludzie marnują pieniądze: czy to na części samochodowe, czy głupie akcesoria, czy cokolwiek innego... Lista jest długa. Ale był jeden facet, który regularnie wydawał 75 dolarów na odświeżacz do samochodu. I na dodatek ciągle się tym chwalił! © BigJo101 / Reddit

„A więc moi rodzice kupili «kilka dysków twardych» na Amazonie i odkryli, że po umieszczeniu na nich ponad 30 GB po prostu zastępują poprzednią zawartość nowymi plikami”.

• Ciągle kupuję zabawki dla mojej kotki. I w zasadzie nie wiem po co, skoro tak samo cieszy ją zmięta kartka papieru czy skarpetka skradziona z kosza na brudną bieliznę. © LeucanthemumVulgare / Reddit
• Kupiłem planer na 2020 rok i ani razu go nie użyłem. © Bull_Spotter / Reddit

„Dlaczego kupiłem właśnie taki stół?”

Jaka była wasza najgorsza strata pieniędzy? Dajcie znać w komentarzach!