8 szokujących standardów piękna w różnych krajach azjatyckich

„Jestem Megan, mam 33 lata i mieszkam w spokojnym miasteczku o nazwie Maplewood z moim 35-letnim mężem Tomem. Jesteśmy małżeństwem od sześciu lat, ale ostatnio w naszym związku pojawiły się kłopoty z powodu jego mamy Diane” — wyjaśniła nasza czytelniczka.
Diane zawsze była zaangażowana w nasze życie, co w pewnym sensie jest miłe, ale ostatnio poczuliśmy się już tym przytłoczeni. Każda decyzja, mała czy duża, musiała zostać z nią skonsultowana. Miarka się przebrała, gdy planowaliśmy podróż z okazji naszej rocznicy, a Diane nalegała, byśmy z niej zrezygnowali i wzięli udział w spotkaniu rodzinnym. Zupełnie nie liczyła się z tym, że chcemy świętować po swojemu.
Byłam już bardzo sfrustrowana, więc porozmawiałam z Tomem o ustalaniu granic i podejmowaniu decyzji jako para. Tom wahał się, rozdarty między mną a swoją mamą. Wtedy powiedziałam: „Albo ja, albo twoja matka”. W pokoju zapadła cisza, a na twarzy Toma widać było wewnętrzną walkę.
Ultimatum zawisnęło w powietrzu, sprawiając, że w naszym domu panuje teraz napięta atmosfera. Kocham Toma, ale chcę małżeństwa, w którym nasze decyzje zależą tylko od nas. Podczas rozmów z przyjaciółkami uzyskałam zróżnicowane rady. Niektóre twierdzą, że sprawiedliwie postawiłam granicę, podczas gdy inne ostrzegają przed ryzykiem związanym ze stawianiem takiego ultimatum.
Jestem więc rozdarta między moją miłością do Toma a pragnieniem bycia w małżeństwie niezależnym od osób trzecich. Czy ktoś przechodził przez podobną sytuację? Jak sobie z tym poradziliście? Doradźcie mi, czy naciskać na zmianę, czy w najgorszym przypadku rozważyć zakończenie małżeństwa z powodu ciągłych ingerencji teściowej...
Hej, Megan! Dziękujemy za skontaktowanie się z nami! Wiemy, że ta sytuacja jest dla ciebie trudna, więc proponujemy kilka rozwiązań.
Co byście zrobili na miejscu Megan? Rzućcie też okiem na artykuł o żonie, która ubiegała się o ten sam awans co mąż, nic mu o tym nie mówiąc.