Poszczególne cechy charakteru każdego człowieka często pomagają mu na polu zawodowym. Dla przykładu, wykazano, że poczucie humoru nauczyciela ma zbawienny wpływ zarówno na obecność na zajęciach, jak i oceny uczniów. Z kolei dzięki responsywności i uprzejmości belfer będzie w stanie przyciągnąć uwagę nawet najbardziej buńczucznej młodzieży.
„Nauczyciel prowadzi lekcję matematyki, posiłkując się Minecraftem”.
- Pewien nauczyciel, niech będzie to pan A, miał fenomenalną opinię. Potrafił zainteresować każdego ucznia bez względu na to, jak nudny był dany temat. Ilekroć zadał jakieś pytanie, wszyscy podnosili ręce w górę, przekrzykując się wzajemnie: „Mnie wyznaczy!” albo „Ja znam odpowiedź!”. Któregoś dnia spytałem, jak on to robi. Odparł: „Powiedziałem wszystkim, że codziennie będzie nas odwiedzał specjalny gość i poprosiłem, żeby wszyscy się zgłaszali, jakbym miał rozdawać darmowe słodycze. ALE jeśli nie znają odpowiedzi, niech podniosą lewą rękę. Jeśli znają — prawą. Dzięki temu wiedziałem, kogo wywołać do odpowiedzi i wszyscy byli zadowoleni”. Zawsze działało. © JuiceCastillo / Reddit
„Nauczyciel chemii zostawił odpowiedź na plakat”.
Nauka. Jest jak magia, ale prawdziwa.
Magia! Jest jak nauka, ale znacznie fajniejsza.
„Prezent od nauczyciela plastyki z okazji zdania ostatniej klasy”
- W pierwszej klasie liceum postanowiliśmy wywinąć nauczycielowi angielskiego niewinny żart. Ilekroć odwracał się do tablicy, wszyscy się śmialiśmy, a gdy patrzył na nas, przestawaliśmy. Po kilku minutach takiego żartowania, wyszedł z klasy bez słowa. Siedzieliśmy oniemiali. Kilka minut później przychodzi zastępca dyrektora i mówi, jak bardzo nauczycielowi zrobiło się przykro. Przez chwilę myśleliśmy, że mamy przechlapane. Wtedy nasz belfer wchodzi i mówi: „Mam was!”. Od razu zyskał nasz szacunek. © b****s93 / Reddit
„Dzisiaj było zakończenie roku szkolnego. Jeden z nauczycieli okleił całą szkołę tym kodem QR”.
Kod jest linkiem do piosenki Ricka Astleya pt. Never Gonna Give You Up (przyp. red. Jasnej Strony).
- Byłem na wykładzie z architektury. Światła były zgaszone. Oglądaliśmy prezentację w Power Poincie. Chwilę później zaczęło padać. Po kilku minutach usłyszeliśmy głośny grzmot, który wstrząsnął całą salą. Wykładowca patrzył na nas przez chwilę, wyciągnął smartfon, włączył latarkę i oświetlił swoją twarz. Kontynuował wykład z upiornym uśmiechem. Najlepszy prowadzący w historii. © Hadi Kachmar / Quora
„Nauczyciel przyszedł na zajęcia przebrany za dinozaura”.
Wiedza lepiej wchodzi z przekąską w ręku.
- Jeden z nauczycieli w podstawówce przyniósł kiedyś do szkoły dwie cegły. Za pomocą jednej z nich pokazał nam, jak działa grawitacja — upuścił ją z wysoka, a ta się rozpadła. Potem się „wkurzył” i rzucił drugą w okno. Jak się okazało, była zrobiona z pianki. Zamiast zbić szybę w oknie, odbiła się od niej. © Fign66 / Reddit
„Dzisiaj mamy egzamin. Profesor przyprowadził swojego psa, żeby pomóc nam opanować stres i osiągnąć dzięki temu jak najlepszy wynik”.
- Mieliśmy świetnego nauczyciela od historii. Ktokolwiek spóźnił się na jego lekcje, musiał następnego dnia prowadzić prezentację. Jeśli spóźnił się więcej niż jeden uczeń, prezentację prowadził ten, kto ostatni wszedł do klasy. Ta sama zasada obowiązywała nauczyciela. Któregoś dnia została odwołana pierwsza lekcja, więc odpoczywałem z kolegą. Zobaczyliśmy przez okno dwóch uczniów truchtających do szkoły. Byli spóźnieni. Od razu domyśliliśmy się, że biegną na historię z naszym nauczycielem. Nagle obaj zawrócili i zaczęli pędzić ile sił w nogach. Za nimi, także na pełnej prędkości, biegł nauczyciel ubrany w garnitur, z walizką w ręku. Był dość szybki, ale nie dał rady prześcignąć uczniów. © bookworm1896 / Reddit
„Nauczyciel plastyki udekorował panele na suficie w klasie pracami uczniów”.
„Nauczyciel matematyki każdego dnia nosi inny krawat. Oto dzisiejszy”.
„Jedna z dziewczyn przyniosła na zajęcia kota. Nauczycielka pozwoliła reszcie przychodzić ze swoimi pupilami”.
- Gdy byłem w siódmej klasie, nauczyciel matematyki zauważył, że siedzący obok kolega śpi jak suseł. Zamiast go obudzić, poprosił nas, żebyśmy wyszli z klasy i poczekali na korytarzu. Potem przestawił zegarek na około 16:15 i wyłączył światło. Podszedł do kolegi i powiedział, żeby wstawał, bo lekcje się skończyły. Kumpel był przykładnym uczniem. Wybiegł z klasy przerażony, że przegapił resztę lekcji. Wpadł na jakieś 40 osób. Jak go zobaczyliśmy, wybuchliśmy gromkim śmiechem. Jedna z moich ulubionych chwil w szkole! © Drenckpolio / Reddit
„Nauczyciel matematyki ma pieczątkę ze swoją twarzą. Przybija ją każdemu, kto dostał dobrą ocenę ze sprawdzianu”.
Opowiedzcie nam o najzabawniejszych i najbardziej uprzejmych nauczycielach, jakich spotkaliście w swoich latach edukacji!