Ponad 20 historii, które udowadniają, że nie powinno się nikogo oceniać po wyglądzie

Mogłoby się wydawać, że zimny nos to po prostu oznaka wychłodzenia, ale nie zawsze tak jest; zdarza się bowiem, że doświadczamy tego uczucia również w ciepłym otoczeniu. Gdy zauważycie podobne symptomy, nie lekceważcie ich.
Ekipa Jasnej Strony postanowiła dowiedzieć się, dlaczego nos robi się zimny, pomijając oczywistą przyczynę związaną z pogodą.
Kiedy przebywamy w chłodnym pomieszczeniu przez dłuższy czas, nasz organizm próbuje oszczędzać ciepło, zmniejszając przepływ krwi do kończyn i przekierowując ją do najważniejszych organów. Nos będzie jedną z pierwszych części ciała, które zrobią się zimne, jako że nie jest pokryty grubą warstwą tłuszczu. Filiżanka gorącego napoju, kawy lub herbaty pomoże nam się rozgrzać.
Badanie zrealizowane przez naukowców z University of Nottingham ujawniło związek między temperaturą naszego ciała a ilością stresu odczuwanego przez mózg. W trakcie analizy stwierdzono, że im bardziej uczestnicy koncentrowali się na powierzonych im zadaniach, tym chłodniejsze robiły się ich twarze, szczególnie w okolicy nosa. Jeśli odczuwacie podobną zależność w czasie pracy, prawdopodobnie przydałaby wam się krótka przerwa na odpoczynek.
Stres emocjonalny może wywołać objaw Raynauda, sprawiający, że naczynia krwionośne w naszych kończynach na niedługi czas gwałtownie się zwężają. Prowadzi to do wychłodzenia i drętwienia pewnych obszarów ciała, m.in. nosa, i może utrzymywać się od kilku minut do paru godzin. Objaw Raynauda częściej dotyka kobiety oraz osoby mieszkające w chłodnym klimacie.
Gdy nasz organizm nie wytwarza odpowiedniej ilości hormonów tarczycy, może nastąpić spowolnienie metabolizmu. Wolniejsza przemiana materii oznacza, że ciało skupi się na oszczędzaniu ciepłoty i energii, co z kolei będzie skutkowało mniejszą ilością ciepła dostarczaną do miejsc najbardziej oddalonych od serca, takich jak czubek nosa.
Co robicie, by ogrzać swój wychłodzony nos? A może znacie kogoś, kto stale zmaga się z tym problemem?