Siostra chce, żebym zmieniła imię swojego dziecka, a nasi rodzice są po jej stronie

Rodzina i dzieci
9 godziny temu

Emma była w siódmym niebie, gdy dowiedziała się, że jest w ciąży. Po miesiącach starań, ona i jej mąż Jack w końcu mieli zostać rodzicami. To był początek czegoś wspaniałego. Ale na horyzoncie pojawiły się nieoczekiwane problemy — coś, czego się nie spodziewała. Postanowiła napisać do nas wiadomość, żeby opowiedzieć swoją historię i poprosić o radę.

Emma opisała swoją historię w liście.

Cześć, Jasna Strono!

Po przeczytaniu wielu listów od waszych czytelników, nabrałam odwagi, żeby też do was napisać. Niedawno urodziłam pięknego chłopca. Poród był długi i wyczerpujący, ale kiedy wzięłam nowonarodzonego syna w ramiona, to poczułam, że wszystko było tego warte. Mój mąż i ja wybraliśmy imię, które nam się bardzo podobało. Kiedy spojrzałam dziecku w oczy, to wiedziałam, że będzie dla niego idealne — Benjamin.

Zawsze planowaliśmy, że poczekamy z ogłoszeniem imienia aż do narodzin syna. W ten sposób było to bardziej uroczyste. Więc kiedy w końcu przedstawiliśmy Benjamina rodzinie, była to dla nich niespodzianka. Kiedy usłyszała to moja siostra, wpadła w szał, mówiąc, że to jej „wymarzone imię” od zawsze. Zażądała, żebyśmy je zmienili. Ale nic z tego.

Wiedziałam, że miała wybrane imiona dla dzieci, ale sądziłam, że to tylko jej fantazja. Nie ma męża i z tego, co wiem, nie planuje w najbliższym czasie założyć rodziny.

Ale ona nie odpuszczała. Przez wiele tygodni nieustannie poruszała kwestię imienia, rzucając najróżniejsze sugestie, w tym niektóre kompletnie niedorzeczne. W końcu zaczęłam mieć wrażenie, że każda nasza rozmowa zakończy się kłótnią i próbą zmuszenia nas do zmiany imienia dziecka.

Starałam się być wyrozumiała i spokojna. Miesiąc później, podczas rodzinnego obiadu, rozpętała się awantura. Ja i mój mąż zaprosiliśmy Alice i moich rodziców, żeby uczcić pierwszy miesiąc życia Benjamina. Spotkanie zaczęło się przyjemnie — ciepłe rozmowy, śmiech i zachwyty nad dzieckiem. Ale siostra znów wróciła do tematu imienia, wciąż bardzo tym przejęta.

Poprosiłam o pomoc rodziców. Miałam nadzieję, że położą temu kres. Ale nie. Rodzice ją poparli. Moja mama delikatnie zasugerowała: „Alice ma rację. Benjamin to piękne imię, ale to ona je wybrała. Może rozważcie inne opcje. Chcemy, żeby wszyscy byli zadowoleni”.

Teraz czuję się jak w potrzasku. Tkwię pośrodku rodzinnego konfliktu zamiast cieszyć się najszczęśliwszymi chwilami w życiu. Czy uważacie, że niesłusznie wybrałam to imię?

Oto nasza sugestia, jak sobie radzić w tej sytuacji.

Nie ustępuj!

  • Imię wybrane przez ciebie i twojego męża nie było przypadkowe — kierowała wami miłość. Chcieliście dać dziecku imię, które coś dla was znaczy. To zrozumiałe, że twoja siostra czuje się przywiązana do tego imienia, ale nie ma prawa, żeby krytykować wasz wybór. To wasze dziecko, więc decyzja ostatecznie należy do was.
  • Jeśli to możliwe, porozmawiaj z siostrą i rodzicami. Delikatnie wyjaśnij, że imię Benjamin pasuje do twojego synka i wybrałaś je po długich przemyśleniach. Dodaj, że rozumiesz punkt widzenia siostry, ale już podjęłaś ostateczną decyzję.

Wyznacz zdrowe granice.

  • Jeśli presja będzie się utrzymywać, pora to przerwać. Poinformuj swoją rodzinę, że nie zamierzasz więcej podejmować rozmów na ten temat.
  • Przypomnij im, że ich wyrzuty nic nie wnoszą — powodują tylko stres i napięcie.

Pozwól im mieć inny wkład w życie twojego synka.

  • Aby rozładować napięcie i bardziej włączyć rodzinę w podejmowane przez ciebie decyzje, pozwól im uczestniczyć w dekorowaniu pokoju dziecięcego, wybieraniu książeczek lub planowaniu przyszłości dziecka. W ten sposób pokażesz, że doceniasz ich wkład, nie podważając swoich wyborów.

Pewien 30-latek podzielił się swoją historią. Samotnie wychowuje 6-letnią córkę, ale pewnym osobom z jego otoczenia nie dawało to spokoju. Jego szwagierka postanowiła zrobić dziewczynce test DNA bez pytania go o zdanie. Przeczytajcie cały artykuł tutaj.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły