14 osób, które przeżyły niemiłe rozczarowanie zachowaniem swoich bliskich

Ludzie
tydzień temu

Oczekujemy, że bliscy będą nas zawsze wspierać. Ale niestety, to właśnie oni mogą nam zadać najboleśniejszy cios. Nawet małe kłamstwo lub nieuczciwość potrafią bardzo ranić. Na szczęście wielu osobom udaje się wyznaczyć granice i z czasem wydostać się spod wpływu toksycznych relacji.

  • Mamy z mężem kredyt hipoteczny. Niedawno dostaliśmy kolejne mieszkanie. Krewna zapisała mi je w testamencie w zamian za opiekę. Zamierzamy je sprzedać, aby spłacić nasz kredyt. Jednak jest już 3 krewnych, którzy twierdzą, że my i tak mamy gdzie mieszkać, a „gratisami” trzeba się dzielić z rodziną, to znaczy, konkretnie z nimi. Cóż, zasugerowałam im wszystkim, że skoro są tacy chętni na darmowe lokum, to niech przez pół roku sprzątają nocniki spod sparaliżowanej staruszki. Wiem nawet, gdzie takie znaleźć i jak oficjalnie sformalizować umowę najmu. Jak będzie trzeba, to wszystko wytłumaczę. Ale nie!!! Po prostu daj im mieszkanie i tyle! Oni nie mogą czekać.
  • W rodzinie były pieniądze, ale mama zawsze mówiła mojej siostrze i mnie, ile ją kosztujemy. Nigdy nie prosiłyśmy o zabawki, ubrania, kieszonkowe. Kiedy skończyłam 18 lat, mama wystawiła mi rachunek. Było tam wszystko, w tym prezenty świąteczne i wydatki związane z ciążą. Moja siostra dostała taki sam rachunek. Krótko mówiąc, oddawałyśmy całe swoje pensje matce na spłatę długu. Kiedy skończyłam 21 lat, znajomi przekonali mnie, że to nie jest normalne. Razem z siostrą wyprowadziłyśmy się od matki i zerwałyśmy z nią wszelkie kontakty. © WaningRelevance / Reddit
  • Mój mąż robił generalne porządki. Zajrzałam do szafy: wszystkie moje sukienki z odkrytymi plecami zniknęły. Zapytałam go, co się stało. A on na to: „Wyrzuciłem je. Nie jesteś już nastolatką, pora się skromniej ubierać”. Mam 40 lat. Byłam strasznie urażona. I zła. Schowałam jego ulubiony drogi aparat i nie oddałam go, dopóki nie dał mi pieniędzy na trzy nowe sukienki, które zastąpiły te wyrzucone przez niego.
  • Mam córkę, która niedawno skończyła rok. Ma wspaniałe włosy, które są moją dumą. Teściowa powiedziała mi jakieś 3 miesiące temu, że w ich rodzinie tradycją jest golenie włosów dzieciom, kiedy kończą roczek. Odpowiedziałam, że jestem temu przeciwna. Temat ucichł. A potem teściowa zapytała, czy może zabrać wnuczkę na spacer. Zgodziłam się. Moje dziecko wróciło 1,5 godziny później — łyse. Płakałam cały dzień. © Antique_Bee_9963 / Reddit
  • Spotykałam się z facetem, wszystko było w porządku. Pojechaliśmy na wakacje, zepsuł mi się aparat, więc wzięłam jego telefon, żeby zrobić zdjęcie. A tam znalazłam jego aktualną korespondencję z byłą dziewczyną. Zdradzał mnie. Resztę wakacji spędziliśmy osobno.
  • Moi rodzice rozwiedli się, gdy miałam 12 lat. Mój tata nadal płaci alimenty, ponieważ mi dwaj bracia są jeszcze nieletni. Dziadek ze strony ojca zamierzał podzielić swoje oszczędności między nas, wnuków. Niestety, nie zostawił testamentu. Po jego śmierci mój ojciec powiedział, że nigdy o nie słyszał takich deklaracji od dziadka. Nie dostaliśmy ani grosza. Wkrótce ojciec kupił drogi samochód i pojechał na wakacje do kurortu. © oneybigproblems / Reddit
  • Moja mama ukradła mi basen. Duży, stelażowy, w pudełku, które zostało schowane na zimę do szopy. Latem już go tam nie było. Basen znalazł się w domku letniskowym mojej mamy. To jest dokładnie moje pudełko z wypalonymi buźkami, do których moja córka lubiła się uśmiechać. I to jest dokładnie mój basen z wystającą krawędzią ubrudzoną węglem drzewnym. Spytałam mamę, czy to mój basen. Myślałam, że przynajmniej zacznie zmyślać, że oddałam go jej na przechowanie czy coś. Ale ona oznajmiła, że go kupiła. Zapytałam: „Dlaczego to zrobiłaś? Nie masz pompy na działce. Zamierzasz wylać 12 ton wody za pomocą węża lub wiader? I gdzie ją wlejesz, na pomidory?”. Machnęła tylko ręką. Nie mogłam wprost zarzucić jej kradzieży. Mężowi też nie powiedziałam. Nie rozumiem, dlaczego to zrobiła, i nie wiem, jak na to zareagować.
  • Dostałem wypłatę z ubezpieczenia. Mój ojciec dowiedział się o tym i poprosił o pożyczenie sporej sumy. Powiedział: „Wychowałem cię, tyle w ciebie zainwestowałem. Teraz twoja kolej”. Nie miałem nic przeciwko pomocy, dałem pieniądze, ale teraz tata mówi, że nie wie, kiedy je zwróci. Jest mi strasznie wstyd, że mu o tym przypominam, ale sam też potrzebuję pieniędzy. © gaimai / Reddit
  • Co wy wiecie o trollowaniu? Moja babcia jest prawdziwą mistrzynią. Kiedy miałam 4 lata, zawsze marudziłam, że mam brązowe oczy, a babcia ma niebieskie. Mówiła: „To dlatego, że masz brudne oczy, idź je umyj”. I przez całe trzy lata myłam oczy mydłem!
  • Mój chłopak poszedł na imprezę beze mnie. A potem wysłał mi zdjęcie jakiejś dziewczyny leżącej z głową na jego kolanach i bawiącej się jego włosami. Oczywiście zapytałam go, co się dzieje. Powiedział, że mam się nie martwić, po prostu bolała ją głowa. W każdym razie wyszła 15 minut później. I że w tym nie było żadnych podtekstów. Zastanawiam się, czy aby na pewno? To było miesiąc temu i nadal nie wiem, co o tym myśleć. © SunnySoy / Reddit
  • Matka i ojczym żyją od wypłaty do wypłaty. Są zadłużeni. Postanowiłem pomóc im związać koniec z końcem, ale czuję, że po prostu wyciągają ode mnie pieniądze. Mama znów poprosiła o pieniądze, a ja powiedziałem: „Czy nie dałem wam już wystarczająco dużo? Nie jestem bankomatem”. Mama obraziła się i powiedziała, że mam łatwe życie. © Bullfrog-Intelligent / Reddit
  • Mój ukochany oświadczył mi się, zaplanowaliśmy wielkie wesele. Sukienka została kupiona, lista zaproszonych sporządzona, kaucja za salę bankietową wpłacona, wniosek do urzędu stanu cywilnego złożony. I oto nadszedł dzień ślubu. Spędziliśmy noc u moich rodziców, skąd mieliśmy jechać do urzędu stanu cywilnego. Rano poszłam wziąć prysznic, a on powiedział, że pójdzie na chwilę do sklepu. Wyszłam spod prysznica, a jego nie było. Czekałam, dzwoniłam — nie odbierał, potem poszłam go szukać — bezskutecznie. Myślałam o najgorszym, chciałam iść na policję. Wieczorem zadzwoniła jego zapłakana siostra i powiedziała, że brat przyszedł do domu, oświadczył, że ten ślub to pomyłka, bo nie jest jeszcze gotowy na założenie rodziny, i uciekł.
  • W trakcie rozwodu na rynku pojawiło się moje wymarzone mieszkanie. Aby uniemożliwić mężowi otrzymanie go (jako nabytego podczas małżeństwa), poprosiłam mamę, aby zarejestrowała zakup na siebie, a następnie przepisała go na mnie. Mama się zgodziła. Muszę przyznać, że zawsze miałyśmy świetne relacje. Podczas rozwodu mieszkałam u niej, a ona mnie wspierała. Ale kiedy zaczęłam mówić o przepisaniu na mnie mieszkania, powiedziała: „Pomyślałam, że to byłoby sprawiedliwe, gdyby to było moje mieszkanie!”. Byłam zaskoczona. Mama kontynuowała: „Poświęciłam ci całe moje życie, wychowałam cię sama. Kto wie, co stanie się z tym mieszkaniem? A może jakiś następny facet ci je zabierze? Ale w ten sposób będzie w bezpiecznych rękach. Wynajmę je i będę miała dodatek do pensji”. Wszyscy moi przyjaciele są zszokowani. Jestem gotowa po raz ostatni poprosić, żeby dobrowolnie oddała mi mieszkanie, i zapomnę o wszystkim. Jeśli się nie zgodzi, wytoczę jej proces. Przy okazji zażądam mojej części kawalerki, w której mieszka.
  • Dwa miesiące temu wprowadziła się moja teściowa. Nie przepadam za nią, a moja żona wciąż się jej boi. Teściowa nudziła się w swojej kawalerce, więc przeniosła się do mojego mieszkania w historycznym centrum. Dużo pracuję, rzadko bywam w domu. Zacząłem zauważać, że nasza córka jest ciągle w złym humorze. Cóż, ma 12 lat, więc uznałem, że to taki wiek. Próbowałem ją zabawiać i kupować jej ulubione rzeczy, ale jakoś to nie pomagało. Zapytałem żonę, co się stało — spuściła wzrok, ale powiedziała, że wszystko jest w porządku.
    Ustawiłem na lodówce elektroniczną nianię. Wieczorem obejrzałem nagranie, a tam teściowa mówi do córki: „Krzywo siedzisz”, „Dopóki nie skończysz zupy, nie wstaniesz”, „Córka mi się nie udała. Miałam nadzieję, że przynajmniej wnuczka się uda” i tak dalej. Ciągłe dokuczanie jej przy anemicznych sprzeciwach mojej żony: „Ale, mamo”. Byłem wściekły. Od dwóch miesięcy córka przechodziła piekło, nic dziwnego, że była taka ponura. A babcia jej powiedziała: „Jeśli poskarżysz się ojcu, porzuci twoją rodzinę, tak jak dziadek porzucił rodzinę twojej mamy”. Wsadziłem córkę do samochodu i zawiozłem ją do domu mojej siostry. Płakała całą drogę, a ja ledwo mogłem powstrzymać złość, bo nie potrafiłem jej ochronić. Wróciłem do domu i wyrzuciłem teściową. Moja żona odprowadziła ją i wróciła rano z siniakami na twarzy. Nie wiem, co mam teraz zrobić. Oddać córkę matce, która nie potrafiła stanąć w jej obronie? Rozwieść się?

Naprawdę współczujemy bohaterowi ostatniej historii. Ale dla kontrastu chcemy wam też pokazać związki, które są przepełnione miłością i zaufaniem.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły