21 osób, które miały naprawdę fatalny dzień w pracy

Świat jest równie stary, co tajemniczy, a przedmioty, które dawniej służyły do wykonywania oczywistych czynności, w jakiś sposób trafiają w nasze ręce. Technologia stale się rozwija i pojawiają się nowe lub specyficzne dla danej czynności narzędzia, których przeznaczenie czasem trudno nam rozgryźć.
To spotkanie przeszłości z teraźniejszością ma coś wspólnego, a mianowicie pytanie: „Co to jest?”. Ekipa Jasnej Strony zebrała zdjęcia kilkunastu zagadkowych przedmiotów, w przypadku których odpowiedzi na powyższe pytanie dostarczyli pomysłowi internauci.
Odpowiedź: „Wygooglowałem kwadratowe lampki nocne i wyglądają właśnie tak”.
Odpowiedź: „To heliograf Campbella-Stokesa. Umieszczasz pasek papieru w jednym z rowków w metalowym elemencie, który zakrzywia się za kulą, kierujesz kulę w stronę równika, skupia ona światło słoneczne i w ten sposób wypala ślad na papierze. Na papierze są zaznaczone godziny, a im bardziej wypalony ślad, tym mocniej świeciło słońce”.
Odpowiedź: „Kilka lat temu naprawiałem i modernizowałem stary dom dla młodego małżeństwa. Był tam wbudowany grzejnik ścienny, który początkowo był gazowy, ale później usunięto z niego palnik i wstawiono elektryczne bebechy. Wypatroszyłem go, włożyłem nowoczesną wtyczkę i zostawiłem. Ich budżet był bardzo niski. Stare gazowe grzejniki ścienne nie miały otworów wentylacyjnych. Przez dziurę na dole biegła rura z gazem. Widziałem wiele starych gazowych grzejników, do których później wkładano elektryczne wkładki, sam całkiem sporo rozmontowałem i zmodernizowałem, zostawiając metalową obudowę”.
Odpowiedź: „To stojak na taco”.
Odpowiedź: „Myślę, że to swego rodzaju wzmacniacz, do którego wkłada się telefon i uzyskuje się prowizoryczny głośnik”.
Odpowiedź: „To lejek do robienia portugalskiego deseru fios de ovos — czyli słodkich jajecznych nici”.
Odpowiedź: „Wygląda to jak panel klawiatury miniaturowej szafy grającej”.
Odpowiedź: „Stary piórnik. Miałem taki w dzieciństwie”.
Odpowiedź: „To kłódka używana do zamykania kontenerów transportowych. Po włożeniu kołka i zamknięciu jej, nie ma nic odsłoniętego, co można by przeciąć”.
Odpowiedź: „Wygląda jak element lampki nocnej”.
Odpowiedź: „To Arm blaster — przyrząd do treningu bicepsa”.
Odpowiedź: „To narzędzie do wyciągania pinezek z metalowego paska zegarka”.
Odpowiedź: „Harfa drzwiowa. Zakłada się ją na drzwi, żeby wydawała dźwięk, gdy ktoś wchodzi. A raczej wydawałaby, gdyby nie była poplątana”.
Odpowiedź: „To dysk odstraszający karaluchy. Daty są po to, żeby wiedzieć, kiedy go wymienić”.
Odpowiedź: „Składany haczyk na guziki”.
Odpowiedź: „Służy do ściągania kłaczków z ubrań”.
Odpowiedź: „System zbierania pyłu, prawdopodobnie podłączony do warsztatu stolarskiego”.
Odpowiedź: „Wygląda jak niewypolerowany retroreflektor mocowany sferycznie”.
Jaki jest najdziwniejszy przedmiot, który kiedykolwiek znaleźliście? Jak zorientowaliście się czym jest i ile kosztował? Pokażcie zdjęcia w komentarzach!