Moja teściowa publicznie wyśmiewała moje gotowanie, więc zaserwowałam jej zemstę na zimno

Rodzina i dzieci
dzień temu

Konflikty rodzinne mogą zamienić nawet najradośniejsze spotkania w pełne napięcia, zwłaszcza, gdy w grę wchodzą teściowie. Brak sympatii i frustracje często wzbierają pod powierzchnią. Czasami wystarczy jedna niezręczna chwila przy stole, aby się rozlały.

Jedna z czytelniczek Jasnej Strony opisała, jak w końcu postawiła się teściowej, żeby położyć kres szyderstwom.

Oto wiadomość od niej:

Cześć, Jasna Strono!

Mojej teściowej nie da się zadowolić pod względem kulinarnym. W zeszłym tygodniu spędziłam wiele godzin w kuchni, przygotowując 5-daniowy posiłek. Powąchała jedzenie, zmarszczyła nos, a potem zażartowała: „Niektórzy mają talent do gotowania... A ty masz przynajmniej telefon, żeby coś zamówić”. Wpadłam w szał. Pobiegłam do kuchni i wróciłam z przygotowaną wcześniej kopertą, którą ukryłam parę tygodni wcześniej — tak na wszelki wypadek.

Bez słowa podsunęłam ją teściowej. W środku był dokument pod tytułem „Regulamin dla gości”. Zawierał różne zasady, na przykład:
— Nie krytykować potraw, jeśli nie masz dyplomu szkoły kulinarnej.
— Jedna uszczypliwa uwaga = zabieram talerz.
— Trzy wykroczenia = zero zaproszeń przez pół roku.

Na dole było miejsce na podpis: „Podpisz, aby zjeść. Odmowa oznacza, że wychodzisz”.

Teściowa spojrzała na mnie całkowicie oszołomiona. W pokoju zapadła ciężka cisza. Kiedy żachnęła się i odepchnęła talerz, zachowałam spokój. Podniosłam go i wrzuciłam zawartość prosto do kosza.

„Na zdrowie” — powiedziałam, po czym zaczęłam nakładać sobie jedzenie. Teściowa odeszła bez słowa, wyraźnie wstrząśnięta. Nikt inny nie odważył się odezwać.

Mój mąż powiedział później, że przesadziłam — poniżyłam jego mamę za „niewinny” żart. Moim zdaniem jednak wcale nie był niewinny, Chciała mnie upokorzyć, a ja sobie na to nie pozwolę.

Jednak wciąż się zastanawiam, czy posunęłam się za daleko. Jak sobie poradzić z taką sytuacją? Jak obronić swojej racji tak, żeby nie wyglądać, jakbym kogoś atakowała?

Z poważaniem
Suzan

Dziękujemy, Suzan, że opowiedziałaś nam swoją historię. Poniżej zgromadziliśmy 5 rad, które być może pomogą ci złagodzić konsekwencje tej sytuacji, a także przyszłe konflikty. Wybierz te, które są zgodne z twoimi zasadami, nie zaszkodzą twojej relacji z mężem i pomogą w unormowaniu stosunków z teściową.

Ciche wyznaczanie granic

Czasami najważniejsza wiadomość jest przekazywana bez słów. Następnym razem, kiedy teściowa wygłosi uszczypliwą uwagę, po prostu uśmiechnij się, spokojnie zabierz jej talerz, a potem jedz dalej. To jej da do zrozumienia, że brak szacunku ma konsekwencje, a ty unikniesz robienia zbędnych scen.

Z czasem wyznaczanie granic albo nauczy ją, jak powinna się zachować, albo jej pokaże, że powinna przeprosić za swoją kąśliwość. Bądź stanowcza, ale bez podpisywania żadnych dokumentów i niepotrzebnych konfrontacji.

Poproś męża o pomoc.

Jeśli zachowanie teściowej jest niezmienne i cię męczy, to najwyższy czas, żebyś poprosiła męża, aby wkroczył do akcji. Wyjaśnij, że nie chodzi tylko o kolację, a o poniżanie cię we własnym domu. Zapytaj go: „Zgodziłbyś się, żeby zwracano się tak do mnie w pracy?”.

Jeśli to on zaprowadzi porządek przy następnej wizycie teściów, to zmieni dynamikę w całej grupie, ale bez zmuszania ciebie do drastycznych aktów. Małżeństwo to drużyna. Najwyższy czas, żeby mąż włączył się do gry.

Prywatna rozmowa, a nie publiczne oświadczenie

Chociaż uwaga teściowej była niemiła, rozmowa na osobności byłaby bardziej stosowna i zrobiłaby większe wrażenie. Następnym razem poproś ją na bok po posiłku i wyjaśnij: „Ciężko pracuję nad tymi potrawami, a twoje komentarze bolą. Chcę, żebyśmy okazywały sobie szacunek, bo jesteśmy rodziną”.

W ten sposób pokażesz jej, że chodzi ci o należyte traktowanie, a nie ukaranie jej przy innych. Wtedy również mąż nie widziałby w tobie agresora. Czasami prywatna rozmowa jest skuteczniejsza niż publiczna sprzeczka.

Obróć sytuację w żart.

Zamiast złości, następnym razem spróbuj rozbroić teściową dowcipem. Jeśli powie: „przynajmniej masz telefon, żeby coś zamówić”, uśmiechnij się i odpowiedz: „Zgadza się — a twój numer się przydaje, jak potrzebuję pomocy w wystawianiu negatywnych opinii”.

Humor może zmienić dynamikę bez eskalowania napięcia. Dzięki żartom obronisz się i przywołasz teściową do porządku. Odpowiedni dowcip uciszy ją skuteczniej niż regulamin.

Trzymaj się regulaminu, ale przedstaw go w inny sposób.

Pomysł na regulamin był sprytny, ale przyniesienie go do stołu mogło mieć odwrotny skutek. Przygotuj egzemplarz przed następnym wspólnym posiłkiem i powiedz teściowej na osobności: „Hej, potraktuj to z przymrużeniem oka i poczuciem humoru, ale przy okazji chciałabym, żeby atmosfera przy stole była odrobinę bardziej życzliwa”.

Jeśli przedstawisz regulamin w taki sposób, to wyznaczysz granicę, ale w sposób o wiele bardziej przyjazny, bez spychania teściowej do defensywy. Dzięki temu przekaz dokumentu pozostanie niezmieniony, ty natomiast zachowasz przyjemny nastrój przy posiłku, unikając konfrontacji i wybierając współpracę.

Dynamika rodzinna może przynosić zarówno radość, jak i wyzwania — zwłaszcza jeśli chodzi o krewnych drugiej połówki. Zebraliśmy różne historie o teściowych z piekła rodem: przeczytacie je tutaj.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły