Czasami mężczyźni podejmują się zadania z dobrymi intencjami, ale ostateczny efekt nieco rozmija się z oczekiwaniami. Niektórzy chcieli zrobić romantyczną niespodziankę żonie, a skończyło się to ogromnym bałaganem. Inni planowali po prostu powiesić półkę i w rezultacie musieli zrobić remont. A jeszcze inni biorą wszystko dosłownie, więc od czasu do czasu zdarzają im się śmieszne sytuacje.
„Facet wie, że lubię pudding chlebowo-maślany, więc przyniósł mi to”.
„Zapytałam go, co to za śliska szara cegła. Odpowiedział, że to pudding chlebowy. To odmiana, której nigdy wcześniej nie próbowałam”.
- Jeśli możesz posmarować tym ścianę, to jest to pudding chlebowo-maślany. Ale jeśli możesz przebić się nim przez ścianę, to pudding chlebowy. © RandoQuestionDude / Reddit
„Mój mąż wsypał za dużo jagód do ciasta na gofry i zostawił gofrownicę w takim stanie. Te po prawej to moja wersja”.
„Mąż włożył do piekarnika pizzę bez blachy i środek wypadł”.
Kiedy mężczyzna poważnie podchodzi do zadania.
- Miałam skomplikowaną operację. Lekarz powiedział mojemu mężowi, aby przygotował niskotłuszczową zupę na lekkim bulionie. Mąż i syn zapewnili mnie, że sobie poradzą. Następnego dnia mąż przyniósł mi coś mętnego o zapachu gumowych rękawiczek. Zaczęłam dociekać, dlaczego bulion tak wygląda. Okazało się, że moi kucharze umyli kurczaka wodą z mydłem i gotowali go przez godzinę. Rosół okazał się tłusty i mój mąż postanowił go rozwodnić. Kurczak został wyjęty, dobrze wypłukany i ugotowany w czystym garnku. Następnie operację powtórzono w trzecim garnku. Pojawił się jednak problem: trudno było umyć kurczaka, bo po 3 godzinach gotowania rozpadł się na włókna, a ostatni garnek był z dziurami. Zebrali to, co nie wyciekło, i uroczyście mi przynieśli. Cały oddział się śmiał, a dla mnie śmiech po operacji był bardzo bolesny! © Nina Danilova
„Mąż skosił moje dynie. Myślał, że będą rosły tylko na grządkach?”
„Mąż kupił mi tort na urodziny. Potem upuścił go, gdy otwierał pudełko”.
„Wszystkiego najlepszego”
„Mój 190-centymetrowy mąż wiecznie kładzie zakupy na najwyższych półkach, zapominając, że tam ich nie dosięgnę. Teraz nie ma go w domu, a ja nie mam jak zdjąć tych puszek”.
„Poprosiłam męża, żeby włożył kurczaka do multicookera przed wyjściem z domu. Zapomniał założyć pokrywkę. 6 godzin później danie wyglądało tak”.
Trzeba bardzo precyzyjnie wyrażać swoje pragnienia.
- Mój facet wyjechał służbowo do Portugalii. Był całkiem dobrze sytuowany finansowo. Poprosiłam go, żeby przywiózł mi kawałek Portugalii. Oczywiście miałam nadzieję na jakąś lokalną pamiątkę. W końcu przyjechał i wręczył mi w prezencie szary, brudny kamyk, taki najzwyklejszy z drogi. Trochę mnie to zaskoczyło, ale udałam, że cieszę się z tak ciekawego podarku. Podobno mężczyźni dosłownie rozumieją, co się do nich mówi. Ale nie do tego stopnia... © Nataly Tron
„Mąż próbował zrobić mi bułeczki cynamonowe na śniadanie”.
„Dałam mężowi drogi nóż, a on umył go w zmywarce”.
„Mój chłopak przez godzinę nie mógł zrozumieć, dlaczego ryż tak długo się gotuje. Spojrzałam i okazało się, że zamiast ryżu wsypał sól”.
Świetny sposób na niezapomniany relaks
- W dniu moich urodzin byłam w ósmym miesiącu ciąży. Wieczorem byłam w kuchni, a mój mąż podszedł i powiedział, że ma dla mnie niespodziankę w łazience. Więc poszłam. Otworzyłam drzwi, było ciemno, paliły się świece, z głośnika leciała spokojna muzyka, a w kominku dymiło kadzidełko. Mój mąż powiedział: „Wejdź do wanny, odpocznij. Ja posprzątam w kuchni. Przyniosę ci jeszcze trochę owoców”. Byłam oszołomiona. Czułam się tak dobrze. Weszłam do wody, leżałam i moczyłam się. Wtedy wszedł mój mąż z całą tacą owoców, podszedł do mnie i... poślizgnął się i upadł. Wszystko z tacy fruwało dookoła, kilka świec wpadło do wody.... Mój mąż wstał z podłogi, spojrzał na to całe zamieszanie i zapytał, czy zjem te owoce, czy ma mi pokroić nowe. Roześmiałam się, powiedziałam, że nigdy nie miałam tak spektakularnych owocowych życzeń urodzinowych. Ale mój mąż był smutny przez kilka dni, mówiąc, że zepsuł mi niespodziankę.
„Tata przyjaciela zrobił bułeczki z pieprzem. Myślał, że użył cynamonu. W bułeczkach nie było cynamonu”.
„Mąż próbował podgrzać jedzenie w mikrofalówce”.
- Zamówiłam piękną półkę do pokoju dziecięcego. Poprosiłam męża, żeby ją powiesił. Powiedział, że to drobnostka, zajmie mu najwyżej kilka minut. Zaczął wiercić i trafił w przewód, odcinając nam prąd. Świetnie! Skończyło się na nieoczekiwanym małym remoncie.
„Mąż potknął się na strychu. Skończyło się na dziurze w suficie naszej sypialni”.
„Mąż chciał odłamać jednego banana”.
„Tak wyglądał poranek męża”.
Jeśli chcielibyście poznać kolejne historie nieudanych napraw i porażek, przeczytajcie ten artykuł.