10 elementów zimowej garderoby, które są niezastąpione podczas dużych mrozów

Dziewczęce sprawy
4 miesiące temu

Nastolatki i młode kobiety często uważają, że lepiej zmarznąć niż wyglądać niemodnie. Dlatego, nawet przy bardzo niskich temperaturach, zadają szyku w lekkim płaszczu, szpilkach i cienkich rajstopach, spod których prześwitują zaczerwienione od mrozu kolana. Ale z wiekiem przychodzi świadomość, że zdrowie jest ważniejsze nić bycie modną. A rzeczy, które kiedyś wydawały się nam brzydkie, stają się ulubionymi elementami naszej zimowej garderoby. Zobaczcie, które z nich pojawiły się w mojej szafie, kiedy skończyłam 40 lat.

Stabilne buty na niskim obcasie

Nikt nie kwestionuje, że w szpilkach wyglądamy elegancko i kobieco. Ale w takich butach ryzyko poślizgnięcia się na lodzie czy wylądowania w zaspie jest wielokrotnie wyższe. Dlatego od kilku lat wybieram buty z niskim obcasem i antypoślizgową podeszwą. Widzę różnicę, bo poruszanie się po ulicy stało się znacznie wygodniejsze, a moje stopy nie są już obolałe po długich spacerach.

Skarpetki założone na rajstopy

Niezastąpiona rzecz w chłodne dni. Można je nosić zarówno w domu, jak i w miejscach publicznych. W tym drugim przypadku staram się po prostu nosić wyższe botki, aby skarpetki nie wystawały. Kiedyś wybiegłam bez nich do sklepu w mroźną pogodę, tylko w rajstopach i botkach, i pożałowałam tego, bo moje palce natychmiast przemarzły na kość.

Ciepłe rękawice

Oczywiście skórzane wyglądają bardziej elegancko. Ale, przynajmniej według mnie, wełniane lepiej zatrzymują ciepło. W dodatku są bardziej elastyczne, więc, jeśli palce są nadal zimne, można je ogrzać, ściskając dłoń wewnątrz rękawiczki w pięść. Nie da się powtórzyć tej sztuczki w skórzanej rękawiczce!

Golf

Mój idealny sweter zimowy powinien mieć obszerne mankiety i wysoki golf. W ten sposób zimno nie dociera do mojego ciała. Zaczęłam też kupować grube, puszyste swetry. I nieważne, że wyglądam w nich na dwa rozmiary większą. Za to jest mi ciepło i przytulnie. Jedynym problemem jest to, że trudno czasami wcisnąć taki sweter pod kurtkę.

Futro lub płaszcz z futrzanym kołnierzem

Jakby na to nie patrzeć, futro zapewnia ciepło, gdy temperatura na zewnątrz spada poniżej −20°C. Tak, mówiono mi, że futra nie są już modne, a płaszcze z takim kołnierzem nosiły nasze babcie, ale wcale się tego nie wstydzę. Niektórzy mogą się ze mnie śmiać, ale ja wiem, że te ubrania świetnie nadają się dla tych, którzy lubią długie zimowe spacery w cieple i komforcie.

Ciepłe rajstopy

To zdjęcie przedstawia moje tegoroczne odkrycie: rajstopy z niespodzianką. Tak naprawdę to ocieplane rajstopy, które świetnie imitują te zwykłe, cienkie. Przydają się, gdy chcemy wyglądać zimą elegancko. Wewnątrz znajduje się dość gęsta warstwa z polaru, która utrzymuje nogi w cieple i chroni je przed mrozem.

Walonki

Moja koleżanka twierdzi: „One są genialne! Idziesz ulicą i czujesz, jak stopy same się rozgrzewają”. Odważyłam się pójść za jej radą i wyciągnęłam z pudełka stare walonki. Cholewki były trochę wąskie i musiałam je obciąć. Ale i tak nie widać ich pod spodniami, więc w sam raz, żeby pobiec do sklepu. Z minusów: kot również pokochał te buty i teraz śpi na nich cały czas, a ja muszę ciągle czyścić je z sierści.

Ciepła dzianinowa sukienka

Ta sukienka jest tak ciepła i przytulna, że wręcz nie mam ochoty jej zdejmować. Ale nigdy nie udało mi się nosić jej dłużej niż przez jeden sezon, bo ciągle zahaczam o coś i robię w niej dziury. Nie mam pojęcia, jak mi się udaje nieustannie ją niszczyć. Taka sukienka wymaga też specjalnej pielęgnacji, w przeciwnym razie szybko się rozciąga. Z mojego doświadczenia: nie powinno się jej przechowywać w szafie na wieszaku, tylko złożoną na półce.

Szalik

W tym sezonie mam dwa: długi kaszmirowy szal i zwykły wełniany szalik. Oba są ciepłe. Najważniejsze to nie podążać za modą i nie zakładać szalika na odzież wierzchnią. Nie twierdzę, że nie wygląda to stylowo, ale według mnie nie chroni skutecznie przed zimnem. Zwykle owijam szyję szalikiem, a następnie zakładam futro lub kurtkę puchową. I nie boję się przenikliwego wiatru.

Kapcie z owczej skóry

Kto powiedział, że to kapcie dla babć? Od października marzną mi stopy, więc nawet w domu noszę ciepłe skarpetki. A jak się znudzą, to na ratunek przychodzą kapcie z owczej skóry. Nawet sobie nie wyobrażacie, jakie są miękkie w środku. Nawiasem mówiąc, nie jest to zły pomysł na prezent pod choinkę: wiele osób wstydzi się kupować takie rzeczy dla siebie.

Z wiekiem zaczynamy cenić zdrowie bardziej niż stylowy wygląd. Zobaczcie, jakie elementy garderoby mogą być szkodliwe dla zdrowia.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły