20 interakcji z klientami, które zaszokują wszystkich

Ciekawostki
4 godziny temu

Praca z klientami potrafi być jak kolejka górska. Są wzloty, ale i upadki takie, że... cóż, zaczynasz kwestionować każdy wybór, który doprowadził cię do tego miejsca w życiu. Od ludzi, którzy upierają się, że znają się na twojej pracy lepiej niż ty (ale nie potrafią nawet włączyć komputera), po tych, którzy myślą, że „pilne” oznacza „odezwę się za miesiąc”, świat obsługi klienta to niekończące się źródło dziwacznych, zabawnych i wręcz przerażających historii.

Dziś zebraliśmy 20 najbardziej pamiętnych interakcji z klientami. Niektóre z nich wywołają śmiech, na myśl o innych się wzdrygniesz, a jeszcze inne sprawią, że przemyślisz własne wybory zawodowe. Teraz pora zapiąć pasy, bo te historie udowadniają, że rzeczywistość jest często dziwniejsza od fikcji!

„Uwielbiam, gdy klienci kradną cztery, a resztę odkładają z powrotem na półkę...”

  • Pracuję w warsztacie oferującym szybką wymianę oleju i pewnego razu przyszła para, która chciała nasmarować wszystkie punkty ze smarowniczkami w samochodzie. Powiedziałem im, że możemy się tym zająć i przekazałem mechanikowi, o co chodzi. Kilka minut później stwierdził, że w samochodzie nie ma żadnych podzespołów wymagających smarowania. Sprawdziłem, czy ma rację i poinformowałem klienta, że nie musi się martwić o ich smarowanie, ponieważ wszystko jest uszczelnione. W tym momencie on zaczął twierdzić, że chcę go wykorzystać, ponieważ jest niepełnosprawny (klient był niewidomy, a samochód prowadziła jego żona).

    Powiedziałem mu, że nie muszę go okłamywać. Nie zamierzałem wystawiać mu rachunku, bo i tak nic nie zrobiliśmy. Odpowiedział, że w dzisiejszych czasach dla dzieciaków liczy się tylko „kasa” i zagroził, że jego szwagier przyjdzie ze mną „pogadać”. Odpowiedziałem, że może i powiem mu to samo, bo nie widzę problemu. Po około 10 minutach kłótni wyszli mocno niezadowoleni. Zaledwie kilka godzin później przyszedł duży facet i powiedział mi, że jego szwagier zadzwonił i powiedział, że próbuję go wykorzystać. Opowiedziałem mu całą historię, a on dodał, że jego brat poszedł do innego warsztatu, gdzie również powiedzieli mu, że nie ma nic do smarowania. Zdezorientowany zapytałem go, po co tam pojechał, a on odpowiedział, że chciał się upewnić, że nie wykorzystuję osób niepełnosprawnych. Zapytałem go, jak jego zdaniem wykorzystuję kogokolwiek, a on tylko stwierdził, że po prostu nie powinienem tego robić i wyszedł. Najgorsze jest to, że ta para ciągle wraca. @thegreyquincy / Reddit
  • Pracowałem kiedyś w pizzerii. Pewnego dnia facet ze śmiechem rzucił w moją stronę garścią drobnych. To miał być mój napiwek. Wściekł się, gdy odwróciłem się i wyszedłem, nie podnosząc żadnego z nich. Jego słowa: „Co, moje pieniądze nie są dobre dla ciebie? Cóż, nigdy więcej tu nie zamówię!”. @sixesand7s / Reddit
  • Pewien facet przychodził w poniedziałki i zamawiał 7 Big Maców. Nie brzmi zupełnie nierozsądnie samo w sobie, prawda? Jednak nigdy nie widzieliśmy, żeby je jadł i nigdy nie przychodził w towarzystwie kogokolwiek. Pewnego dnia ktoś nawiązał z nim rozmowę i zapytał, co z nimi robi. Jego odpowiedź nas zmroziła: zamrażał je... i codziennie odgrzewał jednego na kolację. I tak przez cały tydzień. Pomijając jakie to obrzydliwe i ryzyko zatrucia pokarmowego, czy wyobrażacie sobie takie życie? @coffeeandarabbit / Reddit

„Klient chyba o czymś zapomniał”.

  • Przez pewien czas pracowałam w popularnej restauracji. Zwykle mieliśmy wieczorem długie czasy oczekiwania (30-40 minut), o czym kelnerzy informowali klientów. Jednak pewna pani zmęczyła się czekaniem 10 minut i zrobiła coś, co wprawiło nas wszystkich w osłupienie: wtargnęła do restauracji, podbiegła do stolika 4 osób i dosłownie krzyknęła do nich: „Jesteście gotowi? Czekamy już od dłuższego czasu i chcielibyśmy mieć stolik, a wy tylko sobie rozmawiacie...”. To niewiarygodne, jak niektórzy ludzie nie przejmują się niczym i są w stanie zrobić coś takiego publicznie. @daofuu / Reddit
  • Sprzątaliśmy po zakończeniu wesela w naszym obiekcie i zacząłem czyścić ekspres do kawy. Przyjęcie skończyło się prawie pół godziny wcześniej, a sam proces czyszczenia trwa 12 minut. Pod koniec imprezy kręciło się jeszcze trochę ludzi, a ojciec panny młodej poprosił mnie o espresso. Powiedziałem mu, że mogę mu je podać (mamy zasadę, aby zawsze starać się zaspokoić potrzeby gości), ale ekspres jest w trakcie czyszczenia i będzie gotowy do użycia za około 10 minut. Wtedy, ni stąd ni zowąd, zaczął narzekać na to, ile zapłacił za wesele i poszedł do kierownika, aby powiedzieć mu, że odmówiłem realizacji zamówienia. Kierownik nie potrafił się zachować i zaczął mnie obrażać przy gościu. Pokazałem im obu, że maszyna kończyła proces czyszczenia i nie było możliwości zrobienia kawy wcześniej. Zostałem zawieszony na 2 tygodnie. @whomper13 / Reddit
  • To historia znajomego. Pracował w sklepie spożywczym. Pewna kobieta zwróciła ser. Powiedziała, że miała pewne podejrzenia, kiedy go kupowała, więc zabrała go do domu i obejrzała pod mikroskopem. Wtedy zdecydowała, że jest zepsuty. Nie wiem nawet, co o tym myśleć. @pnw-techie / Reddit

„Klienci w supermarketach są wyjątkowi”.

  • Sprawdzałam bilety w kinie, gdy jakaś kobieta zeszła po schodach, które były za mną i chrząknęła, by zwrócić na siebie moją uwagę. Nie zdążyłam się nawet odwrócić, gdy zaczęła narzekać, że „winda zniknęła” i powinniśmy ją przenieść. Byłam co najmniej zdezorientowana i wskazałam na znak kierujący do windy, ale ona nie wierzyła, że ona tam jest. Musiałam więc opuścić swoje stanowisko i przejść 3 metry do windy. Kiedy wskazałam ją, wykrzyknęła: „Dlaczego próbujesz mnie oszukać? Wcześniej jej tam nie było, przesunęłaś ją”. Na koniec odeszła wściekła. @theonlysl*** / Reddit
  • Pewnego razu, w bardzo pracowitą noc, czteroosobowa rodzina wyszła z naszej restauracji i dopiero po 10 minutach zauważyliśmy, że nie zapłacili rachunku. Sprawdziłem kamery i z obrzydzeniem obserwowałem, jak ojciec wziął rachunek, włożył pieniądze, siedział jeszcze przez 3-4 minuty, rozejrzał się, zabrał pieniądze i wyszedł z całą rodziną. Na szczęście nasz właściciel był wspaniałym facetem i powiedział, żebym po prostu wpisał gościa i jego rodzinę na czarną listę. Ku mojemu zaskoczeniu, facet wrócił z przyjaciółmi kilka miesięcy później! Byłem całkiem szczęśliwy widząc jego wstyd, gdy powiedziałem mu przed przyjaciółmi i klientami siedzącymi na zewnątrz, że został wpisany na listę nieobsługiwanych klientów. Kiedy jego żona zaczęła się denerwować, opowiedziałem im całą historię z kamerami, że widziałem, jak brał pieniądze, po prostu wszystko. @YuriyArlyuss / Reddit
  • Klientka zamówiła jedno z naszych dań dnia i nie smakowało jej, więc zamiast powiedzieć mi o tym, bym mógł zaproponować coś innego, poskarżyła się mojemu szefowi. To było w maju zeszłego roku. W sierpniu, dowiedziałem się, że będzie jedną z moich wykładowczyń podczas tego semestru. Uczy ZARZĄDZANIA. Rozpoznała mnie pierwszego dnia, ale ja udawałem, że jej nie znam. @ArcanumFish / Reddit

„Najgorszy komputer klienta, z jakim miałem kiedykolwiek do czynienia”.

  • Mam 17 lat i pracuję w lokalnej bibliotece publicznej. Była 7:30 we wtorek, a ja na kolanach układałam książki w dziale literatury faktu. Obok mnie stała kobieta po sześćdziesiątce. Nagle podniosła nogę, odwróciła się w moją stronę i puściła mi ciepłego bąka prosto twarz. Potem spojrzała mi w oczy i powiedziała: „To dla ciebie, byś mnie zapamiętała”. I poszła. @werdage / Reddit
  • Miałam 15 lat i pracowałam jako praktykantka w studiu tatuażu w Irlandii. Mój szef wytatuował kontur Irlandii na ramieniu mężczyzny w średnim wieku. Kiedy skończył, klient podziękował mu i wyszedł. Jednak dzień, może dwa później wrócił i stwierdził, że mapa jest odwrócona. Wszyscy w zakładzie zaczęli się na niego dziwnie patrzeć, a my wyjaśniliśmy, że wszystko jest w porządku, ale on wystraszył się, podbiegł do lustra i wykrzyknął: „Nie no, spójrzcie! Jest do góry nogami”. Próbowaliśmy wyjaśnić, że to tylko lustrzane odbicie, ale to do niego nie docierało. Zaczął wyzywać mnie od idiotek, a mojego szefa nazwał „głupią żabą”. Uznaliśmy, że nie ma sensu się z nim kłócić, więc powiedzieliśmy mu, żeby spadał. Tak też zrobił, ale najpierw zagroził, że wróci z prawnikiem. Nigdy więcej nie mieliśmy z nim do czynienia. Najwyraźniej ludzie wciąż nie wiedzą, jak działają lustra. @RobRoche- / Reddit
  • W jednej z pierwszych restauracji, w których pracowałem, wprowadzono nową zasadę. Zgodnie z nią ludzie mieli płacić za kubek, a nie za to, co się w nim znajdowało. Pewnego dnia przyszła kobieta i poprosiła o darmową szklankę lodu. Zacząłem tłumaczyć, że nie mogę jej dać nic za darmo z powodu nowych zasad. Ona jednak nagle zaczęła się trząść i robić mnóstwo hałasu. Pobiegłem powiedzieć mojemu kierownikowi, żeby wezwał karetkę, ale kiedy wróciłem, już jej nie było. Okazało się, że udawała atak tylko dlatego, że nie chciałem dać jej darmowej szklanki lodu. @pink_croissant / Reddit

„Niektórzy klienci... zachowują się jakby nie mieli oczu”.

  • Jednemu facetowi tak bardzo nie podobało się zamówione danie, że poprosił mnie, abym podeszła i wyciągnęła rękę. Kiedy to zrobiłam, wypluł na nią wszystko, co miał w ustach. Następnie powiedział, żebym oddała mu pieniądze i przygotowała coś innego. @Loves_me_tacos125 / Reddit
  • Znajomy pracował w salonie tatuażu i opowiedział mi historię mężczyzny, który przyszedł i chciał kilka linijek tekstu na swoim przedramieniu: dzień, godzinę przybycia oraz nazwę i adres salonu tatuażu. Zdezorientowany tatuażysta próbował go zniechęcić, ponieważ klient nie miał innych tatuaży i dlaczego miałby chcieć akurat taki? Odpowiedział, że wie, że to dziwne, ale miał nadzieję, że „podróże w czasie zostaną dopracowane za jego życia i chciał, aby on z przyszłości miał szczegółowe instrukcje, gdzie i kiedy się znaleźć”. Inny tatuażysta podszedł i przejął klienta, ledwo powstrzymując się od śmiechu. Wszystko zajęło około godzinę. Mężczyzna przez cały czas wpatrywał się w drzwi, czekając na znajomą, ale starszą twarz. Po zakończeniu i zapłacie wyglądał na zdenerwowanego. Usiadł w holu i zaczął zachowywać się, jakby był jednocześnie podirytowany i smutny. W tym momencie wszyscy pracownicy usłyszeli już historię i przekomarzali się z nim: „Może amputują ci rękę”, „A co, jeśli zapomniałeś, jak czytać?”. W końcu mężczyzna wyszedł, prawie we łzach, z trwałym śladem nieudanego eksperymentu. @BlueCollarC*** / Reddit
  • Dziwna klientka w śmiesznym stroju i kapeluszu pchała wózek dziecięcy przez sklep meblowy. Ciekawostką nie było jednak to, a dziwne dźwięki dochodzące z wnętrza wózka. Nie do końca mowa dziecka, ale bardziej piskliwy dźwięk, jak wiewiórka ze zmienionym głosem. Już miałem do niej podejść, gdy nagle coś wyskoczyło z wózka. Przestraszyłem się nie na żarty, ale to był kot. Wskoczył na stolik pod telewizor, a ona podniosła go i włożyła z powrotem do wózka. Był w nim jeszcze jeden kot i królik. Poszli wszyscy razem kupić meble. @BlackbeltJones / Reddit

Jeśli te historie czegoś nas nauczyły, to tego, że praca z klientami nigdy nie jest nudna. W każdej pracy można się spodziewać pewnej dozy chaosu. Cóż, przynajmniej są to świetne historie do opowiedzenia później! Jeśli podobał ci się ten artykuł, przeczytaj ten, by odkryć kolejne anegdoty, które rozśmieszą, zaskoczą lub sprawią, że poczujesz wdzięczność, że nie są twoje.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia werdage / Reddit

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły