18 zbyt surowych zasad, które rodzice wymuszali na dzieciach

Rodzina i dzieci
6 godziny temu

Większość rodziców ustala jasne zasady, aby nauczyć swoje dzieci dyscypliny i odpowiedzialności, przygotowując je do dorosłego życia. Jednak zbyt surowe ograniczenia czasu na zewnątrz, mediów i spotkań z kolegami pozbawiają dzieci kontaktów, które je kształtują. Ponadto, trzymanie ich pod kloszem sprawia, że w przyszłości będą unikać ryzyka i samodzielności. Oto 18 surowych zasad, które odcisnęły na ludziach piętno odczuwane nawet po latach.

  • Nie wolno nam było siadać na krawędzi łóżka, żeby go nie nadwerężyć. Opieranie się plecami o kanapę, siedząc na podłodze z wyprostowanymi nogami, mogło ją zniszczyć, a kiedy na niej siedzieliśmy, to nie wolno było zginać nóg, żeby nie rozciągnąć spodni na kolanach. Nie wolno było wchodzić do jadalni, chyba że ktoś nam kazał.
    Nie wolno nam było korzystać z drzwi wejściowych, tylko z tylnych. Nie wolno było biegać, głośno się śmiać ani upuszczać niczego na podłogę, kiedy tata był w domu. Spuszczaliśmy wodę co trzy osoby, chyba że ktoś zrobił kupę. Nie wolno było używać dużo papieru toaletowego, żeby nie zatkać sedesu. @E Marie Dee-Campbell / Quora
  • Mnie i mojej siostrze nie wolno było się ruszać, kiedy byłyśmy w łóżku. Musiałyśmy spać na brzuchu z rękami po bokach, bez przewracania się i spania na boku, bo „pogniotłybyśmy łóżko”. Jako dzieci nie mogliśmy też siadać na meblach. @Pat Guarnero / Quora
  • Nie wolno pić wody, jeśli jest się spragnionym, bo jeśli za dużo wypijesz, to brzuch puchnie, a to sprawia, że tyjesz. @stupidmortadella / Reddit
  • Odkąd skończyłem 12 lat do czasu, aż wyprowadziłem się z domu po ukończeniu liceum, musiałem kłaść się spać o 21:30. Bez żadnego „ale”. Nie było sensu oglądać meczu o 21:00, bo zanim padła pierwsza bramka, musiałem iść spać.
    Myślałem, że to się zmieni, kiedy podrosnę albo przynajmniej w czasie wakacji, kiedy nie trzeba wstawać do szkoły. Ale nie. Ta sama stara zasada, światła gasną o 21:30. @Alan Ford / Quora
  • Jedna z surowych zasad, gdy byłem młodszy, dotyczyła posiłków. Moi rodzice mawiali: „Jeśli tego nie jesz, to to noś”. Przy kilku okazjach wstałem i wyrzuciłem jedzenie prosto na swoją głowę, ale przeważnie siedziałem przy stole godzinami, aż udało mi się wszystko zjeść. @Jhonathon Daniel Edwards / Quora
  • Kiedy byliśmy mali, nie wolno nam było wychodzić z łóżka w sobotę aż do 8, chyba że do łazienki. Mogliśmy czytać. Nie wolno nam było samodzielnie włączać telewizora.
    Kolacja musiała być o 17:30. Napój gazowany nie był do obiadu, tylko mleko, herbata lub kawa. Jeśli wychodziłyśmy do miasta, wszystkie dziewczynki musiały nosić sukienki. @Nancy Hooven / Quora
  • Mój „ojciec”, którego nazywam „dręczycielem”, nigdy nie pozwoliłby mi na zakup samochodu, żebym mogła dojeżdżać do pracy (w wieku 16 lat miałam ponad 3 tysiące dolarów oszczędności). Odmówił, bo wiedział, że uciekłabym tym samochodem. To samo dotyczyło telefonów komórkowych (dopiero pojawiały się na rynku w tamtym czasie).
    Byłam młodą kobietą i dorastałam na wsi. Wiedziałam, że muszę się wydostać, bo wszyscy wokół mnie lubili „kontrolować” innych. @Lii / Quora
  • Nie wolno nam było się śmiać ani uśmiechać bez pozwolenia, nie wolno nam było okazywać smutku ani złości. Jednym z jej ulubionych powiedzeń było: „Kiedy mówię: «skacz», ty pytasz, jak wysoko”. Inne brzmiało: „Nie pytaj czemu, po prostu zrób to albo zgiń”.
    Tak, musiała mieć nad nami całkowitą kontrolę przez cały czas. Nie wolno nam było się uśmiechać ani śmiać, chyba że robiła zdjęcia lub w inny sposób się nami chwaliła. Wszyscy mieliśmy sztuczne uśmiechy na naszych idealnych zdjęciach z dzieciństwa. @Harley Brock / Quora
  • Kiedy siedziałam w wannie z odkręconą wodą, często słyszałam głośne pukanie do drzwi i „Co ty wyprawiasz? Próbujesz napełnić jezioro?!”. Już po samym dźwięku płynącej wody mój ojciec mógł określić, ile wody jest w wannie. Nie chciał płacić wysokiego rachunku za wodę, więc wymagał, byśmy się kąpali w minimalnej ilości.
    Do dziś nie mogę się zmusić do napełnienia wanny. @Laura Gustafson / Quora
  • Zawsze zmieniali zasady, więc ciągle robiłem coś nie tak, za co mnie bili i na mnie krzyczeli, bez względu na to, co robiłem i czego nie robiłem. @iHo4Iroh / Reddit
  • Kiedy dostawałam od kogoś pieniądze na urodziny lub Boże Narodzenie, były one natychmiast konfiskowane. To się skończyło, kiedy miałam własne konto w banku, bo mogłam wszystko tam wpłacić. Nikt nie mógł nic z tym zrobić.
    Musiałam wracać do domu codziennie o 18 i nie wolno mi było wychodzić na zewnątrz po kolacji. Kazano mi się przebrać, nawet jeśli chciałam nosić to, co miałam na sobie, jeśli cokolwiek nie spodobało się moim rodzicom. Moja mama na przykład nienawidziła, jak miałam na sobie cokolwiek z dżinsu, kiedy szłam do kościoła, mimo że moi rówieśnicy to robili. @Anne Freeman / Quora
  • Czasami wspominam, że moja mama nie pozwalała mi się strzyc w dzieciństwie. To się zmieniło dopiero jak miałam 12 lub 13 lat, co jest zabawne, bo pozwalała mi farbować włosy na niebiesko, ale nie obcinać. Nie chciała, żebym miała „krótkie włosy jak chłopak”.
    W gimnazjum nie wolno mi było nosić makijażu i golić nóg. Pamiętam, jak się wstydziłam na lekcji WF, bo bezwzględne dzieciaki nazywały mnie „końskimi nogami”. Teraz nawet nie chce mi się golić nóg, ale pamiętam, jak błagałam mamę, żeby pożyczyła mi swoją maszynkę. Zawsze mówiła, że golenie jest dla dorosłych i że próbuję być dorosła. @bagagwa / Reddit
  • W czwartej klasie porysowałam sobie rękę długopisem. Narysowałam kwiatek i kilka uśmiechniętych buziek. Mój tata oszalał. Zaczął na mnie krzyczeć, że skoro to zrobiłam, to znaczy, że chcę mieć tatuaże, gdy będę starsza. Wywrzeszczał, że ma nadzieję, że ucieknę, a on nigdy więcej mnie nie zobaczy. Dodał też, że zajdę w ciążę jako nastolatka... a wszystko to, gdy miałam zaledwie osiem lat.
    I to dosłownie tylko dlatego, że narysowałam coś na ręku. @That-Dimension-7093 / Reddit
  • U nas było mnóstwo zasad, ale oto najbardziej absurdalne: Nie mogliśmy trzymać stóp na kanapie. Ja ani mój brat nie mogliśmy siadać na kolanach babci. W rzadkich przypadkach, gdy tata zabierał nas na lody, jeśli nie skończyliśmy jeść przed nim, to musieliśmy wyrzucić swoje porcje.
    Nie wolno nam było używać klawiatury numerycznej, bo to „szkodliwe dla komputera”. Wyrwał nawet klawisz „Num Lock”, żeby to uniemożliwić. @Cool_Beanz123 / Reddit
  • Mama nie chciała mi kupić stanika, kiedy potrzebowałam miseczki C, za co gnębiono mnie w szkole. @dam0na / Reddit
  • Nie mogłam nosić czerwonej bielizny, bo mama myślała, że próbuję przyciągnąć chłopców. Kiedy miałam pierwszego chłopaka, nie chciała mi kupić bielizny. Seksualizowała ją, twierdząc, że nie chce mi pomóc w podjęciu kolejnego kroku z moim chłopakiem, kupując bieliznę, którą by zdjął. @coochers / Reddit
  • Nie wolno mi było robić jedzenia „bez pozwolenia” ani jeść „cukru”, bo przytyłabym, a tego byśmy nie chcieli, prawda? @Candid-Main4136 / Reddit
  • Chodzenie do toalety. Najpierw musiałem poprosić o pozwolenie, a potem poczekać, aż ktoś ją otworzy. Moja mama stała przy otwartych drzwiach, dopóki nie usiadłem. Następnie podawałem jej papier toaletowy, ona odrywała trzy listki i mi je podawała. Więcej mi nie przysługiwało, a jeśli potrzebowałem więcej, to był dla rodziców znak, że za dużo jem i piję. @Simmy Davis / Quora

Bez względu na to, ile surowych zasad ustalą rodzice, czasami dzieci potrafią ich przechytrzyć i postawić na swoim. Nawet jeśli myślisz, że jesteś najsprytniejszy, okazuje się, że manipuluje tobą ktoś o ponad połowę młodszy.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia E Marie Dee-Campbell / Quora

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły