10 opowieści o tym, jak złe decyzje wychowawcze wpłynęły na dorosłe życie dzieci

Rodzina i dzieci
7 godziny temu

Wychowanie dzieci to jedno z najtrudniejszych zadań na świecie — bez instrukcji, bez gwarancji, pełne prób, błędów i miłości. Większość rodziców naprawdę stara się jak może, ale nawet drobne potknięcia mogą zostawić trwały ślad w psychice maluchów. Wczesne doświadczenia często kształtują to, jak postrzegamy siebie i otaczający nas świat.

  • Kiedy byłam w szkole podstawowej, wygrałam stypendium za śpiew — prywatne lekcje dwa razy w tygodniu. Pewnego dnia mój tata przestał mnie na nie wozić, twierdząc, że już go na to nie stać. W tamtym czasie nie wiedziałam, że lekcje były już opłacone ze stypendium. Mój tata po prostu uważał śpiew za głupi, a lekcje za bezsensowne. © Didgarid***o / Reddit
  • Moja dziewczyna ma 23 lata i mimo że jest całkowicie niezależna od swojej rodziny, jej mama wciąż traktuje ją jak dziecko. Uważa ją za zbyt niedojrzałą, by mogła podejmować własne decyzje, za gorszą, nie na równi (niedawno usłyszała, że ma „wiedzieć, gdzie jest jej miejsce”). Ignoruje jej uczucia, emocje itd... To podważa jej poczucie własnej wartości, jej opinie, poglądy i przekonania... Niesamowicie destrukcyjne zachowanie. © BeingMrSmite / Reddit
  • Pamiętam, że moi rodzice nie przychodzili na większość koncertów mojego chóru. Przykro mi się patrzyło, jak rodziny moich koleżanek i kolegów ich wspierają, podczas gdy moi rodzice byli nieobecni. Przyniosłam do domu jeden z programów chóru, żeby im pokazać, a następnego dnia znalazłam go w koszu... Było mi smutno, bo chciałam go zachować, ale kiedy zobaczyłam go w śmieciach, już mi się odechciało. © mousely / Reddit
  • Kiedy miałem cztery lata, moi rodzice adoptowali kociaka. Oczywiście nigdy wcześniej nie widziałem nic tak uroczego i ledwo mogłem oderwać ręce od tej małej kulki futra.
    Minęły dwa albo trzy dni, wstaję rano, wychodzę i pytam: „Gdzie jest kotek?”. Moi rodzice powiedzieli mi, że zdechł, dając mi do zrozumienia, że to przez moje zbyt intensywne zabawy. Przez kilka kolejnych lat bałem się dotknąć jakiekolwiek zwierzę. W rzeczywistości oddali kociaka ludziom, od których go wzięli. © thomoz / Reddit
  • Moi rodzice bardzo naciskali, żebym skupiał się na szkole — więc jako dziecku usługiwali mi na każdym kroku, żeby zrobić mi więcej przestrzeni na naukę. Kiedy jest się młodym i naiwnym, żeby to zrozumieć, wydaje się, że to błogosławieństwo. Kiedy jednak wyprowadziłem się na studia, tak naprawdę nie wiedziałem, jak sprzątać, kiedy sprzątać, czym sprzątać, jak prać ubrania, jak je wysuszyć itd. Jedyne, co potrafiłem, to gotować. © Nieznany autor / Reddit
  • Moi rodzice byli nadopiekuńczy. Nie wolno mi było zamykać drzwi do swojego pokoju na klucz. Moja mama podsłuchiwała moje rozmowy telefoniczne i przeglądała moje prywatne rzeczy, kiedy nie było mnie w domu. Nie wolno mi było rozmawiać z chłopcami ani się z kimkolwiek umawiać (jestem dziewczyną). Takie postępowanie tylko uniemożliwia dzieciom nauczenie się, jak budować zdrowe relacje. © gouwbadgers / Reddit
  • Mój tata krzyczał na mnie, kiedy płakałam, co tylko sprawiało, że płakałam jeszcze bardziej, a to z kolei powodowało, że on krzyczał jeszcze głośniej — i tak w kółko. W liceum próbowałam powiedzieć mu, że mogę mieć problemy lękowe, o czym rozmawiałam ze szkolnym pedagogiem. Stwierdził, że po prostu jestem histeryczką. Nie mogę wyrażać przy nim, że jestem zestresowana czy odczuwam lęk, bo „inni mają gorzej”. © potatobug25 / Reddit
  • Pewnego razu próbowałam pomóc przyjaciółce na jej urodzinach, niosąc jej prezenty, ale wszyscy dorośli, w tym moi rodzice, uznali, że jestem samolubna i że chcę je dla siebie. Żartowali sobie ze mnie, śmiali się i kompletnie zignorowali moje tłumaczenia — po prostu mnie zlekceważyli. Myślę, że w dłuższej perspektywie to mocno podkopało moje poczucie własnej wartości. © Sarkaul / Reddit
  • Moja mama powiedziała mi, że jestem zbyt głupia, żeby ukończyć szkołę średnią. Nawet nie pofatygowała się, żeby przyjść na uroczystość, bo nie chciała widzieć się z rodziną mojego taty. Próbowała zrobić z mojego absolutorium wydarzenie wokół siebie i nienawidzę jej za to. Prawdopodobnie już zawsze tak będzie. © NOTHING543412 / Reddit
  • Mam 17 lat i dopiero teraz zdobywam prawdziwych przyjaciół poza szkołą. W dzieciństwie nigdy nie pozwalano mi na nic. Wiem, że to moi rodzice się o mnie troszczą, ale na dłuższą metę bardziej mi to zaszkodziło. Spowodowało to poważne lęki społeczne. © Ink223 / Reddit

Każdy rodzic popełnia błędy — najważniejsze jest jednak to, by się na nich uczyć, niezależnie od tego, czy to my wychowujemy dzieci, czy byliśmy kiedyś kształtowani przez niedoskonałe, ale pełne dobrych intencji ręce.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia Didgarid***o / Reddit

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły